Home Aktualności Rodzice do zadań specjalnych tworzą (nie)zwykłe rodziny
Aktualności

Rodzice do zadań specjalnych tworzą (nie)zwykłe rodziny

690

Dzieci w domu państwa Chudzików są uśmiechnięte, zadowolone i, jak się okazuje, nie mają dodatkowych marzeń. Codzienna troska, wsparcie i miłość opiekunów są wszystkim, czego potrzebują. Tak niewiele i tak wiele zarazem. Nie wszyscy najmłodsi jednak mogą na to liczyć. Liczba rodzin zastępczych jest niewystarczająca, w naszym regionie również ich brakuje. 

Agnieszka Bociej-Chudzik przyznaje, że choć mimo wielu napotkanych wyzwań, swojej decyzji o zostaniu rodziną zastępczą nigdy by nie zmieniła. Bo gdy tylko da się najmłodszym przestrzeń, wsparcie i pokaże możliwości, dzieciaki pięknie zaczynają rozkwitać. 

– Ostatnio trafiła do nas 3-latka. Była zestresowana, nic nie mówiła i wydawało się, że będzie to dziecko autystyczne, a po roku czasu jest to fantastyczna dziewczynka, która poszła przez ten rok tak do przodu, że jak ktoś ją widział wtedy, a widzi teraz, to jest to bez porównania – z radością przyznaje Agnieszka Bociej-Chudzik. 

Zawodową rodziną zastępczą są od czterech lat. Początkowo pragnęli stworzyć dom dla jednego dziecka ale później, widząc skalę potrzeb zdecydowali się zmodyfikować swoje plany. Dom pełen miłości i troski tworzą obecnie dla sześciu dziewczynek. Dzieci o najróżniejszych potrzebach, które ostatecznie łączy jedno: wszystkie tak samo pragną miłości i każde, bez wyjątku na nią zasługuje. Do państwa Chudzików trafiły z bagażem doświadczeń, często z dysfunkcyjnych rodzin i z problemami, które stopniowo trzeba było rozwiązać. 

– Dzieci są przeważnie tak zaniedbane, że trzeba się nimi po prostu zaopiekować. Później, w zależności od dziecka, terapia albo nie, później szkoła lub przedszkole. Tutaj też trzeba się skupić, uczyć dzieciaczki – mówi Agnieszka Bociej-Chudzik. 

Nowych wyzwań każdego dnia nie brakuje. Dziewczynki nierzadko potrzebują wsparcia specjalistów oraz badań czy terapii.

– Jest to dużo obowiązków, bo jeśli ma się szóstkę dzieci i nawet z połową tych dzieci trzeba iść na terapię, np. neurologopedię, to trzeba na pewno być zorganizowanym – przyznaje Agnieszka Bociej-Chudzik.

Wdzięczność i miłość dzieci wynagradzają cały trud. Pani Agnieszka chętnie wspomina liczne sytuacje, w którym dziewczyny nie wprost, a w sposób typowy dla najmłodszych, chciały podziękować za otrzymaną opiekę. 

– Nasze dziewczyny są uśmiechnięte, zadowolone. Jak idziemy do szkoły to lecą z otwartymi ramionami i się witają. To jest chyba najfajniejsze. Takie, mogłabym powiedzieć, podziękowanie za to, że mają ten dom – mówi pani Agnieszka i dodaje: – Ostatnio też miałyśmy pogadankę „o czym marzysz?”. Moje dziewczyny stwierdziły, że w sumie nie mają takich marzeń, więc to też jest takie fajne, że jest im dobrze i dobrze się czują. To jest takie potwierdzenie. Nie musi ci dziecko tego mówić, ale w inny sposób jak z nim rozmawiasz to się tego dowiadujesz. Ja przynajmniej tak mam, że z przemyśleń zdaję sobie sprawę: fajnie im jest i dobrze, bo nie mówi, że coś by zmieniła, czy o czymś marzy. Myślałam, że powiedzą o jakiejś zabawce, a tego nie zrobiły. To jest fajne.

