Home Historia Browary północnego Szczecina przełomu XIX i XX wieku
HistoriaZ archiwum Szczecinera

Browary północnego Szczecina przełomu XIX i XX wieku

271

W cyklu „Z Archiwum Szczecinera” prezentujemy kolejny artykuł zaczerpnięty naszego czasopisma. Tym razem jest to tekst Tomasza Kaczmarskiego o browarach znajdujących się dawniej w północnej części Szczecina. Piwo znane jest od kilku tysiącleci. Ponoć to właśnie na potrzeby ważenia piwa, a nie pieczenia chleba, rozwinęło się rolnictwo i uprawy zbóż. Niemniej dodać należy, że piwo produkowane jeszcze sto kilkadziesiąt lat temu było zupełnie innym napojem, niż znamy go dzisiaj. Fanów piwa oraz osoby stroniące od tego napoju tak samo serdecznie zapraszam to lektury.

Browary północnego Szczecina przełomu XIX i XX wieku 8

Już w głębokim średniowieczu wokół Szczecina rozwijały się wsie i majątki, stanowiące rolniczo-hodowlane zaplecze miasta. Najbardziej atrakcyjne były tereny rozciągające się wzdłuż Odry. Wsie zlokalizowane na północ od miasta miały rolniczo-rybacki charakter. Oprócz zbóż, uprawiano także chmiel, głównie na terenach należących do okolicznych klasztorów, które prowadziły własne browary.

Wraz z rozwojem przemysłu, na terenach nadodrzańskich lokowano liczne fabryki i zakłady produkcyjne, co pociągnęło za sobą bardzo szybki wzrost liczby mieszkańców, głównie robotników. W ślad za rosnącą liczbą potencjalnych nabywców, pojawiły się firmy produkujące piwo. Na terenach Grabowa (Grabow a. Oder), Drzetowa (Bredow) i Żelechowy (Züllchow) w latach sześćdziesiątych XIX w. produkcję rozpoczęły małe browary, mogące zbyć swoje produkty na miejscu. W położonych bardziej na północ miejscowościach (później dzielnicach Szczecina) – jak Golęcino (Frauendorf), Gocław (Gotlzow), Stołczyn (Stolzenhagen) czy Skolwin (Scholwin) – nie powstał ani jeden browar o charakterze przemysłowym. Działało tam za to kilku hurtowników piwa, znanych ze spisów adresowych oraz butelek i zamknięć porcelitowych. Wśród nich: Hugo Zimmermann (od 1904 r. – Golęcino, od ok. 1924 do 1934 r. – Gocław), August Langkabel (w latach 1900–1913 – Drzetowo) czy Franz Theel (około lat I wojny światowej – Stołczyn). Nie brakowało tam także dużych i małych lokali gastronomicznych, które oblegane były przez szczecinian, dowożonych stateczkami lokalnej żeglugi pasażerskiej, tramwajami i dorożkami.

15 października 1939 r. powołano nowy twór administracyjny – Wielki Szczecin (Großstadt Stettin). Do miasta włączono liczne obrzeżne miejscowości, m.in. Jasienicę (Jasenitz) i Police (Pölitz) – najbardziej na północ wysunięte części Szczecina, na terenie których udokumentowano warzenie piwa.

GRABOWO

21 stycznia 1360 r. na terenie wsi Grabowo książę Barnim III ufundował i wyposażył w liczne dobra i przywileje klasztor Kartuzów. Pobudowano go na wzgórzu, zlokalizowanym w rejonie obecnych ulic Dubois i Łyskowskiego. Obok budynków sakralnych, powstały m.in. piekarnia, stajnie, stodoły i browar. W tamtych czasach powszechną praktyką było budowanie browaru niemal przy każdym klasztorze – podobnie było m.in. w Jasienicy czy Bierzwniku, gdzie zachowały się ruiny średniowiecznego browaru.

Klasztor w Grabowie funkcjonował do 18 maja 1538 r., kiedy to na fali reform Kościoła ostatni bracia przekazali zabudowania księciu szczecińskiemu. Gdy w 1551 r. spłonął zamek, książę Barnim XI przebudował klasztor na siedzibę książęcą, zwaną odtąd Oderburgiem. W tym okresie o browarze brak jakichkolwiek wzmianek – produkcji najprawdopodobniej zaprzestano, a budynek pełnił inną
funkcję gospodarczą.

