Aż 15 osób zostało zatrzymanych za udział w zorganizowanej grupie przestępczej związanej z produkcją i obrotem olejem posmażalniczym. Przestępcy wyłudzali zwrot podatku, prali pieniądze i fałszowali dokumentację. Sam olej, który stosowany jest jako ekologiczny surowiec do tworzenia paliw, produkowany był w sposób niewłaściwy i niemający nic wspólnego z ochroną środowiska.
Funkcjonariusze i pracownicy Zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego wraz z innymi służbami przeprowadzili czynności procesowe w „wytwórni” oleju posmażalniczego w woj. łódzkim i u producenta biokomponentów we Wrocławiu. W tej sprawie prowadzone były także kontrole w podmiocie handlującym olejami roślinnymi na Śląsku. Okazało się, że cały biznes to rozpędzony proceder przestępczy. Szacowana wartość uszczupleń w VAT to co najmniej 27 mln zł.
– Członkowie grupy przestępczej produkowali i handlowali olejami posmażalniczymi. Wyłudzali zwrot podatku VAT, prali pieniądze oraz fałszowali dokumentację, w tym faktury VAT na sprzedaż towaru za ponad 223 mln zł – mówi Małgorzata Brzoza, rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie. – Działalność wytwórni takiego odpadu naruszała zasady uczciwej konkurencji na rynku paliw oraz miała negatywny wpływ na środowisko naturalne, ze względu na wysoką emisję dwutlenku węgla do atmosfery.
W uczciwych warunkach olej posmażalniczy, wytwarzany jako odpad podczas gotowania i przetwarzania produktów spożywczych, wykorzystywany jest ponownie do produkcji paliw. Chodzi o ponowne użycie surowca, co pozwala na zmniejszenie emisji dwutlenku węgla. Producenci paliw, którzy wykorzystują taki biokomponent z odzysku, mogą z tego powodu liczyć na preferencyjne warunki w krajach Unii Europejskiej. Przestępcy prowadzili natomiast „wytwórnię”, w której odpad produkowali. Jak można się domyślić, taka działalność nie ma nic wspólnego z ekologią i tylko przyczynia się do zwiększenia emisji CO2.
– W podmiotach objętych śledztwem, olej posmażalniczy nie powstawał jako odpad w toku przetwarzania lub produkcji produktów spożywczych, lecz był wytwarzany w specjalnych fabrykach, gdzie ogrzewano oleje roślinne i zwierzęce m.in. piecami na olej opałowy – informuje Małgorzata Brzoza. – W wyniku produkcji uzyskiwano odpad, który miał posłużyć do dalszej produkcji.
Zawiadomienie o podejrzeniu fałszowania dokumentacji zgłosił Naczelnik ZUCS. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Regionalna we Wrocławiu. Tamtejsi policjanci zatrzymali tymczasowo 15 osób, którym już postawiono zarzuty.
Podmioty uczestniczące w tym nielegalnym procederze, skontrolowane także przez zachodniopomorską Krajową Administrację Skarbową, sfałszowały faktury na sprzedaż towaru o wartości 117 mln zł. Zabezpieczono majątek spółek o wartości 14,5 mln z