Home Kultura Anna Giniewska: „W mojej pracy ważny jest drugi człowiek”
KulturaRozmowy

Anna Giniewska: „W mojej pracy ważny jest drugi człowiek”

1.3k

Anna Giniewska została doradcą wojewody Adama Rudawskiego do spraw kultury i edukacji kulturowej. Znana w całej Polsce animatorka kultury będzie miała bardzo ważne zadania i niewykluczone, że jej działalność przełoży się na funkcjonowanie wielu małych ośrodków kultury na terenie województwa. My pytamy o pierwsze pomysły, plany i zadania, jakie trzeba będzie wykonać.

 

Doradca do spraw kultury przy wojewodzie – czym się będzie zajmował? Wcześniej takiego stanowiska nie znaliśmy.

– Na samym początku chcę zaznaczyć, że dla mnie to, że Adam Rudawski otwiera się z Urzędem Wojewódzkim na region, jest bardzo ważne. Ja sama pochodzę z małej miejscowości, z Maszewa i wiem, jak ważne jest odpowiadanie na potrzeby też właśnie takich małych ośrodków. To miejsca często niedofinansowane, czasami wręcz zapominane, bo małym ośrodkom trudno się przebić ze swoimi projektami i walczyć z metropoliami. Tymczasem potrzeby małych społeczności są ogromne, może czasami nawet większe. Moją praca będzie polegała na tym, żeby mapować, zbierać informacje z regionu i przedstawiać zwarte raporty wojewodzie, być może opiniować różne projekty do tego, żebyśmy mogli wspólnie lobbować dla tych, którzy potrzebują takiego wsparcia.

Lobbować, czyli być rzecznikiem małych ośrodków kultury?

– Wojewoda jest reprezentantem rządu w regionie i bez wątpienia ma możliwość skuteczniejszego zabiegania o wsparcie rządowe dla regionu w różnych przestrzeniach życia. Ostatnie spotkanie noworoczno-świąteczne w Urzędzie Wojewódzkim, gdzie zaproszeni zostali wszyscy przedstawiciele samorządów, pokazało, że o ważnych tematach dla regionu i województwa możemy rozmawiać w miłej atmosferze. Na pewno wiedza o problemach w regionie pozwoli na podejmowanie działań, które te problemy mogą rozwiązać.

Wspomniałaś, że pochodzisz z Maszewa. Funkcjonujesz tam i cieszysz się ogromnym szacunkiem. Są nawet tacy, którzy twierdzą, że kultura w Maszewie bez Ciebie by dzisiaj nie istniała. Mnie ciekawi, patrząc przez pryzmat tego takiego małego miasteczka, czego w takich małych ośrodkach brakuje w sferze kultury?

– Cieszę się, że pojawiają się takie głosy, bo faktycznie dla Maszewa poświęciłam dużo serca energii i zauważam tego efekty. Te potrzeby są rozmaite. Czasami potrzeba, żeby kogoś przywieźć, jak choćby instruktorów, żeby zaangażować ich i włączyć do różnych projektów. Potrzeba też integracji. Dla rozpowszechniania szeroko pojętej kultury czasami barierą jest transport. Dzieci z małych miejscowości nie uczestniczą w zajęciach pozalekcyjnych, bo na przykład te zajęcia odbywają się w miejscowości o 10 km oddalonej od miejsca zamieszkania. Rozmawiam z mieszkańcami Gminy Maszewo i innych małych gmin, nie ma wątpliwości: lokalnym społecznościom potrzebne jest zauważenie. Teraz dzięki temu, że jestem doradcą wojewody, będę mogła jednym głosem wypowiedzieć się w imieniu tych mniejszych środowisk.

Można sobie mówić o ideałach, ale i tak to wszystko się zaczyna i kończy na pieniądzach. Urząd Wojewódzki ma takie środki w swojej dyspozycji, żeby rzeczywiście te małe ośrodki wspierać?

