Wszystko wskazuje na to, że jeśli woda wyleje na najbardziej zagrożone tereny, trzeba będzie ewakuować ich mieszkańców w bezpieczne miejsca. Na specjalnym briefingu w gmachu Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego przedstawiono szczegóły tego planu.
W tej chwili najbardziej zagrożone wodnym kataklizmem są Gozdowice, Bielinek, Piasek, Widuchowa, Gryfino, w mniejszym stopniu Trzebież i Wolin, a w Szczecinie – Wyspa Pucka i okolice mostu Długiego.
– To są takie miejsca, które przy występowaniu cofki i dużych opadów mogłyby być zagrożone, albo gdyby modele hydrologiczne się pogorszyły. Ta największa fala utrzymywałaby się w naszym regionie od kilku do kilkunastu dni – przestrzegł Adam Rudawski, wojewoda zachodniopomorski, po czym uspokoił: – Obecne prognozy są bardzo dobre i jest nadzieja na to, że sytuacja w naszym województwie będzie nie do porównania z tą z południa Polski, tzn. nie nastąpią żadne duże negatywne zjawiska.
Gdyby jednak doszło do powodzi, mieszkańcy tych terenów zostaną niezwłocznie ewakuowani do specjalnych punktów zbiorczych.
Już teraz trwają działania prewencyjne – trwa monitoring i wzmacnianie wałów przeciwpowodziowych, zakazane jest latanie dronami, helikopterami, małymi jednostkami, paralotniami i latawcami, a także korzystanie z żeglugi na Odrze – to wszystko jest związane z tym, że ta przestrzeń musi być wolna do monitorowania przez drony i bezzałogowe statki powietrzne.
Ponadto od jutra będą zamknięte następujące drogi, które w najgorszym wypadku mogą zostać zalane: Kaleńsko-Szumiłowo, Chlewice-Porzecze, Gryfino-Mescherin oraz Osinów Dolny-Stary Kostrzynek. Dostęp do nich będą mieli tylko mieszkańcy tych terenów, którzy będą chcieli dojechać do swoich posesji po uprzednim sprawdzeniu przez służby, ruch tranzytowy będzie zabroniony.