Szczecińscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który wybiegł z jednej z galerii w centrum miasta. Zauważyli, że mężczyzna chowa coś pod kurtką. Okazało się, że miał tam inne kurtki, które ukradł chwilę wcześniej. Mundurowi odkryli, że człowiek ten jest poszukiwany do odbycia kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności.
Policjanci z Referatu Wywiadowczego KMP w Szczecinie w centrum miasta zauważyli mężczyznę, który wybiegł z jednej z galerii handlowych i ukrywał coś pod kurtką. Natychmiast postanowili go zatrzymać. Była to dobra decyzja, ponieważ mężczyzna okazał się złodziejem. Najbardziej funkcjonariuszy zadziwiły jego bezsensowne tłumaczenia.
– 41-latek ukrywał skradzione kurtki i śpieszył się do zamówionej nieopodal taksówki. W rozmowie z policjantami lekceważył swój czyn, twierdząc, że „…nic strasznego przecież nie robi, staruszek nie krzywdzi” – informuje Komenda Miejska Policji w Szczecinie. – Sam też przyznał, że już wcześniej kradł i z tego powodu był wielokrotnie zatrzymywany.
Podczas aresztowania funkcjonariusze sprawdzili dane mężczyzny. Okazało się, że 41-latek jest poszukiwany do odbycia kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Był też nietrzeźwy – badanie wskazało prawie półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mężczyzna trafił do aresztu. Teraz odpowie za swoje przewinienia.