Sąd Najwyższy wydał wyrok w sprawie sędzi, która w czerwcu 2017 roku została złapana w szczecińskim supermarkecie za przeklejenie cen na trzech przewodnikach turystycznych. Wymierzona kara jest adekwatna?
Sędzia Sądu Okręgowego w Szczecinie w stanie spoczynku Wiesława B. usłyszała zarzut uchybienia godności urzędu. W wyniku tego Sąd Najwyższy w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej orzekł obniżenie stałego wynagrodzenia za pracę o 20 procent obowiązujące przez rok. To już drugi wyrok w tej sprawie. Jak wyjaśnia sędzia Wiesław Kozielewicz:
– Z uwagi na to, że Wiesława B. jest sędzią w stanie spoczynku, za ten sam czyn będzie ukarana dwukrotnie, tym razem – dyscyplinarnie. Gdyby sędzią nie była, to nie można by jej ukarać ponownie (prawo.pl).
Kara z 17 stycznia 2024 r. wymierzona została w wyniku ugody. Oskarżona, argumentując, że był to jedyny taki incydent, sama wniosła o dobrowolne poddanie się karze. Zapewniła, że żałuje popełnionego występku i zrobiła wszystko, by sytuacja się nie powtórzyła. Wniosek ten został pozytywnie rozpatrzony przez Izbę Dyscyplinarną. Sąd Najwyższy nie ma wątpliwości, że wymierzona kara jest adekwatna. Wcześniej sędzia ukarana została karą grzywny w wysokości 3 tysięcy zł oraz obciążona kosztami procesu.
Sprawująca jeszcze wtedy urząd sędzia Wiesława B. została złapana przez ochronę szczecińskiego supermarketu w czerwcu 2017 r. Kobieta w celu osiągnięcia korzyści majątkowej zamieniła ceny przewodników z kwoty 14.99 na 4.99 i celowo wprowadziła w błąd pracownika sklepu. Cały incydent nie przeszedł bez echa. Sprawa była szeroko komentowana przez społeczność sędziowską, jak i ówczesnego ministra sprawiedliwości.