Na nadmorskiej plaży wszystko może się zdarzyć, nawet najgłupsze i nieodpowiedzialne postępowanie – w Kołobrzegu jedna z kobiet zostawiła wózek ze swoim dzieckiem pośród wszystkich wczasowiczów, i to bez jakiejkolwiek opieki! Powód był najgłupszy z możliwych – postanowiła pójść na kawę do pobliskiej kafejki.
Nieodpowiedzialna matka zostawiła po sobie list położony na wózku, w którym poinformowała, że maleństwo nie jest porzucone i że nie należy go budzić, ponieważ ono śpi. Wzburzeni tym postępowaniem ludzie nie przeszli obojętnie wobec tego i zawiadomili policję o tym czynie.
Jak udało nam się ustalić, policjanci sporządzili notatkę z wydarzenia i porozmawiali z nieodpowiedzialną matką. Ta nie rozumiała o co im chodzi, nie widziała nic złego w tym wszystkim i nie chciała przyznać się do błędu – według niej wózek był dobrze widoczny z okien kawiarni, podobnie jak pozostawiony na nim list. Nie przekonywały jej też argumenty o możliwym jego zignorowaniu, porwaniu dziecka i zabraniu wózka przez morskie fale.