Jeszcze kilka lat temu można było on-line oglądać bocianią rodzinę na Warszewie. Swoje gniazdo miała przy kościele, w starej części dzielnicy. Od jakiegoś czasu jednak bociany na Warszewo nie przylatują i wszystko wskazuje, że ten stan rzeczy się nie zmieni. Nie ma już nawet gniazda.
Bociany z Warszewa były wizytówką dzielnicy. Pierwsze problemy ptaków pojawiły się w 2013 roku, kiedy to znalazł się żartowniś, który z wykorzystaniem podnośnika dostał się na wysokość gniazda. Wszystko zarejestrowała kamera, dzięki której można było przez całą dobrą obserwować warszewskie boćki. Wówczas ptaki się wystraszyły tylko na moment i następnego dnia powróciły do gniazda.
W kolejnych latach jednak bociany przestały przylatywać do gniazda zlokalizowanego przy ulicy Szczecińskiej. Ptasia para, Antek i Tosia, najprawdopodobniej znalazła inne miejsce do gniazdowania. W ich miejscu nie pojawił się żaden inny bociek.
Dlaczego te ptaki nie zamieszkują już Warszewa?
– Niestety ptaki opuściły gniazdo ze względu na brak dostatecznej bazy żerowiskowej – tłumaczy ornitolog, Dominik Marchowski. – Warszewo i okolice zostały bardzo mocno zurbanizowane, zniknęły miejsca podmokłe, co spowodowało ograniczenie miejsca żerowiskowego. Podobny los może spotkać bociany z innych części metropolii, na Warzymicach czy też na Mierzynie. Tam również tereny są mocno zabudowywane, a przy tym osuszane, co może spowodować wyprowadzkę ptaków w bardziej przyjazne dla nich środowisko – tłumaczy.
Tego rodzaju sytuacje nie powinny dziwić. Rozbudowa miast to również zmiany w przyrodzie i nie zawsze są to zmiany na gorsze.
– Cały czas na obrzeżach Szczecina można zauważyć bociany, one są, zmieniły jedynie miejsca lęgowe na takie, w których mają szansę wykarmić siebie i swoje potomstwo – tłumaczy Dominik Marchowski.
Z powodu braku dogodnych miejsc do zakładania gniazd, mocno zredukowała się też liczebność jerzyków niemal we wszystkich miastach w Polsce. A szkoda, bowiem te ptaki to naturalny sposób na pozbycie się komarów, zjadają do 20 tys. komarów dziennie, latając z prędkością do 170 km na godzinę.