W sobotę wieczorem na ul. Nocznickiego nastąpiła awaria platformy transportowej, która zablokowała przejazd tramwajów w kierunku Gocławia. Z tego powodu tramwaje „nocowały” na pętli przy ul. Potulickiej, zamiast w Zajezdni Golęcin. Wystarczyła chwila, żeby wagonami zainteresował się uliczny „artysta”.
Informację o awarii przekazano na stronie Tramwaje Szczecińskie w podróży. W poście zaznaczono, że prace związane z usunięciem platformy mają być prowadzone dzisiaj, dlatego na razie nie wiadomo, kiedy ten odcinek będzie przejezdny dla tramwajów.
– Na ul. Nocznickiego nastąpił defekt platformy przewożącej gabaryt o wadze 109 ton, która zablokowała przejazd tramwajów w kierunku Gocławia a co za tym idzie zjazdów do Zajezdni Golęcin. – czytamy we wczorajszym komunikacie Tramwajów Szczecińskich – Planowane usunięcie przeszkody jest zależne od firmy przewożącej gabaryt. Prace planowane są na jutro, co będzie wiązało się nie tylko ze ściągnięciem ładunku z platformy, ale i zdjęcia sieci trakcyjnej w tym obrębie, gdyż platforma utknęła w miejscu rozjazdu torowisk.
Z powodu braku przejazdu w stronę Zajezdni Golęcin, tramwaje pozostawiono na pętli przy ul. Potulickiej
– Część tramwajów pozostała na noc na ul. Potulickiej i najprawdopodobniej pozostanie również na dzisiejszą noc – poinformowały Tramwaje Szczecińskie – Od rana brak przejazdu dla linii 6 w kierunku Gocławia – kursują autobusy za tramwaj.
Jeden z komentujących sfotografował i upublicznił to, jak noc na świeżym powietrzu z soboty na niedzielę skończyła się dla kilku wagonów. Wystarczył moment, żeby tramwajami pozostawionymi bez opieki zainteresował się nieznany “artysta”, który podzielił się ze wszystkimi swoją sztuką. Niestety ze szkodą dla innych mieszkańców Szczecina.
Na zdjęciach widać, że graffiti zasłania okna i drzwi wagonu. Malunek obejmuje nawet połowę boku pojazdu. Wandal zostawił po sobie co najmniej dwie tego typu pamiątki sporej wielkości.
Zapytaliśmy spółkę Tramwaje Szczecińskie, czy podjęte zostaną działania mające na celu znalezienie autora tej wykonanej w niewłaściwym miejscu „sztuki ulicznej”. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi w tej sprawie.