Szczecinian, którego kapitan nie chciał wpuścić na pokład samolotu, postawił na nogi wszystkie służby Portu Lotniczego w Gdańsku. Głupi żart kosztował go 200 złotych.
Do samolotu lecącego z Gdańska do Oslo, decyzją kapitana, nie został wpuszczony 49-letni mieszkaniec Szczecina. Powód? Niedoszły pasażer twierdził, że w przewożonym bagażu posiada granaty.
– Strażnicy graniczni zweryfikowali zawartość walizki, w której nie znaleźli deklarowanych przedmiotów. Na mężczyznę nałożono mandat w wysokości 200 zł – przekazała mediom p.o. rzecznika prasowego komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej, mł. chor. SG Katarzyna Przybysz.