Małgorzata Piotrowska – jedna połowa zespołu PANI POTRZEBA. Najlepsza na świecie mama i żona oraz nieprzykładna pani domu, kocia matka, maniaczka roślin, pożeraczka książek, miłośniczka makaronu, sushi i sernika. Prowadzi warsztaty z obszaru rozwoju osobistego, osiągania celów, sprzedaży, czy zarządzania sobą w czasie. Pracuje również z dziećmi i młodzieżą, realizując z nimi Treningi Umiejętności Społecznych.
To właśnie ja o piątej nad ranem wysyłam do Dziewulskiej zdjęcia rozrysowanych nocą na kartce wizji z pytaniem: śpisz? Z wykształcenia jestem nauczycielką historii i mimo, iż nigdy nie pracowałam w zawodzie ( a mój mąż do dziś śmieje się kiedy to słyszy ), to chęć do wspierania w rozwoju pozostała. Dlatego właśnie poszłam na studia podyplomowe i skończyłam kierunek Trenera Biznesu. Ponad dziesięć lat pracowałam również w korporacyjnych strukturach sprzedażowych i kierowniczych. Między innymi w branży ubezpieczeniowej, bankowej i edukacyjnej. Od zawsze moją pasją była psychologia, dlatego grubo po 30-stce postanowiłam tę pasję zrealizować i aktualnie jestem studentką czwartego roku psychologii.
Zuzanna Dziewulska – druga połowa PANI POPTRZEBA. Pani z ADHD, fanka spontanicznych wycieczek bez planu oraz czekolady i ogórków kiszonych, niekoniecznie jedzonych osobno. Psia matka. Trenerka, Praktyczką, posiadającą piętnastoletnie doświadczenie w zarządzaniu zespołami sprzedażowymi. Certyfikowaną Masterką RMP (Reiss Mativation Profile).
To właśnie ja, gdy Piotrowska rzuca jakieś hasło, jestem już w połowie drogi, bo w czekanie to ja akurat umiem najmniej. Mam niezwykłą umiejętność wyciągania innych z przysłowiowego kąta, jednocześnie posiadając talent postrzegania ludzi przez pryzmat ich unikalnych cech.
Trafiłam na Was scrolując internety. Wasza strona jest do szpiku „babska” i komunikuje się językiem, jakiego używam z przyjaciółkami.
Zuzanna Dziewulska: – To co o nas można powiedzieć na pewno to to, że mamy raczej „luźną gumkę”.
Czy z „luźną gumką” można prowadzić biznes?
Zuzanna Dziewulska: – Obie jesteśmy certyfikowanymi trenerkami. To co połączyło nasze ścieżki to miłość do ludzkiego mózgu. Po poznałyśmy się na studiach psychologicznych, zaczęło się od studenckiego życia, a przeszło w przyjaźń. Choć nie tak od razu, oczywiście, że musiałyśmy odczynić najpierw kilka wspólnych projektów robionych pięć minut przed terminem. Nie śpiąc po nocach, wiadomo. Tu Cię być może zaskoczymy, że mimo iż uczymy między innymi tego jak zarządzać sobą w czasie to w prokrastynację umiemy jak nikt i uwierz, gdyby nie techniki i metody które znamy to zginęłybyśmy marnie nim postanowiłybyśmy zostać gazelami biznesów.
Dla kogo?
Małgorzata Piotrowska: – Dla wielu. Dla większości kobiet, które czują presję bycia idealną mamą, żoną, partnerką, szefową. Niemal każda z nas poczuła kiedyż, że miejsce w którym aktualnie się znajduje z jakiegoś powodu jest dla niej niewygodne, nie zadawala jej coś przy czym właśnie stoi – czy to jest praca, relacja, czy inna kwestia – to nie ma znaczenia. Szuka, bo to czego próbowała do tej pory nie działa. Może być tak, że nawet nie próbowała, bo wątpi, czy to co czuje jest słuszne – mnóstwo pytań, jeszcze więcej odpowiedzi. Dlatego to co wspiera zmianę, to poznanie siebie, poznanie Co Cię motywuje tak wiesz, organicznie, ze środka żeby, móc zacząć działać według wewnętrznych potrzeb bez poczucia winy.
