Home Aktualności Hulajnogi na wolności: w Odrze, na dachu wiaty, na chodniku i na alkoholowej imprezie
Aktualności

Hulajnogi na wolności: w Odrze, na dachu wiaty, na chodniku i na alkoholowej imprezie

185

Walają się wszędzie: jednym razem stoją lub leżą na środku chodnika, utrudniając poruszanie się pieszym. Znane są przypadki, kiedy hulajnogę trzeba było wyławiać z Odry, czy ściągać z dachu wiaty śmietnikowej. Problem hulajnóg to nie tylko kwestia ustalania zasad z ich korzystania, ale przede wszystkim odpowiedzialności społecznej za naszą wspólną przestrzeń.

 

W ostatnich latach hulajnogi elektryczne na stałe wpisały się w miejski krajobraz. Dla wielu osób stały się one wygodnym i szybkim środkiem transportu, dzięki któremu można ominąć korki, zredukować emisję spalin, a także zyskać nieco czasu na dojazdach. Jednak w miastach takich jak Szczecin, ich wszechobecność bywa kłopotliwa. Problem tkwi w tym, że wiele osób po zakończeniu jazdy zostawia hulajnogi dosłownie wszędzie – na chodnikach, na trawnikach, przy wejściach do budynków, a nawet na dachach wiat śmietnikowych, w Odrze, niekiedy… hulajnogi są nawet „stołem” dla pijackich libacji.

 

 

Chaos na chodnikach

Pierwszy i najbardziej widoczny problem z hulajnogami elektrycznymi to bałagan, jaki tworzą one na chodnikach. Bardzo często można spotkać hulajnogi leżące w poprzek chodników, przez co piesi muszą je omijać, co bywa uciążliwe, szczególnie dla osób starszych, matek z wózkami, czy osób z niepełnosprawnościami.

Jednym z bardziej osobliwych widoków w Szczecinie są hulajnogi, które pojawiają się w miejscach zupełnie niedostępnych – na dachach wiat śmietnikowych, czy na drzewach. Wydaje się, że dla niektórych osób porzucanie hulajnóg w nietypowych lokalizacjach stało się formą swoistej „zabawy”. Tego rodzaju żarty bywają kosztowne, bo usuwanie hulajnóg z takich miejsc wymaga zaangażowania pracowników, jest to również niebezpieczne.

 

 

Hulajnogi w Odrze – to nie tylko wandalizm

Aby zminimalizować problem, potrzebna jest też kampania edukacyjna, która nauczyłaby mieszkańców korzystania z hulajnóg w sposób odpowiedzialny. Warto przypominać, że zostawienie hulajnogi na środku chodnika nie jest tylko „niewinnym” zaniedbaniem, ale może utrudniać życie innym. Odpowiedzialne podejście do współdzielonych pojazdów jest kluczowe, aby mogły one rzeczywiście poprawić jakość życia mieszkańców, a nie stać się przyczyną frustracji.

Ostatecznie problem hulajnóg to nie tylko kwestia regulacji związanych z zasadami użytkowania, ale też odpowiedzialności społecznej. Zarówno firmy oferujące wynajem hulajnóg, jak i sami użytkownicy powinni zdawać sobie sprawę z tego, że każda porzucona hulajnoga wpływa na komfort życia wszystkich mieszkańców. Hulajnogi powinny służyć mieszkańcom, ale nie kosztem przestrzeni publicznej i środowiska, i na pewno nie powinny być narzędziem dla wandali.

Powiązane artykuły

już po raz siódmy willa przy al. wojska polskiego 95 została wystawiona przez miasto na sprzedaż. jest ona jednym z najstarszych budynków na łęknie, a kryje w sobie bardzo ciekawą i niebanalną historię. ogłoszony przez prezydenta piotra krzystka przetarg dotyczy nieruchomości gruntowej zabudowanej będącej własnością gminy miasto szczecin, stanowiącej działkę nr 126/2 z obrębu ewid. 1021 o powierzchni 2290 m kw. zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego willa jest przeznaczona na usługi, a ze względu na jej charakterystyczny wygląd stanowi idealne miejsce do urządzenia tam restauracji, pensjonatu bądź hotelu. urzędnicy oceniają stan budowli jako dobry, dzięki czemu nie wymaga dużych nakładów finansowych na przystosowanie, w odróżnieniu od innych zabytków. cenę wywoławczą ustalono na 4,2 mln zł, a od tej kwoty trzeba też odliczyć bonifikatę w wysokości 5 proc. potencjalny właściciel będzie musiał wnieść wadium wynoszące 420 tys. zł. przetarg odbędzie się w trybie ustnym 16 kwietnia o godz. 11:00 w siedzibie urzędu miasta przy pl. armii krajowej 1, w sali obrad rady miasta. w tych murach kryje się bogata historia willa przy al. wojska polskiego 95 została zbudowana w latach 1875-1876 dla kupca i rentiera w. flüggego. od początku odróżnia się od pozostałych budynków tego typu w swojej okolicy za sprawą jej utrzymania w stylu angielskich posiadłości wiejskich, a uroku dodają jej gotyckie wieżyczki – stąd potoczna nazwa „angielski zamek”. w okresie niemieckim wielokrotnie przechodziła z rąk do rąk, jednak na szczególną uwagę zasługuje fakt, że w 1935 roku stała się siedzibą jednego z oddziałów ss. - mieszkali tutaj do czasów ii wojny światowej kapitan marynarki w. lauter, współwłaściciel firmy werner und reinhardt i kupiec paul schegel. to właśnie on przyczynił się do zapisania na kartach historii najczarniejszego rozdziału związanego z willą. wynajął ją bowiem oddziałom ss, które miały tu swoją siedzibę aż do końca ii wojny światowej – czytamy na stronie urzędu marszałkowskiego województwa zachodniopomorskiego. wyjątkowa willa przy alei wojska polskiego znów jest na sprzedaż
Aktualności

Wyjątkowa willa przy alei Wojska Polskiego znów jest na sprzedaż

Już po raz siódmy willa przy al. Wojska Polskiego 95 została wystawiona...

bezpieczny weekend na drogach? nie do końca – pijani kierowcy i setki wykroczeń
Aktualności

Bezpieczny weekend na drogach? Nie do końca – pijani kierowcy i setki wykroczeń

Miniony weekend na drogach upłynął bez poważniejszych wypadków, co można uznać za...

jej historia chwyta za serce. wega odnalazła się dzięki pracownikom zditm
Aktualności

Jej historia chwyta za serce. Wega odnalazła się dzięki pracownikom ZDiTM

Pracownicy ZDiTM codziennie podczas swoich obowiązków służbowych pokonują ulice naszego miasta. Prowadzą...

jarmark wielkanocny w szczecinie – zgłoś swoje stoisko już teraz!
Aktualności

Jarmark Wielkanocny w Szczecinie – zgłoś swoje stoisko już teraz!

Choć do Jarmarku Wielkanocnego w Szczecinie pozostały jeszcze dwa miesiące, organizator –...