W nocy z soboty na niedzielę w okolicy Stoczni Szczecińskiej doszło do awarii specjalistycznej platformy przewożącej ponad 100 tonowy ładunek. Na ponad dobę zablokowany został ruch tramwajowy w tym miejscu. Na szczęście awarię udało się już usunąć.
Całe zdarzenie miało miejsce w sobotę w nocy, w okolicach godziny 23 na ul. Nocznickiego. Oczywiście tak duża i skomplikowana operacja została zaplanowana na godziny nocne kiedy w okolicy nie ma już wzmożonego ruchu.
Na specjalistycznej platformie przewożony był tędy ładunek o wadze przeszło 100 ton. Pojazd poruszał się pod prąd w kierunku ul. Łady i Jana z Kolna – prawdopodobnie miał na to zezwolenie, aby przejechać ten fragment łagodniejszym odcinkiem drogi. Jak informuje „Gazeta Wyborcza” przewożone urządzenie miało trafić w okolice Opola.
Platforma załamała się na skrzyżowaniu Nocznickiego i Firlika. Przejazd nie mógł być kontynuowany. Było to o tyle newralgiczne miejsce, że pojazd zablokował całe torowisko, którym kursują tramwaje nr 6 w kierunku Gocławia i do tamtejszej zajezdni. Szybko stało się jasne, że usunięcie uszkodzonej platformy nie będzie takie proste. Jest to dość wąski odcinek drogi nad którym poprowadzona jest również trakcja tramwajowa. Część tramwajów, która kierowała się w stronę zajezdni Golęcin została przekierowana na Pogodno. Pasażerów na zablokowanym odcinku woziła przez całą niedzielę komunikacja zastępcza.
Dodatkowym wyzwaniem okazało się znalezienie dźwigu, który byłby w stanie przenieść ładunek na nową platformę oraz zorganizowanie całej operacji (w tym demontaż trakcji). Widmo komunikacyjnego paraliżu w poniedziałkowy poranek w tej części miasta było coraz bardziej prawdopodobne. Na szczęści odpowiedni sprzęt udało się znaleźć i cała operacja została przeprowadzona w nocy z niedzieli na poniedziałek. Przed godziną 5 rano udało się usunąć pojazd. Po przeszło dobie tramwaje mogły wrócić na swoją stałą trasę.