Pomoc dla licznej rodziny zapewnia również Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Wsparcie dotyczy różnych aspektów, a pani Agnieszka mówi o owocnej współpracy z ośrodkiem. 

Jednak to tylko jedna ze stron tej historii. Potrzeby wciąż są większe niż możliwości. Liczba dzieci czekających na rodzinę zastępczą stale się zmienia ale jedno jest pewne: nie każde z nich może liczyć na takie warunki jakie zapewniają państwo Chudzikowie. 

– W sumie rodzin zastępczych w Szczecinie jest ponad 470. Z pozoru jest to bardzo duża liczba, jednak większość to rodziny spokrewnione – np. dziadkowe. Największe potrzeby są w przypadku rodzin zawodowych, których jest obecnie 30, a to one pełnią funkcję rodzinnych domów dziecka, rodzin specjalistycznych dla dzieci ze szczególnymi potrzebami czy pogotowi opiekuńczych – mówi Maciej Homis, rzecznik prasowy MOPR Szczecin. 

Opieka zastępcza co do zasady powinna być tymczasowa. To czas, w którym sąd podejmuje decyzję o dalszych losach dziecka, a tutaj jak się okazuje rozwiązań jest kilka. 

Może być to np. powrót do rodziny biologicznej jeśli istnieje taka możliwość i rodzice są gotowi odwrócić swoje postępowanie, które doprowadziło do odebrania im dziecka. Może być to też np. skierowanie dziecka do adopcji jeśli powrót do rodziny nie jest możliwy – tłumaczy Maciej Homis. 

Aby móc zostać rodziną zastępczą kandydat musi spełnić wymagania formalne, które dotyczą m.in. zdolności sprawowania opieki nad dzieckiem, pełnoletności, niekaralności czy możliwości zapewnienia dziecku odpowiednich warunków bytowych. 

– Przy rekrutacji mniejsze znaczenie mają czynniki takie jak stan cywilny, stan posiadania, wiek. Natomiast liczy się dla nas przede wszystkim to, czy dana osoba ma odpowiednie predyspozycje i jest gotowa w pełni świadomie pełnić rolę rodzica zastępczego. Dlatego tak ważny jest etap szkoleń, który prowadzimy w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie, podczas których potencjalni kandydaci mogą dokładnie zapoznać się z funkcjonowaniem rodzin, problemami z jakimi się mierzą i dowiedzieć się na jakie wsparcie mogą liczyć – wyjaśnia Maciej Homis. 

Każde dziecko zasługuje na opiekę i miłość. Jak przyznaje Agnieszka Bociej-Chudzik, dzieci z rodzin dysfunkcyjnych, którym da się przestrzeń do rozwijania po prostu pięknie rozkwitają. 

 

Powiązane artykuły

sportowa rewolucja przy syrenich stawach. powstanie nowoczesny kompleks za 29 mln zł
Aktualności

Sportowa rewolucja przy Syrenich Stawach. Powstanie nowoczesny kompleks za 29 mln zł

Teren przy ul. Arkońskiej już wkrótce zmieni się nie do poznania. W...

zima znów zbiera swoje żniwo. policja apeluje: jeden telefon może uratować życie
Aktualności

Zima znów zbiera swoje żniwo. Policja apeluje: jeden telefon może uratować życie

Temperatury spadają, a wraz z nimi rośnie ryzyko tragedii. Każdego roku w...

nowa ulica rośnie w oczach. na świętochowskiego widać już wyraźny ślad przyszłej jezdni
Aktualności

Nowa ulica rośnie w oczach. Na Świętochowskiego widać już wyraźny ślad przyszłej jezdni

Budowa nowej ul. Świętochowskiego w Szczecinie nabiera tempa. Na placu budowy widać...

szczeciński jarmark bożonarodzeniowy wraca! już za dwa tygodnie w centrum miasta
Aktualności

Szczeciński Jarmark Bożonarodzeniowy wraca! Już za dwa tygodnie w centrum miasta

Za niecałe dwa tygodnie Szczecin po raz kolejny rozświetli się tysiącami lampek,...