Jubileusz 80-lecia polskiego Szczecina to nie tylko okazja do świętowania, ale także moment głębokiej refleksji nad przeszłością, teraźniejszością i przyszłością miasta. Prezydent Szczecina Piotr Krzystek w rozmowie z nami podsumowuje dotychczasowe osiągnięcia, wskazuje kluczowe wyzwania, przed którymi stoi Szczecin, oraz podkreśla znaczenie samorządu w kształtowaniu codziennego życia mieszkańców. Jakie plany czekają na realizację? Jak polityka wpływa na rozwój miasta? I czego prezydent życzy szczecinianom z okazji tego wyjątkowego jubileuszu?
Malwina Jankowska (MJ): To szczególny rok dla nas wszystkich. 80-lecie polskiego Szczecina to wydarzenie, które osadzone jest zarówno w kontekście historycznym, jak i społecznym – nie tylko miasta, ale także i jego mieszkańców. Panie Prezydencie, czym dla Pana osobiście jest jubileusz 80-lecia polskiego Szczecina?
Piotr Krzystek, prezydent Szczecina: Bez wątpienia to piękny jubileusz. Mówiąc z przymrużeniem oka, można powiedzieć, że Szczecin jako polskie miasto osiągnął piękny wiek senioralny. A przecież kiedyś nie było to takie oczywiste. Gdyby historia potoczyła się nieco inaczej, nie mówilibyśmy o polskim Szczecinie. W tym kontekście wiele też razy zadawałem sobie pytanie, jakie byłyby losy moje oraz moich najbliższych. Gdzie byśmy żyli, czy byśmy się w ogóle poznali, które miejsce na ziemi określalibyśmy jako nasze. Oczywiście na to pytanie nigdy nie poznamy odpowiedzi, ale lubię na historię Szczecina patrzeć właśnie przez ten pryzmat.
MJ: Jubileusze, tak jak urodziny czy Nowy Rok, są często momentem, który sprzyja refleksjom. Czy dla Pana ten ważny rok, 80 lat polskiego Szczecina, jest także czasem refleksji nad wyzwaniami, które Szczecin nadal musi pokonać? Jakie kwestie z tej perspektywy są kluczowe?
Piotr Krzystek: 80 lat to szmat czasu. Mnóstwo udało się zrobić, Szczecin wygląda zupełnie inaczej niż przed laty. Dla mnie jest kluczowe, że rozwiązaliśmy najważniejsze wyzwania komunalne – mamy nowoczesną oczyszczalnię Pomorzany, dzięki której nie trujemy Odry. Mamy także spalarnię odpadów, która dodatkowo produkuje ciepło i prąd. Stajemy się samowystarczalni energetycznie. Mamy piękny stadion, nowy aquapark, wizytówki kulturalne jak Filharmonia czy Teatr Letni. Szczecin odwrócił się też z powrotem w stronę wody, a bulwary każdego lata są spacerowym hitem mieszkańców i turystów.
Ale oczywiście wiele jest jeszcze do zrobienia. Nie chcę tu wchodzić w większą politykę, ale ostatnie lata odcisnęły piętno na polskich samorządach. W związku z zabieraniem nam środków przez poprzedni rząd, musieliśmy wahamować nasze inwestycje, a przecież mieszkańcy cały czas mają swoje oczekiwania. Kluczowym wyzwaniem wydaje się zatem unormowanie sytuacji finansowej samorządów. To na nowo otworzy nasze możliwości inwestycyjne.
MJ: Przechodząc do spraw codziennych, co chciałby Pan zrealizować z tych planów w pierwszej kolejności, a także co musiałoby się wydarzyć, aby udało się to zrobić?
Piotr Krzystek: Na pewno chcielibyśmy zmodernizować tabor tramwajowy i autobusowy oraz przeprowadzić gruntowny remont wszystkich torowisk i tu jesteśmy na bardzo dobrej drodze. Gdy skończą się obecne prace na Powstańców Wielkopolskich zostanie właściwie szlak w kierunku stoczni i dalej. To będzie duże i bardzo drogie zadanie. Cały czas walczymy także o budowę Mostu Kłodnego i kibicujemy Zachodniemu Drogowemu Obejściu Szczecina. Ta droga radykalnie zmieni sposób poruszania się po mieście. Z obiektów kubaturowych mamy już właściwie wszystko, poza nową siedzibą Teatru Współczesnego. Więc to także nasze wyzwanie.
MJ: Jak do tych planów ma się polityka? Uchodzi Pan za samorządowca, który stara się unikać politycznych kontekstów, tymczasem rozwija Pan swoją inicjatywę OK POLSKA – pojawiają się też spekulacje, że zamierza Pan startować w wyborach parlamentarnych. Zmienił Pan zdanie i zamierza wchodzić mocniej w politykę?
Piotr Krzystek: Szczecin był, jest i będzie najważniejszy. W tej materii nic się nie zmienia, a swoją misję zamierzam wypełnić do końca. Moje zaangażowanie polityczne wynika z faktu, że jestem zawiedziony postawą elit politycznych względem samorządów. Zawsze powtarzam, że samorząd to jest coś, z czym mamy do czynienia każdego dnia. Wstajemy rano, odkręcamy kran i leci woda – miejska. Wychodzimy na ulicę czy chodnik – one są miejskie, wsiadamy do komunikacji publicznej – ona jest miejska. Prowadzimy dzieci do przedszkoli, potem szkół – one także są miejskie. Niestety jednak na przestrzeni lat następuje marginalizacja samorządów. ‘Warszawa’ bardzo chętnie podejmuje decyzje za nas. Tymczasem to my załatwiamy każdego dnia sprawy mieszkańców i to my wiemy najlepiej czego potrzebują. Właśnie o te sprawy zamierzam walczyć.
MJ: Na sam koniec – wracając do jubileuszu, dla zachowania naszego szczecinerowskiego charakteru, jako mieszkańcy, którzy wychowali się w tym mieście, i ci, którzy w którymś momencie życia tu przyjechali i postanowili zostać – co chciałby Pan powiedzieć mieszkańcom Szczecina z okazji tego jubileuszu?
Piotr Krzystek: Szczecin to nasze wspólne dobro, nieważne czy jesteśmy tu długo czy krótko, czy na stałe, czy przejazdem – dbajmy, szanujmy, rozwijajmy wspólnie. A na pewno będzie pięknie służył nam i całym rodzinom.












