Wczorajsza sobota bez wątpienia zapiszę się w pamięci szczecinian. Całe miasto po raz pierwszy od dawna rozbrzmiało jazzowymi i kubańskimi rytmami. Za nami pierwszy koncert w ramach Szczecin Jazz Festiwal.
W Klubie Jazzment odbył się pierwszy koncert 9 edycji Szczecin Jazz Festiwal. Dobra muzyka ściągnęła masę publiki, chętnej, by bawić się przy kubańsko-jazzowych dźwiękach. Usłyszeć można było wspaniałą wokalistkę Biankę Urbanowską i świetnego Jose Torresa, którzy dali wczoraj popis swoich umiejętności.
– Jest bosko, po raz pierwszy gram w Jazzmencie. Jest świetna atmosfera i widzę, że ludzie się dobrze bawią. Dziękuje Sylwestrowi za zaproszenia i całą organizację. Udało nam się wypełnić cały klub dzisiaj, co dla artysty jest genialnym uczuciem. Będzie mnie można usłyszeć jeszcze na kolejnych koncertach, także nie mogę się doczekać na reakcje publiki – mówi Jose Torres.
Jednocześnie nie obyło się bez dawki humoru i momentów wzruszenia.
– Inspiracją dzisiejszego koncertu jest niezwykle poruszająca historia mojego przyjaciela Krzysztofa Nowakowskiego – mówił ze sceny dyrektor artystyczny festiwalu, Sylwester Ostrowski.
Krzysztof ok. dwadzieścia lat temu dowiedział się od swojej babci, że jest w połowie Kubańczykiem i przez kilkanaście lat starał się nawiązać kontakt ze swoją rodziną, a zwłaszcza ze swoim ojcem. Po osiemnastu latach odnalazł i spotkał na Havanie swoją babcię, wujostwo i siostrę.
Kolejne koncerny tuż-tuż, 7 marca zagra jedna z najwybitniejszych gwiazd jazzu, Kenny Garett w Filharmonii im. M. Karłowicza.
Bilety: https://www.biletomat.pl/bilety/organizator/SAA/