Home Kultura Akademia Sztuki w Szczecinie zniszczyła dzieła artystów z Lipska? Europejski skandal w świecie kultury
Kultura

Akademia Sztuki w Szczecinie zniszczyła dzieła artystów z Lipska? Europejski skandal w świecie kultury

264
zniszczone dzieła

Czy w XXI wieku, w europejskim państwie prawa, można bezkarnie niszczyć dzieła sztuki? Czy można wyrzucać prace artystów na śmietnik – w instytucji, która powinna sztukę chronić, rozwijać i promować? Brzmi jak ponury żart, ale to, co wydarzyło się w Akademii Sztuki w Szczecinie, budzi nie tylko zdumienie, lecz także moralny sprzeciw artystów z Polski i Niemiec, a informacja o „barbarzyństwie” przenika do wielu środowisk w całej Europie.

Wiele miesięcy temu, jedna z najbardziej prestiżowych uczelni artystycznych w Europie chciała współpracy ze szczecińską Akademią Sztuki. Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, do współpracy ostatecznie nie doszło, ponieważ ze strony szczecińskiej uczelni zainteresowanie było znikome. Była jednak współpraca pomiędzy artystami. W Akademii Sztuki w Szczecinie i jej Archiwum Idei A0 zgromadzono prace ponad trzydziestu trzech artystów związanych m.in. z renomowaną Hochschule für Grafik und Buchkunst w Lipsku. Obcowali z nimi studenci i wykładowcy, wiele o pracach Archiwum Idei A0 rozmawiano – pobudzały wyobraźnię, namawiały do dyskusji nad jakością sztuki w Europie. Te dzieła zostały zniszczone. Według relacji naszych informatorów, prace trafiły na śmietnik. To, co jeszcze niedawno było przestrzenią dialogu, wymiany myśli i twórczości, stało się miejscem brutalnego unicestwienia sztuki.

W mediach społecznościowych sprawę nagłośnił prof. Robert Knuth:

– W państwowej Akademii Sztuki w Szczecinie za pieniądze podatników można wszystko – można milczeć, można kłamać, można niszczyć dzieła sztuki innych artystów.

W jego wpisie pojawiły się nazwiska osób kierujących uczelnią: rektor dr Mirosławy Jarmołowicz, prorektora ds. artystyczno-naukowych dr. Mikołaja Iwańskiego oraz prorektora ds. rozwoju i promocji prof. Kamila Kuskowskiego.

Sprawa ma jednak wymiar szerszy. Do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego trafiło pismo w tej sprawie, a resort – poprzez Departament Szkolnictwa Artystycznego – przesłał odpowiedź, w której czytamy:

– Akademia Sztuki nie potwierdza, jakoby posiadała wskazane dzieła sztuki profesorów pedagogów niemieckich z HGB w Lipsku. Nie zidentyfikowano żadnej dokumentacji potwierdzającej przyjęcie tych prac do zasobów Akademii.

Tyle że dokumentacja fotograficzna i świadectwa osób związanych z uczelnią mówią coś zupełnie innego. Zdjęcia pokazują wnętrze sali 110 – dawnej siedziby Archiwum Idei A0 – wypełnione pracami artystów, które później zniknęły lub zostały zniszczone. Wśród nich znajdowały się m.in. prace Arti Grabowskiego, Anny Baumgart, Aleksandry SKA, Felixa Droese, Leszka Knaflewskiego czy Maixa Mayera – to bardzo cenieni artyści w całej Europie.

Ministerstwo Kultury zapowiedziało dalsze działania kontrolne – nie tylko w sprawie potencjalnego niszczenia zbiorów, ale również w zakresie gospodarności i wykorzystania środków publicznych. Od kilku dni trwa kontrola w Akademii Sztuki.

Skandal na całą Europę

Dziś, w 2025 roku, zadajemy pytanie: jak to możliwe, że w instytucji powołanej do krzewienia sztuki i prawdy, ta sztuka jest niszczona, a prawda wypierana? Czy to tylko biurokratyczne zaniedbanie, czy raczej symboliczne odrzucenie idei, które Akademia miała reprezentować?

Sztuka jest pamięcią. Jest świadectwem czasu, wolności, emocji i myśli. Jej niszczenie zawsze jest aktem barbarzyństwa.

– Mamy rok 2025, nie utylizujemy sztuki innych artystów, nie wyrzucamy dzieł sztuki innych artystów na śmietnik, tak jak to robiono w Monachium w roku 1937 – komentuje Robert Knuth.

Informacja o zniszczeniu prac artystów z Archiwum Idei A0 nie pozostała w lokalnym obiegu. W świecie sztuki i akademickiej kultury wieść o tym, co wydarzyło się w Szczecinie, rozniosła się błyskawicznie – od Berlina po Paryż, od Lipska po Brukselę. W środowiskach twórczych i akademickich mówi się o tym z niedowierzaniem. Jak to możliwe, że w państwowej uczelni artystycznej, finansowanej z publicznych pieniędzy, zniszczono dorobek twórców, którzy reprezentują europejski poziom sztuki współczesnej?

To już nie jest lokalny kryzys – to poważny wizerunkowy skandal, który wystawia Akademię Sztuki w Szczecinie na światło reflektorów w najgorszym możliwym kontekście. Prestiż uczelni, mozolnie budowany przez lata, dziś leży w gruzach. W dobie mediów społecznościowych i błyskawicznego obiegu informacji nie da się tego przykryć ani wyciszyć. Gdy sztuka jest niszczona w miejscu, które powinno ją chronić, zaufanie środowiska znika szybciej niż farba z porzuconego płótna. Dla uczelni, która chciała być symbolem nowoczesności i otwartości, to dramatyczna kompromitacja.

Czekamy na komentarz uczelni.

Powiązane artykuły

„heweliusz” w oczach polaków. jak widzowie odbierają najnowszą produkcję netfliksa?
Kultura

„Heweliusz” w oczach Polaków. Jak widzowie odbierają najnowszą produkcję Netfliksa?

Mija już ponad tydzień od premiery długo wyczekiwanego miniserialu Heweliusz. Dramat historyczny...

szczeciński chór na największej scenie niepodległościowej w polsce
Kultura

Szczeciński chór na największej scenie niepodległościowej w Polsce

Przed nimi intensywny, przełomowy tydzień. Już we wtorek Chór Politechniki Morskiej w...

zpit szczecinianie
Kultura

W Teatrze Letnim zabrzmiała Polska. Szczecińskie Dźwięki Niepodległości poruszyły publiczność

W samo południe, w otoczeniu jesiennych drzew i chłodnego listopadowego powietrza, Teatr...

saksofonista steely dan zagra w jazzment – walt weiskopf quartet na żywo
Kultura

Saksofonista Steely Dan zagra w Jazzment – Walt Weiskopf Quartet na żywo

9 listopada o godz. 19:00 w klubie Jazzment wystąpi Walt Weiskopf European...