Największym, najdłużej działającym i najbardziej znanym browarem grabowskim było przedsiębiorstwo mieszczące się przy Gießereistraße (ul. Firlika). Za początki jego działalności uznać można rok 1858, kiedy to na działce nr 59 R. Siebers rozpoczął warzenie piwa na własny rachunek, a obowiązki mistrza piwowarskiego pełnił Ruffer. W księgach adresowych firma pojawiła się po raz pierwszy w 1859 r. – w tym czasie jednak siatka ulic nie posiadała jeszcze własnych nazw. W 1865 r. jako adres browaru podano Gießereistraße 15. Prawdopodobnie w 1871 r. browar przejął grabowski rajca miejski August Mater, który prowadził firmę do 1889 r. W owych czasach prowadzenie browaru czy gorzelni przez członków rady miejskiej nie było niczym nadzwyczajnym, a piwowarzy – szczególnie w małych miastach – zasiadali w ratuszu już w czasach średniowiecza.

Browar warzył zarówno piwa górnej fermentacji, jak i coraz bardziej popularne piwa typu bawarskiego i pilzeńskiego, tj. wszechobecne dzisiaj piwa dolnej fermentacji. W 1875 r. wyprodukowano ok. 6 tys. beczek piwa (1 Tonne = 1 beczka = ok. 130 litrów). Firma prowadziła na terenie posesji lokal gastronomiczny, gdzie – poza wyszynkiem własnego piwa – organizowano zabawy taneczne przy muzyce zespołu. Kierownikiem lokalu był restaurator Schulz, natomiast za jakość warzonego piwa odpowiadał mistrz piwowarski Behle. Najprawdopodobniej w połowie lat siedemdziesiątych zainstalowano nowoczesny na owe czasy napęd parowy, browar posiadał także słodownię.

W 1889 r. właścicielem browaru został kupiec Ernst Wegner, mistrzem piwowarskim pozostał Behle, natomiast restaurację przejął Leukenfeld. W końcu lat dziewięćdziesiątych nowym mistrzem piwowarskim został B. Baer (do 1914 r.), który wcześniej pracował na stanowisku starszego piwowara.

Miejscem zbytu warzonych przez browar piw było głównie Grabowo i okoliczne nadodrzańskie miejscowości, jednakże starano się pozyskać klientów także w Szczecinie, a w sezonie letnim piwa Ernsta Wegnera były dostępne nawet w Świnoujściu. Chcąc sprostać rosnącej konkurencji, browar rozpoczął butelkowanie piwa w nowoczesne butelki szklane o zamknięciu patentowym, z wytłoczoną nazwą browaru i zaopatrzone w etykietę określającą rodzaj i nazwę piwa, a także datę i miejsce obciągu, czyli napełnienia butelek. Etykieta umożliwiała także wykazanie osiągnięć browaru w postaci zdobytych na wystawach handlowych medali. Browar Wegnera na szczecińskiej Powszechnej Wystawie Artykułów Spożywczych, Kuchni Ludowej, Sztuki Kulinarnej i Rzemiosł Pokrewnych w 1898 r. zdobył złoty medal za jakość oferowanych produktów, co miało odtąd odzwierciedlenie na wszystkich etykietach.

W 1898 r. firma przyjęła nazwę Brauerei zum Greif Ernst Wegner Grabow am Oder, czyli Browar pod Gryfem Ernsta Wegnera w Grabowie nad Odrą, a jako znaku handlowego używano herbu Grabowa (w latach 1855–1900 samodzielnego miasta), czyli tzw. gryfa na szpilce. Na przełomie 1899 i 1900 r. browar reklamował – poprzez ogłoszenia w szczecińskiej prasie codziennej – piwa typu pilzneńskiego (Deutsches Pilsener) oraz piwa jasne leżakowe (Helles Lagerbier), a na początku roku rozpoczynano sezonową sprzedaż mocnego koźlaka (Bock-Bier). Pod ogólnym hasłem Bock-Bier-Fest organizowano wszelkiego rodzaju zabawy, koncerty i bale aż do Wielkanocy, a nierzadko w cenie biletu wejściowego serwowano koźlaka. Skrzynka zawierająca 30 butelek o pojemności 0,30–0,33 litra Bocka kosztowała 3 marki, natomiast pozostałe piwa sprzedawano w ilości 36 butelek za tę samą cenę. Oferowano również piwo w beczkach, kankach oraz pięcio i dziesięciolitrowych syfonach, wypo życzanych za kaucją wraz z pompką. Poza tym browar rozpoczął produkcję coraz bardziej popularnych wód gazowanych, lemoniad i bezalkoholowych napojów owocowych.

