Mamy tu jakichś miłośników długich spacerów w towarzystwie najwspanialszych czworonogów? Jest szansa, byście mogli się wykazać. Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie poszukuje wolontariuszy, którzy uszczęśliwią ich podopiecznych jakimś dłuższym spacerkiem.
TOZ Szczecin obecnie pod opieką ma dziewięć wyjątkowych psich osobowości. Każdy z piesków trzy razy w ciągu dnia powinien być wyprowadzany i każdy z nich marzy, by choć czasem „zwąchać” te bardziej odległe zakątki miasta. Przy takiej liczbie zwierząt zapewnienie tyle uwagi, na ile każdy z nich zasługuje bywa bardzo trudne. W związku z tym przedstawiciele TOZ-u zapraszają wszystkie osoby zainteresowane na spacerki z psiakami.
– Szukamy osób pełnoletnich, które nie boją się wyprowadzać zarówno małych, jak i większych psów. Osób, które lubią zwierzęta i które mają czas i ochotę pochodzić na dłuższe spacery zarówno w tygodniu jak i w weekendy. Zapraszamy każdego dnia od godziny 8.00 do 15.00 – mówi Marlena Sobczak z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie.
Jednym z psiaków, który z ogromną radością i uwielbieniem reaguje na spacerek jest około 8-letni Włodziu. Jest to duży pies, w typie owczarka. Chłopak najdłużej przebywający pod opieką TOZ-u pomimo smutnej przeszłości nie traci radości z życia. Wręcz przeciwnie, jest bardzo aktywny, a stali wolontariusze są w nim absolutnie zakochani.
– Włodziu ma nieciekawą historię, ponieważ żył na krótkim łańcuchu w nieocieplonej budzie. To, co sobie złapał, to zjadł – nie był regularnie karmiony. Mieliśmy na początku z nim problem, bo ciągnął do wszystkich i wszystkiego, był bardzo zaaferowany otoczeniem – zdradza Marlena Sobczak.
Obecnie Włodziu sprawuje się bardzo dobrze, choć czasem jeszcze zdarza mu się pociągnąć za smycz. Zdecydowanie bardziej woli towarzystwo ludzi niż zwierząt i nie przepada za innymi psami. Kocha jeść, a nagradzanie smaczkami uszczęśliwia go równie mocno, co długie spacerki.
– Dla Włodka szukamy albo domu tymczasowego lub stałego, bez innych zwierząt. Nie jest to łatwe zadanie. Włodek jest dużym psem, który całe swoje życie spędził na łańcuchu, a teraz musiałby się przystosować do nowych warunków. Chociaż nie powiem, u nas wychodzi trzy razy dziennie i trzyma czystość wokół siebie. Jest szczekliwy, ale jest dużym psem, więc musi zaznaczyć swoją obecność. Ma dużo więcej zalet niż wad. Zainteresowane osoby zawsze zapraszamy do nas – dodaje Marlena Sobczak
Wszyscy zainteresowani zapoznaniem się z czworonogami są mile widziani w Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami przy ul. Ojca Beyzyma 17. Psiaki na spacerek czekają w godzinach od 8.00 do 15.00.