– Urząd nie ma takich środków, stricte na działanie kulturalne, bo to nie jest pierwsza potrzeba i główne zadanie wojewody. Tu chodzi o coś zupełnie innego. Funkcjonuję w różnych środowiskach artystycznych, nie tylko w Maszewie i Szczecinie, poznaję te środowiska, dowiaduję się, jakie są ich potrzeby. Mapuję i zadania i przygotowuję merytoryczną raport. Dzięki temu możemy lobbować za tym, by pomagać w zaspokajaniu tych potrzeb. Domy kultury ze swoimi projektami mają o wiele większe szanse, by przy naszym wsparciu, osiągać swoje cele i plany.

Masz już pierwszy pomysł na projekt, który chciałabyś zrealizować przy wojewodzie?

– Mamy teraz taki projekt „Jednym głosem” w ramach festiwalu Szczecin Jazz, którego jestem współproducentem. Już w minione wakacje jeździliśmy do małych ośrodków na terenie województwa. Prowadziliśmy warsztaty i na sam koniec dawaliśmy wspólny koncert. Uważam, że ten projekt wymaga kontynuacji. Drugi obszar to działalności ochotniczych straży pożarnych i kół gospodyń wiejskich. I tu chciałabym sprawdzić, jakie potrzeby są tych środowisk.

Duże miasta, gminy i na końcu są małe wsie, z małą ilością mieszkańców, często nawet nie mających świetlicy, w której mieszkańcy mogą się integrować? Tutaj też liczysz na jakieś zmiany?

– Tak, nasze województwo i nasz kraj zbudowany jest właśnie z takich małych miejscowości i nie można o nich zapominać. Cieszę się, że właśnie nowy wojewoda chce się otworzyć na te małe środowiska. I na pewno nie będzie tu projektów, które bez żadnej analizy będą odkładane do szuflady i ginęły w zapomnieniu.

Kultura to słowo, które brzmi bardzo poważnie, ale często za tą kulturą mieści się jeszcze rozrywka. Nie zawsze chodzi o sztukę wysokich lotów, ale niekiedy o pójście na występ choćby kabaretu.  To też znajdzie się w kręgu Twoich zainteresowań, jeśli  chodzi o aktywizację tych małych społeczeństw i środowisk?

– W Urzędzie Wojewódzkim nie jesteśmy w stanie zaproponować realnych rozwiązań budżetowych, ale z perspektywy doradcy na pewno będzie łatwiej na przykład przekierować dane ośrodki do instytucji czy organów, które mogą pomóc w zdobyciu pieniędzy na realizację tego typu wydarzeń.

Jesteś dumna z tego, że zostałaś doradcą wojewody? To trochę taka nagroda za lata Twojej ciężkiej pracy dla szeroko pojętej kultury i nie tylko w Szczecinie, w regionie i Twoim rodzinnym Maszewie.

– Jestem zaszczycona. Ostatnie lata pracy i działalności społecznej, były dla mnie bardzo rozwojowe i to była praca na styku dwóch światów. Świata małych przestrzeń lokalnych i Szczecina, dużego miasta i wielkiego świata jazzu. Jestem gotowa do pracy i wszystkim tym, czego się nauczyłam do tej pory, chcę się dzielić. Uważam, że potrafię rozmawiać z ludźmi, a w pracy doradcy jest istotne. W mojej pracy ważny jest drugi człowiek. Wierzę, że dzięki temu będą skuteczna… a co z tego wyjdzie? Zobaczymy. Jestem bardzo ciekawa tej pracy.

Powiązane artykuły

AktualnościKultura

Wielkie szanty The Tall Ships Races, czyli żeglarskie granie podczas finału regat

Czym byłyby żeglarskie wyprawy bez szant! Nie inaczej będzie podczas wielkiego finału...

AktualnościKultura

Drugi sezon „Odwilży” już niedługo na platformie Max. Zobacz pierwszy zwiastun! [WIDEO]

Już 23 sierpnia na platformie Max pojawi się długo wyczekiwany, drugi sezon...

AktualnościKulturaLifestyle

Jak weekend, to tylko w Szczecinie! Oto, co na nas czeka w najbliższych dniach

Przed nami ostatni weekend lipca, który zapowiada się naprawdę obiecująco. Świadczy o...

AktualnościLifestyleRozmowySport

Tomasz Bulikowski: Pobiegniesz raz po górach, nie zechcesz innych biegów

Na co dzień pracuje w firmie produkującej jachty, w czasie wolnym trenuje,...