W obliczu bankructwa, w styczniu 1901 r. Ernst Wegner przekazał Browar pod Gryfem oraz prowadzenie wszelkich interesów handlowych związanych z rzemiosłem piwowarskim nowo powstałej spółce z ograniczoną odpowiedzialnością pod nazwą Brauerei zum Greif G.m.b.H. Wraz z browarem spółka przejęła zobowiązania kupca Wegnera wobec 39 wierzycieli na łączną kwotę ponad 105 tys. marek, co stanowiło w owym czasie kwotę pokaźną (wykwalifikowany robotnik zarabiał w stoczni ok. 100 marek miesięcznie). Wśród wierzycieli byli ziemianie, dostawcy maszyn i urządzeń z całych Niemiec, kupcy, słodownie, browary, restauratorzy, a nawet małżonka kupca Wegnera. Dyrektorem nowego przedsiębiorstwa został J. Hagemeister.

W związku z przyłączeniem Grabowa do Szczecina, browar zamienił dotychczasowy znak handlowy na pomorskiego gryfa, który tłoczony był na firmowych butelkach i umieszczany na porcelanowych zamknięciach. Znaku gryfa na swoich wyrobach używał również największy szczeciński producent piwa – Stettiner Bergschloss-Brauerei z Pomorzan (Pommerensdorf). Firmy toczyły spór przed lokalnym sądem polubownym lokalnej izby handlowej, który ostatecznie zakończył się przyznaniem znaku handlowego browarowi Berschloss. Zapewne nie było to zaskoczeniem dla nikogo, gdyż w radzie nadzorczej Bergschlossa zasiadali lokalni kupcy, bankierzy i radni, a browar był częścią dużej, działającej od 1742 r. na rynku lokalnym spółki rodziny Rückforthów. Ostatecznie 20 lipca 1905 r. firma zgłosiła w urzędzie patentowym nowy znak handlowy, przedstawiający pięciopalczastą szponiastą łapę gryfa w tarczy – odtąd znak ten używany był na etykietach i tłoczony na rewersie butelek browaru. Poza tym opatentowano nazwy napojów bezalkoholowych – Oderperle i Odergold.

W 1908 r. browar po raz kolejny i ostatni zmienił nazwę na Grabower Brauerei G.m.b.H. (Browar Grabowski Sp. z o.o.). Ustanowiony kapitał zakładowy wynosił 300 tys. marek, dyrektorem został B. Münster, a stanowisko dyrektora sprzedaży objął dr Johannes Bohte z Berlin-Cöpenick. W przededniu wybuchu I wojny światowej dyrektor zmarł, stanowisko na krótko objęła jego żona, Gertrud Bohte z domu Mater, aby przekazać je w tym samym roku Georgowi Materowi (nie wiadomo, czy był to potomek dawnego właściciela browaru, Augusta Matera). Funkcję mistrza piwowarskiego pełnił do końca działania firmy G. Koneck, natomiast restaurację prowadził Th. Frickmann. W owym czasie oferowano piwa typu monachijskiego i norymberskiego, piwo eksportowe (Grabower-Versand-Bier, później Bairisch-Versand-Pilsener), piwa jasne „stołowe” (Grabower-Tafelbier), sezonowo piwo marcowe i koźlaka oraz piwa słodowe (Echtes-Grabower-Doppel-Malzbier, Caramel-Bier), zalecane jako uzupełnienie diety dla matek karmiących, osób osłabionych ciężkimi i długotrwałymi chorobami oraz rekonwalescentów. Część piwa eksportowano, co w owym czasie zazwyczaj oznaczało sprzedaż poza terenem powiatu – duża ilość piwa wysyłana była do popularnych kurortów na wyspach Wolin i Uznam. Poza tym browar rozprowadzał na rynku lokalnym piwa renomowanych browarów, m.in. Berliner Weisse (berlińskie piwo białe pszeniczne), Grätzer-Bier (grodziskie) czy angielskie portery. Browar chwalił się, że może zaoferować piwa butelkowe z każdego zakątka świata, w tym leżakowane co najmniej rok porter londyńskiego browaru Barclay, Perkins & Co. Nie rezygnowano również z produkcji i hurtowej sprzedaży napojów bezalkoholowych, wód mineralnych oraz lemoniad. Browar korzystał zarówno z parowego, jak i elektrycznego napędu. Do chłodzenia leżakującego piwa używano agregat chłodzący firmy Linde, a roczna produkcja wynosiła ok. 12 tys. hektolitrów, co stawiało browar na ósmej pozycji w mieście.

