Adam Rudawski podczas spotkania zapewnił, że nie przewiduje się takiego scenariusza, a fala powodziowa, która pojawi się na początku przyszłego tygodnia, nie powinna spowodować podtopień.
– Woda zacznie się podnosić w poniedziałek lub wtorek, ale na razie nie jesteśmy pewni, o ile dokładnie. Fala będzie dłuższa, ale płytsza, co oznacza, że zagrożenie dla Wyspy Puckiej jest minimalne. Główne ryzyko polega na możliwym podmakaniu wałów, dlatego ważne jest monitorowanie ich stanu – wyjaśniał wojewoda. Rudawski zwrócił się do mieszkańców z apelem o czujność, prosząc o natychmiastowe zgłaszanie wszelkich przecieków. – Jeśli zauważycie przecieki, natychmiast informujcie sztab kryzysowy. Na miejscu są patrole, straż pożarna, OSP oraz Wojska Obrony Terytorialnej. Modele wskazują, że sytuacja powinna być stabilna, ale zawsze warto zachować ostrożność – apelował.
Elżbieta Flis z rady osiedla Międzyodrze-Wyspa Pucka przyznała, że zarówno mieszkańcy, jak i działkowicze są spokojni.
– Nie boimy się. Odra jest na niskim poziomie, a newralgiczne miejsca, które przy cofce zazwyczaj są zalewane, dzisiaj są suche. Nie mamy powodów do obaw. Nie zabezpieczamy się piaskiem, choć jedna mieszkanka poprosiła o 12 worków, które zostały jej dostarczone. Pozostali są pewni, że woda nas nie zaleje – podkreślała.
Choć mieszkańcy Wyspy Puckiej są spokojni, służby przygotowują się na każdą możliwość. Na teren Wyspy Puckiej, Osiedla Dąbie oraz ulic Marynarskiej i Księżnej Anny dostarczono 78 ton piasku oraz worki, które mogą być wykorzystane w razie wystąpienia niekorzystnych warunków hydrologicznych. Służby pozostają w gotowości, by reagować na wszelkie potencjalne zagrożenia, jednak prognozy są optymistyczne. Najważniejsze jest monitorowanie stanu wałów oraz zachowanie czujności przez mieszkańców.
Janusz Merz/Twoje Radio