Home Aktualności Edukacyjno-rekreacyjne miejsce nawiązujące do wyjątkowej postaci historycznej
AktualnościLifestyle

Edukacyjno-rekreacyjne miejsce nawiązujące do wyjątkowej postaci historycznej

1.4k

Miś Wojtek zaprasza wszystkie dzieci na spotkanie z lekcją historii w niecodziennej, rozrywkowej atmosferze. Skwer, którego patronem jest najsłynniejszy żołnierz armii generała Andersa cieszy się niemałym powodzeniem wśród szczecinian. 

Na osiedlu Krzekowo-Bezrzecze w Szczecinie, przy skrzyżowaniu ulic Misia Wojtka i Żyznej znajduje się wyjątkowy placyk. To miejsce spotkań i rekreacji, które szczególnie cenią sobie najmłodsi mieszkańcy naszego miasta. Do ich dyspozycji jest plac zabaw składający się ze zjeżdżalni, tuneli, huśtawek, drabinek oraz uwielbianych przez dzieci minitrampolin. Tuż obok dostępna jest również ponad 5-metrowa piramida linowa dla wszystkich małych miłośników sportów ekstremalnych. Dopełnienie stanowią liczne ławeczki oraz siłownia pod chmurką. Niewątpliwym atutem miejsca jest ulokowana tuż obok lodziarnia. 

Jednak główną atrakcją skweru jest sam jego patron – słynny Miś Wojtek. Postać ta zapisała się złotymi zgłoskami na kartach naszej historii i choć opowieść o nim brzmi nieprawdopodobnie, to wszystko wydarzyło się naprawdę. Legendarny niedźwiadek zasłynął w czasach II wojny światowej, kiedy to wraz z armią generała Andersa przeszedł szlak bojowy z Iranu przez Irak, Palestynę, Egipt do Włoch. Co ważne, brał też udział w bitwie o Monte Cassino. Do jego zadań należało dostarczanie amunicji dla jednostek artylerii, a według relacji żołnierzy niedźwiedź miał również pomagać w przenoszeniu samych pocisków. 

Ta wyjątkowa, a zarazem niepowtarzalna przygoda wojskowa rozpoczęła się dla zwierzęcia  pewnego kwietniowego dnia 1942 roku. Legenda głosi, że maszerujące z Iranu do Palestyny wojska polskie napotkały na swojej drodze chłopca niosącego małego niedźwiadka. Miś tak się spodobał, że prawdopodobnie przehandlowano go za typowe wojskowe konserwy. Tym sposobem zwierzę oficjalnie stało się żołnierzem 22 kompanii zaopatrywania artylerii w 2 Korpusie Polskim. 

Trudne czasy dla Wojtka nadeszły wraz z końcem wojny. Po demobilizacji jednostki wojskowej podjęto decyzję oddania niedźwiadka do ogrodu zoologicznego w Edynburgu, w którym spędził 16 lat. Nie był to dobry okres dla misia, który – przyzwyczajony do towarzystwa człowieka – nie potrafił dogadać się z innymi przedstawicielami własnego gatunku. Wojtek najbardziej pragnął spędzać czas z ludźmi, był bardzo przyjacielski i darzył ciepłymi uczuciami każdego człowieka. Sprawy nie ułatwiała niewielkich rozmiarów klatka, w której zamieszkał niedźwiadek oraz pożegnanie ze swobodą, którą miał w „poprzednim” życiu. Widząc zarówno złe warunki, w jakich żył zasłużony żołnierz, jak i pogarszający się stan psychiczny Wojtka, poznański oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami wystąpił z interwencją do ogrodu zoologicznego w Edynburgu. Niestety, nie udało się poprawić warunków życia bohaterskiego zwierzęcia. Kapral Wojtek zmarł w wieku 22 lat, 2 grudnia 1963 roku. 

Miś Wojtek doczekał się wielu upamiętnień. Również w Szczecinie w 2019 roku na skwerze przy ul. Żyznej odsłonięto pomnik misia Wojtka. Przednie łapy niedźwiadka oparte są o skrzynię, która odzwierciedla te z czasów II wojny światowej i stanowi nawiązanie do zadań zleconych Wojtkowi w czasie bitwy o Monte Cassino. 

 

Powiązane artykuły

Ekologia i zdrowieFelietony Lifestyle

Uśmiech Buddy, zapachy Wschodu i ból wszystkich mięśni.

Coraz częściej i coraz chętniej korzystamy z różnych usług. Płacimy za manicure...

AktualnościHistoria

Zabytkowe samochody zawładnęły szczecińskimi ulicami

Sobota upływa w Szczecinie pod znakiem Nocy Muzeów. Z tej okazji, jak...

LifestyleKultura

Sceną Juwenaliów zawładnęli raperzy

W drugi dzień szczecińskiego święta studentów sceną rządzili kochani przez publikę polscy...

KulturaEdukacjaLifestyle

Trwa drugi dzień Juwenaliów. Jak bawiliście się wczoraj?

Tegoroczne seria koncertów w ramach szczecińskich Juwenaliów rozpoczęła się 16 maja. Zarówno...