Lata I wojny światowej zaznaczyły się znaczą reglamentacją podstawowego surowca do produkcji piwa, czyli słodu. Kryzys surowcowy, lawinowa inflacja i ogólne niepokoje społeczne doprowadziły do zaprzestania produkcji, a następnie upadłości firmy w 1920 r. Firma została przejęta – wraz z żywym i martwym inwentarzem – przez potężny berliński koncern Schultheiss-Patzenhofer Brauerei A.G. (od 1938 r. Schultheiss Brauerei A.G.), który przeniósł się z dotychczas zajmowanej siedziby w budynkach dawnego browaru Gustawa Gadowa przy Barnimstraße 17 (do 1920 r. nr 16 a, przed 1945 r. nr 32 – dziś al. Piastów). Berliński koncern do 1945 r. prowadził tu skład swoich piw na Szczecin i okolicę. Dyrektorem sprzedaży był H. Schlegel. Od lat trzydziestych XX w. firma oferowała także berlińskie piwa białe browaru Landré-Breithaupt Weissbierbrauerei A.G. z Berlina – za sprzedaż był odpowiedzialny pracujący od 1916 r. na stanowisku dyrektora sprzedaży, później w restauracji browaru grabowskiego, Paul Schalow. Budynki dawnego browaru nie zostały całkowicie zniszczone w wyniku nalotów i jeszcze na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych rozlewano tam napoje bezalkoholowe, później m.in. handlowano hurtowo odzieżą na wagę, a obecnie w pozostałościach dawnego browaru mieści się skup złomu i metali kolorowych. Efemerydą na lokalnym rynku piwowarskim był browar, którego właścicielem był F. Schwabe, znajdujący się przy ówczesnej Lindenstraße 7 (ul. Emilii Plater).

Firma prawdopodobnie działała w latach 1887–1888 (lub 1889), a w spisach adresowych widnieje w 1888 r. Była to prawdopodobnie nieudana próba założenia browaru typu restauracyjnego (Gasthausbrauerei). Możliwe jest także, że lokalny hurtownik piwa lub restaurator po prostu zapłacił za umieszczenie go w księdze adresowej w kategorii „Brauereien”, co było w tamtych czasach możliwe.

DRZETOWO

Historia browaru drzetowskiego sięga 1868 r., kiedy to C. W. Ruthkowsky na należącej do niego od kilku lat parceli nr 49 wybudował browar ze słodownią i rozpoczął warzenie piwa (od 1880 r. Wilhelmstraße 49, następnie Bredowerstraße 63, obecnie róg ulic Rugiańskiej i Komuny Paryskiej). Browar produkował początkowo piwa górnej fermentacji, rozszerzając później asortyment o zdobywające coraz większą popularność piwa dolnej fermentacji.

