Wraz ze zbliżaniem się powodzi do województwa zachodniopomorskiego pojawiają się obawy, czy w związku z możliwymi zalaniami i podtopieniami, które mogłyby spowodować skażenie wody pitnej, może dojść do epidemii. Służby uspokajają i zapewniają, że nie ma takiego zagrożenia.
– Nie ma takiej możliwości, żeby woda wsiąkająca w grunt stanowiła zagrożenie pod kątem skażenia studni. Jeżeli woda nie rozleje się poważnie, nie pozalewa jakichś studni czy innych rzeczy, to nie ma dzisiaj zagrożenia skażeniem wody pitnej. Jesteśmy w stałym kontakcie z sanepidem, który monitoruje sytuację na bieżąco – powiedział wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski.
Ponadto przygotowano na wszelki wypadek szczepionki na tężec, dur brzuszny oraz kilkaset zestawów do dezynfekcji studni, rurociągów czy wody pitnej.