Pracownicy trafostacji przy Szosie Polskiej skontaktowali się telefonicznie z dyżurnym Straży Miejskiej, zgłaszając rannego łabędzia, który zaplątał się w drut kolczasty. Ptak, z krwawiącą poranioną nogą, nie mógł samodzielnie się uwolnić.
Do zdarzenia doszło dziś rano, funkcjonariusze natychmiast pojawili się na miejscu.
– Strażnicy delikatnie obchodzili się z ptakiem, aby nie sprawić mu dodatkowego bólu, wydostali zwierzę z pułapki. Owinięty w koszulkę został przewieziony radiowozem do Zwierzogrodu-Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Wielgowie. Tam zostanie opatrzony i objęty fachową pomocą – relacjonuje Joanna Wojtach, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Szczecinie.
Biały łabędź zyskał miano typowo polskiego ptaka i znajduje się pod ścisłą ochroną gatunkową. Niestety niejednokrotnie zagubione, poranione królewskie ptaki muszą być ratowane przez służby miejskie, w tym także przez strażników miejskich.
– To już kolejne tego typu zdarzenie – mówi Joanna Wojtach. – W styczniu strażnicy ratowali łabędzia, któremu wbił się haczyk wędkarski w łapę, pozostawiony przez nielegalnych wędkarzy przy Stawie Brodowskim. Także w styczniu kolejny, tym razem zagubiony łabędź wędrował po jezdni na Moście Pionierów. Łabędź został odwieziony na brzeg Regalicy i tam wypuszczony na wolność nad brzegiem rzeki. Wszystkie ranne ptaki z interwencji natomiast są przewożone do lecznicy w Wielgowie – tłumaczy.