W 1871 r. nowym właścicielem został W. Pohl, mistrzem piwowarskim był Ladewig, a firmowy lokal prowadził Bergemann. Nowy właściciel prawdopodobnie nie miał „ręki” do piwa, albo jego oczekiwania co do zarobków były większe, niż możliwości sprzedaży produktów na lokalnym rynku, ponieważ już w 1873 r. sprzedał interes panom Wilhelmowi Baßowi i P. Pichlmayrowi. Firma odtąd działała pod nazwą Bredower Brauerei Baß & Pichlmayr. Z rodziną Baßów działalność browaru związana była przez następne kilkadziesiąt lat. W latach 1881–1884 wspólnikiem był Louis Bahr, później wdowa Marie Baß, z domu Friedel i Louis Bahr, od 1885 r. wdowa Marie Baß, jednakże firma nadal funkcjonowała na rynku pod pierwotną nazwą. W firmowej restauracji organizowano zabawy, koncerty i spotkania różnych lokalnych kółek towarzyskich czy stowarzyszeń. Podczas większych zabaw gościom przygrywała orkiestra wojskowa, a na co dzień pianino. Za funkcjonowanie lokalu i program artystyczny odpowiedzialny był Gustav Bergemann, następnie m.in. Hugo Seidel, Ehrke i Willi Baß. W 1877 r. zabawa zaczynała się o 16:30, wejście kosztowało 15 fenigów od osoby, tyle też kosztowała szklanka jasnego piwa. W lokalu organizowano również bale sylwestrowe, a od stycznia do kwietnia imprezy pod szyldem Bock-Fest, kiedy to oferowano warzony w browarze koźlak. Szczecińskie i podszczecińskie browary każdego roku ustalały, w którym dniu rozpocznie się sprzedaż koźlaka, w jakiej cenie i na jakich zasadach. I tak 11 marca 1890 r. ogłoszono, że wyszynk koźlaka rozpoczną wspólnie 12 marca. Uzgodniono również, że żaden browar nie będzie w tym sezonie szynkował swojego koźlaka gratis, w zamian za co obniży się nieco jego cenę. W dniach 19–20 czerwca 1889 r. browar – wraz z innymi dziesięcioma producentami szczecińskimi – oferował swoje piwa na ogólnoniemieckim spotkaniu karczmarzy, oberżystów i restauratorów, które odbywało się ogrodzie letnim „Reinke’s Garten” w Szczecinie. Każdy z browarów miał swoje stoisko, na którym z olbrzymich beczek lał się złocisty płyn w przerwach pomiędzy kolejnymi szkoleniami i odczytami. Goście zjechali się z Pomorza, Poznania, Śląska oraz Prus Wschodnich i Zachodnich.

W 1882 r. poprzez ogłoszenia w ogólnokrajowej prasie branżowej, tj. „Allgemeine Brauer und Hopfen Zeitung”, browar poszukiwał zdolnego czeladnika na stanowisko piwowara. Firma cały czas inwestowała w nowoczesną linię produkcyjną i tak ok. 1887 r. wyposażono słodownię w dwupoziomową suszarnię słodu firmy Franz Schaefer z Mühlhausen w Turyngii. Nowością było bezpieczne palenisko oraz wentylacja, a do wyprodukowania 100 kilogramów słodu zużywano zaledwie 24–30 kilogramów węgla, co było w tamtym czasie znaczną oszczędnością. Za warzenie piwa odpowiadał mistrz piwowarski Kindert, w latach dziewięćdziesiątych zastąpił go Berger.

Rok 1904 to kolejna zmiana nazwy na Germania Brauerei Baß & Co., czyli Browar Germania Baß i Partnerzy. Nie wiadomo, kto dołączył do spółki, ponieważ jako współwłaściciele wymienieni są Wwe (wdowa) Marie Baß, R. Baß i W. Baß (restaurator). W związku z narastającą na rynku piwnym konkurencją i koniecznością ciągłego inwestowania w produkcję, firma 18 stycznia 1905 r. ogłosiła upadłość.

Nieczynny browar kupiła spółka Bredower Brauerei Vulkan G.m.b.H. z zamiarem kontynuacji produkcji piwa i jego wyszynku w podległych punktach zbytu oraz ewentualnego zakupu dalszych działek i ich adaptacji na punkty sprzedaży piwa. Kapitał zakładowy wynosił 99 tys. marek. Oprócz rodziny Baßów jednym ze współudziałowców została pani Ida Bletz z domu Poepcke, która jako wkład do spółki wniosła grunty o łącznej wartości 28 tys. marek. Dyrektorem przedsiębiorstwa został Otto Wieretzky, przedstawicielem browaru był Wilhelm Renke, a po nim mistrz piwowarski Fritz Gallenkamp.

