Zima zapewne jak co roku zaskoczy pieszych, drogowców i kierowców, ale jest szansa, że niektórzy zaskoczą zimę, bo już tworzą się kolejki do wulkanizatorów. warto więc zarezerwować termin i nie ma na co czekać. Gdy wsiadamy rano do samochodu, a temperatura spada poniżej 7 stopni – czas na zimówki. Niestety w tym roku zapłacimy więcej. Najdrożej w całym kraju.
Dlaczego wymiana opon letnich na zimowe jest tak ważna? Odpowiedź jest prosta, opony letnie przy niskich temperaturach tracą swoje właściwości. Mieszanka gumy, z której są zrobione staje się twardsza i mniej elastyczna, a przez to zmniejsza się przyczepność na mokrej czy zaśnieżonej drodze, to z kolei wydłuża drogę hamowania. Opony zimowe natomiast mają głębszy bieżnik z większą liczbą nacięć, co poprawia przyczepność na śniegu i lodzie i ułatwia odprowadzanie wody spod kół.
Chociaż synoptycy śniegu jeszcze nie zapowiadają, w zakładach wulkanizacyjnych rozdzwoniły się telefony. Zdarzają się jednak tacy, którzy o wymianie przypominają sobie np. w przeddzień Sylwestra.
Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego odradza czekanie do Sylwestra i przypomina zasadę 3P.
Po pierwsze „porządne opony”, bo wymiana opon to nie luksus a obowiązek ratujący życie. Najlepiej kupować je w sprawdzonych serwisach. Trzeba zwracać uwagę nie tylko na rozmiar, ale też bieżnik czy indeks prędkości i nośności. Drugie „P” to „profesjonalny serwis”, bo wymiana opon to nie tylko wymiana. Trzeba też odpowiednio wyregulować ciśnienie w oponach i tym lepiej żeby zajęli się specjaliści. Jeśli jednak ambitnie podchodzimy do tematu, pamiętajmy, że taka samodzielna wymiana może się źle skończyć, bo nie każde uszkodzenie i awarię widać od razu, niektóre dają o sobie znać dopiero w trakcie jazdy, a jadąc ok 130 km/h opona obraca się 1000 razy na minutę – i nie zawsze jest czas na długie myślenie. I w ten sposób płynnie przechodzimy do trzeciego „P” – „Prawidłowe ciśnienie”. Dlaczego jest tak ważne? Bo nawet jeśli będziemy mieli zamontowane najlepsze, najdroższe opony, a niewyregulowane ciśnienie – opony zniszczą się.
PZPO ubiegłej zimy przeprowadził testy, które potwierdziły, że opony zimowe w porównaniu z letnimi czy całorocznymi mają najkrótszą drogę hamowania.
– Testy PZPO przeprowadzone wraz z ekspertem moto. – Grzegorzem Dudą w 2023 roku potwierdziły, że opony zimowe premium zapewniają najkrótszą drogę hamowania i są bezkonkurencyjne w porównaniu z oponą całoroczną czy letnią. Bardzo niebezpiecznie podczas testów zachowały się opony zimowe budżetowe spoza Europy – ich średnia droga hamowania z 2 przejazdów była dłuższa aż o 30 metrów niż opon premium i wyniosła aż 82 metry! Opona zimowa premium potrzebowała 51 metrów do zahamowania, całoroczna 64 metry, podczas gdy letnia zatrzymała się dopiero po dystansie 108 metrów – czytamy na profilach społecznościowych związku.
Różnica w długości drogi hamowania między oponami letnimi a zimowymi może wynosić nawet 30 proc. a to szalenie ważne kiedy na drodze czasami o życiu decydują centymentry.
Co prawda w Polsce nie ma nakazu wymiany opon na zimowe, nie jest to uregulowane przepisami to jednak Polacy na drogach są coraz bardziej świadomi i aż 85% polskich kierowców decyduje się na wymianę opon na zimówki, dla porównania w Niemczech to zaledwie 54% kierowców. Takie badania przeprowadził Goodyear.
Warto więc poświęcić 20-30 minut na wizytę u wulkanizatora. W tym roku za wymiane opon zapłacimy trochje drożej niż rok temu. Szczecinianie zapłacą najdrożej w Polsce.
Serwis oponeo.pl przygotował ranking tegorocznych cen w zakładach wulkanizacyjnych. I okazuje się, że w stolicy Pomorza Zachodniego jest drożej niż w stolicy Polski, właściwie najdrożej w całym kraju. Za wymianę opon zapłacimy średnio 172 zł., warszawiacy – 154 zł, a najmniej mieszkańcy Radomia, 114 zł.