Ale poznanie siebie to popularny trend. Dość dużo jest warsztatów, które oferują właśnie poznawanie siebie.
Małgorzata Piotrowska: – Mówiąc poznaj siebie, nie mamy na myśli kolejnego wyświechtanego frazesu, mamy na myśli konkretne narzędzie psychometryczne, dzięki któremu sprawdzamy jakie masz wewnętrzne potrzeby, by łatwiej było wprowadzać zmianę i budować nawyki. Każdy ma inaczej, to co działa dobrze dla kogoś, dla Ciebie może być z d*py i warto zmierzyć najpierw jak masz ty, bo inaczej tylko się narobisz, sfrustrujesz a na koniec pomyślisz, że jesteś beznadziejna, bo Ci nie wyszło. Co jest nieprawdą i smuci nas bardzo, bo wiele Kobiet z taką właśnie myślą kończy. Praca z badaniem wewnętrznych potrzeb odbywa się na głębszych warstwach i wymaga więcej czasu, jednak nie zawsze jest taka potrzeba, czasami wystarczy kilka godzin wspólnej pracy.
Proponujecie dość enigmatyczną Przestrzeń Potrzeb.
Małgorzata Piotrowska: – Jest dziewiąta rano, czujesz jak drewniana podłoga lekko ugina się i skrzypi gdy wchodzisz do sali warsztatowej. Bierzesz głęboki wdech. Czujesz zapach świeżo ściętej mięty, skropionej cytryną oraz lekko słodki, drzewny zapach kadzidłowca. Zapalasz światło i choć jest rano to dopiero teraz cała sala robi się jasna i energetyczna. Siadasz przy stole a pod dłońmi czujesz miękkość drewnianego blatu. Teraz tylko kawa i możesz zaczynać. To jest właśnie Przestrzeń Potrzeb i oferujemy ją do wykorzystania. Może to być biuro, jeśli chwilowo go potrzebujesz.
Pani potrzeba…?
Zuzanna Dziewulska: – Nazwa naszej marki, jak zresztą wszystkie najlepsze nazwy, chociażby taki PPHU Januszex, wzięła się trochę z przypadku. To bez wątpienia bardzo zabawna historia, która bawi nas do dziś, jednak jak to z takiego typu historiami bywa nie bawi ona nikogo poza nami, więc musisz uwierzyć nam na słowo. No ale nazwa jest i jest w punkt, bo przecież potrzeby są bardzo ważne, bo warto o nie dbać i przede wszystkim warto wiedzieć jak nasze wewnętrzne potrzeby u nas grają.
„Pani potrzeba” to marka, którą wspólnie tworzymy i w ramach której zajmujemy się głównie wspieraniem kobiet w ich rozwoju. Nie tylko pracując z nimi 1: 1, bo organizujemy również warsztaty stacjonarne czy programy rozwojowe online. Kobiety które do nas trafiają, to z reguły kobiety, które poszukują odpowiedzi, jak zmienić sytuację w której są.
W najbliższą sobotę o 10.00 organizujemy bezpłatne warsztaty u nas w PRZESTRZENI POTRZEB na Pogodnie.
Małgorzata Piotrowska: – Warsztaty są dla tych kobiet które mają już po dziurki w nosie tego, że z każdej strony słyszą jak być lepszą wersją siebie, więc jeżeli czujesz presję bycia idealną mamą, żoną, partnerką, szefową to jest to. Może nieustannie gonisz właśnie za wspomnianą wcześniej coraz lepszą wersją siebie? Może wciąż próbujesz doskoczyć do oczekiwań innych? A może do swoich ? Tak nam się wydaje, że to właśnie teraz jest najlepszy czas byś rozprawiła się z negatywnymi przekonaniami na własny temat. Zatem „chodź na fejsa” na https://www.facebook.com/panipotrzeba.official albo instagrama https://www.instagram.com/panipotrzeba.official/ i rezerwuj miejsce na warsztacie o pieszczotliwej nazwie – „Twoja nie najlepsza wersja siebie, czyli jak się od siebie odpie*dolić”: Sobota 07.10 od 10.00 do 13.00 Ul. Kazimierza Przerwy Tetmajera 10 (wejście od Traugutta) w Szczecinie.