Pomimo kolejnych przekształceń, spółka cały czas poszukiwała nowego nabywcy bądź udziałowca. W latach 1906 i 1908 negocjowano ze związkiem restauratorów, który poważnie zastanawiał się nad zakupem jakiegoś browaru, aby móc warzyć piwo na potrzeby członków związku, co pozwoliłoby uwolnić się od zmowy cenowej browarów i dałoby możliwość obniżenia kosztów kupowanego piwa.

Właściciele browaru byli skłonni sprzedać firmę za 260 tys. marek. Ogłoszono, że możliwości produkcyjne browaru wynoszą 30 tys. hektolitrów piwa rocznie i możliwa jest dalsza rozbudowa (w rzeczywistości firma nigdy nie osiągnęła takiej produkcji). Postanowiono powołać spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, która zakupi browar. Na przełomie 1908 i 1909 r. firma po raz ostatni zmieniła nazwę na Stettiner Vereins-Brauerei G.m.b.H., czyli Szczeciński Browar Związkowy Sp. z o.o. Kapitał firmy wynosił 150 tys. marek. Firmą zarządzał kupiec Hugo Löwe i Hans Haase, a dyrektorem został Fritz Schubert. Firmową restaurację prowadził W. Baß, mistrzem piwowarskim został zaś Franz Meyer.

W tym czasie (1906 r.) podstawowa pensja woźnicy w drzetowskim browarze wynosiła 17,50 marki tygodniowo, za każdy sprzedany hektolitr piwa otrzymywał dodatkowo 25 fenigów prowizji, a za każdą sprzedaną skrzynkę piwa butelkowego – 10 fenigów. Woźnica w owych czasach ładował rano wóz i rozwoził towar po restauracjach i do odbiorców indywidualnych, zgodnie z zamówieniem. Powszechna była pokątna sprzedaż na bazarach, placach, w suterenach i wszędzie tam, gdzie tylko można było znaleźć klientelę. Piwo sprzedawano nawet w godzinach pracy w fabrykach i strażakom na służbie, co wywołało poważną debatę władz ze związkiem restauratorów. Prezydent policji wskazywał, że w Szczecinie sprzedaż taniego piwa butelkowego jest szczególnie popularna, co skłania coraz szersze kręgi społeczeństwa, a szczególnie klasę robotniczą, do nadmiernego spożycia alkoholu.

W tym czasie warzono piwa jasne, sezonowo powstawał koźlak – oferowano je w beczkach dla restauracji i w butelkach zamykanych na zamknięcie patentowe. Produkowano również wody mineralne, lemoniady i inne owocowe napoje bezalkoholowe. Browar, aby osiągnąć dodatkowe zyski, był także generalnym przedstawicielem renomowanego bawarskiego browaru Rizzibräu A.G. z Kulmbach na całe Pomorze oraz Prusy Wschodnie i Zachodnie. W 1913 r. produkcja piwa przestała przynosić zyski i ogłoszono stan upadłości. Fritz Schubert, jako likwidator spółki, zamknął firmę w 1914 r., a wybuch Wielkiej Wojny prawdopodobnie ostatecznie przypieczętował los firmy. Restauracja i pijalnia piwa W. Baßa funkcjonowała jeszcze do 1917 r.

Działająca od lat pięćdziesiątych XIX i w XX w. przy Große Lastadie 26 (ul. Energetyków) firma Dramburg & Hertwig, produkująca alkohole wysokoprocentowe, obserwując rosnące zyski w branży piwowarskiej, założyła w miejsc zwanym Arthursberg (później Wallstraße 3 – obecnie teren Stoczni Szczecińskiej, tuż obok dawnej fabryki cukru) w 1873 r. browar i słodownię pod nazwą Brauerei & Malzerei Dramburg & Hertwig. Pełna nazwa całego przedsiębiorstwa to Getreide Dampfbrennerei, Brauerei, Presshefefabrik, Destillation, Rum-, Sprit-, Liqueur- und Essig-Fabrik Dramburg & Hertwig, co znaczy, że zajmowała się produkcją wódek zbożowych, piwa, spirytusu, różnego rodzaju destylatów, likierów, octu alkoholowego i prasowanych drożdży spożywczych. Właścicielami przedsiębiorstwa byli kupcy O. S. F. Dramburgowie i C. Hertwig. Dyrektorem handlowym browaru był H. Hertwig, funkcję mistrza piwowarskiego pełnił Pachaly,
a przybrowarnianą restauracją zarządzał Rost. Firma zakończyła działalność piwowarską w 1882 r., natomiast zakład na Łasztowni działał jeszcze kilkadziesiąt lat.

