Temat politycznego zatrudniania „swoich” ludzi w miejskich spółkach ciągle przyciąga uwagę nie tylko mediów i mieszkańców, ale też opozycyjnych wobec obozu prezydenta Krzystka polityków. Dziś głos w tej sprawie zabrali członkowie partii Razem, którzy wezwali władze miasta i samych zainteresowanych do konkretnych działań.
Na początek głos zabrał rzecznik szczecińskiej Lewicy Razem Adam Kościelak, który „wyjątkowym absurdem na skalę ogólnokrajową” nazwał fakt, że 14 na 24 radnych rządzącej Szczecinem koalicji ma intratne stanowiska w miejskich spółkach.
– Sytuacja w całej Polsce, od Wrocławia przez Warszawę po Pomorze, pokazuje, że nic tak nie betonuje samorządów, jak właśnie takie praktyki zatrudniania ludzi w spółkach. Smutne jest to, że obecna większość Rady Miasta, której obowiązkiem jest kontrolowanie tego, co robi władza wykonawcza w postaci prezydenta Piotra Krzystka, jest zamiast tego zajęta pilnowaniem swojego dobrobytu finansowego, który otrzymują albo właśnie od prezydenta, albo od politycznych mocodawców, którzy mogą potem wykorzystywać to, co oni robią oraz wywierać na nich naciski. Szczególnie skandaliczne dla nas są niedawne informacje o zatrudnieniach radnych Balickiej i Posłusznego w miejskich spółkach, które każą nam się zastanawiać, czy Fabryka Wody nie została stworzona jako partnerstwo publiczno-prywatne i wzięta na kredyt przez miasto tylko po to, żeby Piotr Krzystek musiał obstawić ją swoimi stronnikami, czy Jan Posłuszny, który nawet nie podziękował wyborcom publicznie za wybranie go na tak zaszczytną funkcję – powiedział Kościelak.
Dodał również, że samorząd nie może być miejscem wyścigu o wszelkie możliwe stołki, a jedynym możliwym dla nich jest „ten z Ikei za 29 złotych” – tutaj działacze Lewicy Razem zademonstrowali czerwony taboret ze znanego sklepu meblowego. Następnie podziękował radnej Wiktorii Rogaczewskiej za ujawnienie tego, ile zarabia i jak wyglądała jej ścieżka zatrudnienia w ZWiK.
– Tak powinno się robić, jeżeli już się zarabia w tej spółce, to chociaż powiedzmy ile. Bo to też są osoby, które zarabiają raczej na wyższych stanowiskach, więc to są duże zarobki i mogą też pokazać, dlaczego ci ludzie są bardziej zajęci interesami miłościwie nam panującego Piotra Krzystka, który już 18 lat rządzi miastem, a nie interesami mieszkańców. Dla Szczecina byłoby tragedią, gdyby miał podzielić los rządzonego przez Jacka Sutryka Wrocławia – przyznał.
„To bardzo niesmaczne”
Kolejny mówca, Michał Grobecki, był zażenowany i zniesmaczony tym procederem.
– Prezydent zapytany o całą sytuację z zatrudnianiem radnych w instytucjach publicznych powiedział tylko i wyłącznie tyle, że każdy musi gdzieś pracować – bardzo odkrywcze! Nie wiedziałem natomiast, że wystarczy jedynie być stronnikiem pana Krzystka, żeby wyłapać bardzo, ale to bardzo lukratywną pracę w takiej, a nie innej instytucji. To tylko i wyłącznie utwierdza ludzi w przekonaniu, że nie powinno się zdarzać – oświadczył Grobecki.
Z jego strony padł również apel o to, aby wszystkie instytucje publiczne oraz samorządowe wprowadziły transparentne standardy, jeżeli chodzi o zatrudnianie na wszystkie stanowiska, a także również wprowadziły stosowne ograniczenia, jeżeli chodzi o zatrudnianie radnych w mieście.
„Radni zawodowi? Jesteśmy za”
Podczas briefingu działaczy Lewicy Razem padł również postulat wprowadzenia statusu radnego zawodowego, który ma zagwarantować niezależność finansową tych osób i zakończyć praktykę tworzenia stołków w urzędach do gier politycznych.
– Radni powinni móc reprezentować spory sprawy mieszkańców, bez strachu, bez obawy, bez wymówki, że mogą stracić źródło finansowania, jeżeli podpadną komuś ze swoich mocodawców. Ale czas również, aby radni i radne traktowali swoją pracę, swój mandat, jako pełnoetatowe zobowiązanie dla mieszkańców, dla tego miasta. I dotyczy to wszystkich miast. Mieszkańcy Szczecina, mieszkanki i mieszkańcy Szczecina i innych polskich miast zasługują na radnych i radne w pełni poświęcone temu zadaniu. Liczymy na to, że będziemy mogli w tej sprawie znaleźć porozumienie z różnymi siłami politycznymi i zmienić sytuację systemowo – powiedziała Sara Jawad z Lewicy Razem.
Wezwano też do prześwietlenia rad nadzorczych we wszystkich miejskich spółkach w celu transparentnego rozliczenia radnych koalicji rządzącej.