Home Sport Maciej Majcherek: „Szukamy dwóch zawodników”
Sport

Maciej Majcherek: „Szukamy dwóch zawodników”

618

„Jesteśmy zaniepokojeni i tych porażek mamy zdecydowanie za dużo. Porażki porażkami, ale ich styl jest nieciekawy” – mówi Maciej Majcherek, asystent trenera Arkadiusza Miłoszewskiego z King Wilków Morskich. Mistrzowie Polski przegrali w minionej kolejce spotkań kolejny mecz, to szósta porażka z rzędu na ligowych parkietach przed własną publicznością.

 

Gra Wilków Morskich niepokoi i wiele wskazuje na to, że bez zmian kadrowych się nie obejdzie, jeśli nasz team chce realnie walczyć o obronę mistrzowskiego tytułu. Ostatnia porażka z Treflem Sopot sprawiła, że sztab szkoleniowy ma pełne ręce roboty.

– Jesteśmy zaniepokojeni i tych porażek mamy zdecydowanie za dużo – mówi Maciej Majcherek. – Porażki porażkami, ale ich styl jest nieciekawy. Przegrywamy w niektórych meczach już na początku dwudziestoma punktami i później musimy gonić wynik. Na pewno duży wpływ na to miał fakt, że walczyliśmy na dwóch frontach, w lidze krajowej i Lidze Mistrzów. Nie byliśmy do tego przygotowani i fizycznie, i mentalnie – tłumaczy.

Maciej Majcherek przyznaje, że sztab wraz z drużyną liczył na to, że gra będzie wyglądała lepiej jakościowo jeśli chodzi o zawodników, ale nie wszyscy sprostali wyzwaniu. Kibice z kolei wskazują na słabą formę Zaca Couthbertsona, który w poprzednim sezonie mógł nawet zostać MVP finału. Dziś daleki jest od formy sprzed kilku miesięcy.

– To jest zupełnie inny zespół – tłumaczy Maciej Majcherek. – Mamy innego centra, postawiliśmy bardziej na siłę fizyczną, a nie na mobilność jak w poprzednim sezonie, gdy był z nami Phil Fayne. Morris Udeze trafił do nas pod kątem Ligi Mistrzów, tam Phil nie dałby sobie rady. Morris miał dobre momenty, ale też trzeba podkreślić, że to jego pierwszy sezon w Europie i cały czas się uczy – dodaje.

W poprzednim sezonie, na półmetku rundy zasadniczej, Wilki Morskie miały bilans 10-5, teraz jest 8-7. W minionym sezonie tuż przed rozpoczęciem gier play-off także było widać zmęczenie drużyny, ale od meczów ćwierćfinałowych z Anwilem pojawiła się nowa świeżość, a finały ze Śląskiem były już doskonałe. Czy teraz też kibicie mogą liczyć na przemianę zespołu?

– Nie mamy w tym momencie takiego strzelca jak Bryce Brown, który mógł kreować. Trochę był szalony, ale mógł wypracować coś sam dla siebie. Avery Woodson jest bardzo inteligentny, bardzo go lubimy, ale niestety na ten moment nie ma tej jakości w ataku co Brown – wyjaśnia Maciej Majcherek.

I przyznaje:

– Szukamy dwóch zawodników, chcemy transferów, które dadzą jakość, tak, jak w poprzednim sezonie, gdy dołączył do nas Alex Hamilton. W poprzednim sezonie pierwszą rundę skończyliśmy z bilansem 10-5, teraz mamy 8-7 przy zdecydowanie gorszej grze i większym nawałem meczów. Większość meczów, jakie przegrywaliśmy, przegrywaliśmy po potyczkach w Lidze Mistrzów, gdy fizycznie nie wyglądaliśmy dobrze. Myślę, że teraz w drugiej rudzie będzie lepiej i że się odbijemy. Będą też zmiany w składzie i niech się staną impulsem, by gra poszła do przodu.

Zapytany o to, czy sztab szkoleniowy zna już nazwiska potencjalnych zawodników, którzy mogliby podpisać kontakt z Wilkami Morskimi, Maciej Majcherek mówi tajemniczo:

– Rozmawiamy z kilkoma zawodnikami.

Powiązane artykuły

AktualnościSport

Dlaczego tylko kibice Pogoni? Czas na równe traktowanie

W 2018 roku radni Szczecina zdecydowali, że kibice udający się na mecze...

AktualnościSport

King postraszył gigantów basketu. Do przerwy było nieźle, później… fatalnie

Skazywany na pożarcie King Szczecin wysoko zawiesił poprzeczkę w pierwszej kwarcie starcia...

AktualnościLifestyleSport

Mówią o nim „jeździec w koloratce”. Proboszcz rajdowiec szykuje się do kolejnych wyścigów

Ksiądz Marian Augustyn, na co dzień jest proboszczem parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi...

AktualnościSport

„Życie jest niesprawiedliwe” powiedzieli komentatorzy po strzelonym karnym

Po przypadkowym zagraniu i „stemplu” w doliczonym czasie gry arbiter pokazał jedenastkę....