ŻELECHOWA

Jedyny znany żelechowski browar założył August Schimmelpfenning w 1891 r. przy Chausseestraße 47 (ul. Ludowa). Browar usytuowany był na pustym dziś narożniku przy skrzyżowaniu obecnych ulic Ludowej i Grzymińskiej, a działał pod nazwą Züllchower Brauerei. W 1904 r. nowym właścicielem firmy został Carl Splittstößer. Firma przestała być wymieniania w spisach adresowych w 1909 r. Niektóre źródła podają, że browar działał do końca Wielkiej Wojny, co jednak wydaje się mało prawdopodobne, ponieważ inne małe szczecińskie browary w tym czasie już od dawna nie funkcjonowały.

Na terenie zakładu mieszkali rozwożący piwo woźnice: F. Hartwig, H. Hunsieker i R. Röpnack. Dwaj pierwsi wymieniani są w spisach adresowych do 1909 r., co może potwierdzać ówczesne zamknięcie browaru. Herr Röpnack był tam lokatorem do 1917 r. Sam właściciel mieszkał na terenie browaru do 1920 r., kiedy to pojawia się nowa firma, zajmująca się produkcją wód gazowanych, pod nazwą Carl Splittstößer Nachfolger, Inh. Georg Frohnert, tj. Następca Carla Splittstößera, Właściciel Georg Frohnert. Od 1922 r. firma zajmowała się także hurtową sprzedażą piwa pod własną nazwą – Bierverlag, co zapewne ułatwiały rozległe piwnice leżakowe oraz urządzenia do napełniania i mycia butelek. W 1923 r. nowym właścicielem zakładu Mineralwasserfabrik und Bierverlag został E. Schulte, który prowadził działalność do 1927 r. Pozostały po nim sygnowane nazwiskiem butelki. W latach dwudziestych w budynkach dawnego browaru działał także sklep kolonialny, którego właścicielem był G. Krause.

JASIENICA

Prawdopodobnie w 1328 r. do Jasienicy sprowadził się zakon braci augustianów, zwanych też często wiktorynami (z kongregacji św. Wiktora z Paryża). Z jednego z listów proboszcza Eckharda do biskupa kamieńskiego Jana I, opisującego pożar z 1333 r., wynika, że przed pożarem w skład zabudowań klasztornych wchodził m.in. browar. Energiczny proboszcz Eckhard wkrótce odbudował klasztor.

Bracia zakonni ślubowali życie w ubóstwie, jednak nie przeszkadzało im to w spożywaniu złotego trunku – tym bardziej, że w tamtych czasach piwo służyło do gaszenia pragnienia, poprawiało nastrój, było także jednym z głównych składników pożywienia (polewka piwna była spożywana praktycznie codziennie). Zakonnicy mieli nadwyżki produkcyjne oraz rękę do interesów, w okolicy funkcjonowały prowadzone przez nich karczmy, w których serwowano wyłącznie piwo browaru jasienickiego. W 1535 r. w wyniku ruchów reformatorskich zakon rozwiązano, a wszystkie dobra zakonne przejęła rodzina książęca ze Szczecina. Nie wiadomo, czy książę pomorski kontynuował tradycje piwowarskie.

Po pokoju westfalskim, kończącym w 1648 r. wojnę trzydziestoletnią, poklasztorny majątek stał się własnością namiestnika króla szwedzkiego. Marszałek polny Steno Bielke całkowicie przebudował zespół poklasztorny, przekształcając go na siedzibę administracji. Wybudował od podstaw nowy zespół zabudowań gospodarczych, w skład którego także wchodził browar. W 1720 r., po pokoju w Sztokholmie, majątek przejęło państwo pruskie. Brak jest dalszych informacji o browarze.

