Wczoraj około godziny 12:00 w Choszcznie policjanci odebrali zgłoszenie dotyczące uwięzionego w samochodzie psa. Funkcjonariusze dotarli do właściciela auta, ten jednak zatrzasnął kluczyki. Policjanci zmuszeni byli wybić szybę.
Całe zajście działo się wczoraj w godzinach porannych przed Szpitalem Powiatowym w Choszcznie. Jedna z mieszkanek zauważyła za szybą samochodu psa, który starał się wydostać z pojazdu. Kobieta zadzwoniła na policję.
– Jeden z policjantów poszedł na teren szpitala poszukać właściciela pojazdu. Udało się pana znaleźć, ale okazało się, że pan przy okazji zatrzasnął kluczyki w środku, ale to tylko dlatego, że po prostu zostawił kluczyki z włączoną klimatyzacją. Klimatyzacja się wyłączyła, a samochód się zablokował. Policjanci w obecności pana wybili tę szybę, wyciągnęli pieska i dali mu wody – mówi Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Choszcznie, sierż. Mariusz Kosiorek.
Po sprawdzeniu monitoringu policjanci ustalili, że pies przebywał w samochodzie około 50 minut. Właścicielem psa był 75-letni mieszkaniec Szczecina, który tłumaczył się, że musiał odwieźć znajomą na oddział rehabilitacyjny. Po całym zdarzeniu niezwłocznie udał się z psem do weterynarza.
– Takie sytuacje zdarzają się nie tylko u nas, ale i w całej Polsce. My ze swojej strony staramy się też do ludzi apelować, żeby nie robili takich rzeczy, żeby zwracali uwagę. Generalnie tutaj cały czas apelujemy nie tylko o zwierzęta, ale również o dzieci. W Polsce były takie sytuacje, które dosyć dramatycznie się kończyły – mówi sierż. Mariusz Kosiorek.
Sprawa 75-latka trafi do sądu, a kara, jaka może mu grozić to nawet 3 lata pozbawienia wolności. Policja przypomina, aby w upalne dni nie pozostawiać zwierząt samych w pojazdach. Według policji w aucie przy zamkniętych szybach mogło być nawet 30 stopni.