POLICE

W dodatku do księgi adresowej Szczecina z lat 1857–1858, zawierającym spis wszystkich firm działających w ówczesnej rejencji szczecińskiej, znajdujemy informację o browarze prowadzonym przez Schallehna. Następną informację znajdujemy w Brauerei-Verzeichnis Polen und Ostpreussen, gdzie wymieniony jest Behm, jako właściciel browaru w latach 1865–1871. Kolejnymi właścicielami byli C. Bräunlich (1871–1880) i Wilhelm Barthel (1880–1894).

W 1894 r. ostatnim właścicielem browaru został Albert Gellendien. Firma działała pod nazwą Stadtbrauerei Albert Gellendien, tj. Browar Miejski Alberta Gellendiena, który był członkiem niemieckiego cechu piwowarów i słodowników. Firma znajdowała się przy Mühlenstraße 85 (ul. Wojska Polskiego), warzyła piwa dolnej oraz górnej fermentacji i posiadała słodownię, wytwarzającą słód wyłącznie na własne potrzeby. Przy browarze działał zajazd, prowadzący wyszynk własnego piwa, który prowadził J. Barsch, a do browaru można było się dodzwonić pod nr 5.

Pogłębiający się od rozpoczęcia I wojny światowej kryzys oraz coraz mniejsze kontyngenty słodu przyznawane browarom spowodowały wykupywanie mniejszych browarów przez duże, posiadające kapitał firmy.

Większość działających jeszcze na Pomorzu browarów została przejęta przez wielką trójkę szczecińskich browarów: Stettiner Bergschloss-Brauerei A.G., Bohrisch Brauerei A.G. (dzisiejszy browar Bosman) i Stettiner Brauerei A.G. Elysium. Tak też stało się z firmą Alberta Gellendiena, którą w 1920 r. wykupił, a następnie zamknął browar Elysium, przejmując prawo do zakupu kontyngentu słodu jęczmiennego i sieć dystrybucji piwa polickiego browaru. Na terenie dawnego zakładu jeszcze na początku lat trzydziestych XX w. mieszkała wdowa, Helene Gellendien.

Inną znaną policką firmą związaną z piwem była hurtownia piwa rodziny Knuthów. Hurtownia mieściła się przy Schützenstraße 40 (ul. Kołłątaja). Nie zachowały się informacje dotyczące rozpoczęcia działalności firmy. Z zachowanych porcelitowych zamknięć butelek można wnioskować, że sprzedaż piwa na początku XX w. prowadził Wilhelm Knuth. Jego następcą był Franz Knuth, którego działalność dokumentują księgi adresowe w latach 1925–1937 (początek działalności nieznany). Książka telefoniczna rejencji szczecińskiej na rok 1941 podaje, że pod adresem Schützenstraße 40 mieścił się oddział szczecińskiego browaru Elysium, pod nazwą Stettiner Brauerei-Actien-Gesellschaft Elysium Abteilung Stettin-Pölitz. Własny skład prowadził także od wczesnych lat XX w. największy szczeciński i pomorski browar Stettiner Bergschloss-Brauerei, należący do rodziny Rückforthów.

 

Powiązane artykuły

MotoryzacjaHistoria

Mógł zmotoryzować Polskę na długo przed „maluchem”. Poznaj historię „szczecińskiego” Smyka

Był nadzieją polskiej motoryzacji, która jeszcze w latach pięćdziesiątych była niedościgłym luksusem...

HistoriaTechZ archiwum Szczecinera

Zapomniane olbrzymy

Ponownie sięgamy do naszego archiwum, by przypomnieć wyjątkowy tekst wybitnego dziennikarza radiowego...

AktualnościHistoria

Dar Szczecina ma 55 lat!

Na swoim koncie ma setki tysięcy mil morskich, na jego maszcie dumnie...

HistoriaKultura

Zabytkowe samochody, stare filmy i modele – taka będzie Noc Muzeów w Muzeum Techniki i Komunikacji 

Tegoroczna edycja Nocy Muzeów, która odbędzie się 18 maja, zbliża się wielkimi...