Home Aktualności Upały dają się we znaki… zwierzakom. Jak o nie zadbać?
AktualnościLifestyle

Upały dają się we znaki… zwierzakom. Jak o nie zadbać?

121

Upały dają się we znaki… zwierzakom. Poranne spacery przed nadejściem wysokich temperatur, kąpiele w jeziorach i innych akwenach, utrzymywanie niskich temperatur w domu – to tylko niektóre czynności, o jakie dbają właściciele czworonogów. Warto natomiast mieć świadomość, że wysokie temperatury to również żywieniowy rygor – wszystko z myślą o zdrowiu pupili.

 

– Zawsze bądźmy czujni i obserwujmy naszego psa. Oznaki przegrzania to m.in. nadmierne dyszenie, ślinienie się, osłabienie, wymioty i dezorientacja. Jeśli zauważymy którykolwiek z tych objawów, natychmiast powinniśmy przenieść psa w chłodne miejsce, podać mu wodę i w razie potrzeby skontaktować się z weterynarzem – mówi dr inż. Katarzyna Perz, specjalistka żywienia w firmie HiProMine, a prywatnie ich wielka miłośniczka i właścicielka sześciu owczarków staroniemieckich i dwóch kotów.

Spacerujemy skoro świt, a jeśli musimy w środku dnia, tylko po terenach, gdzie jest dużo cienia i za wszelką cenę nie chodzimy po asfaltach i innych nawierzchniach, które szybko się rozgrzewają. Dajemy czworonogom możliwość wykąpania się w jeziorze, zawsze mamy przy sobie zapas wody, by pies mógł się napić… upalne lato potrafi dać się we znaki nie tylko ludziom, ale i czworonogom. Zadbajmy również o prawidłowe żywienie.

Dlaczego to takie ważne?

– Trudno odpowiedzieć na to pytanie pod kątem konkretnych surowców czy grup surowców. Czekolada będzie tak samo szkodliwa i latem, i zimą, i nie powinniśmy serować takich „przysmaków” naszym pupilom – uśmiecha się Katarzyna Perz. – Dieta musi być zbilansowana i powinna zwierzętom dostarczać wszelkich niezbędnych składników pokarmowych. Szczególną uwagę należy zwracać na bezpieczeństwo psiej czy kociej karmy. Wysokie temperatury czy wilgotność sprzyjają rozwojowi patogenów. Istotny jest zatem sposób przechowywania karmy, by podawać pupilom jedzenie bezpieczne pod względem mikrobiologicznym. W upalne dni karma może się zepsuć nawet w kilka godzin, zatem jeśli pies lub kot mają do niej stały dostęp, musimy bacznie pilnować jakości  pożywienia – tłumaczy.

Również nagła i drastyczna zmiana diety w czasie upałów może się okazać szkodliwa. Jeśli w okresie letnim chcemy psu ograniczyć kalorie, chociażby z powodu mniejszej ilości ruchu, zmianę diety należy wprowadzać stopniowo, uwzględniając okres przejściowy.

Letnia pora idealnie koreluje się z dietą lekkostrawną, opartą chociażby o białko owadzie. Coraz częściej producenci karm sięgają po ten składnik jako najbardziej wartościowy. Dlaczego? Białko owadzie jest bogate w niezbędne aminokwasy, które są kluczowe dla zdrowia i kondycji psa. To ważne szczególnie latem, kiedyukład pokarmowy naszych pupili może być bardziej wrażliwy na ciężkie pokarmy.w sytuacji, w której układ trawienny jest przeciążony, może dochodzić do nietolerancji pokarmowej. Białko owadzie idealnie sprawdza się przy takich problemach zdrowotnych i jest hipoalergiczne.

– Ponadto składniki aktywne, zawarte w surowcach owadzich, mają działanie immunostymulacyjne, zatem będą dodatkowo chronić psa przed infekcjami i stanami zapalnymi. Surowce owadzie wpływają również pozytywnie na funkcjonowanie okrywy włosowej psa, która zimną chroni przed zimnem, a latem chroni przed przegrzaniem. Zdrowa skóra i sierść jest niezwykle ważna – wyjaśnia Katarzyna Perz.

 

O czy jeszcze warto pamiętać?

W domu, na wyjeździe, na spacerze, czy na wizycie u znajomych – absolutna podstawa to stały dostęp do świeżej i chłodnej wody. Nie jest dobrym pomysłem lodowata, ponieważ zwierzak może się przeziębić.

– Latem bardzo szybko rozwijają się patogeny. Ważna będzie też w tym aspekcie czysta miska nie tylko wody, ale i ta od jedzenia. Oprócz tego można zaopatrzyć się w maty chłodzące w mieszkaniu, czy psi basen – mówi Katarzyna Perz.

Ekspertka przestrzega również przed podróżami z psem w aucie w trakcie upałów.. Jeśli jednak nie ma innej opcji, to trzeba ten wyjazd do niego dostosować.

Pamiętajmy również, że psy mające krótsze mordki, tzw. kufy, mają mniejsze możliwości wentylacji i chłodzenia. Tymczasem zwierzaki się nie pocą tak jak ludzie, ale dyszą”, żeby się ochłodzić. Zatem i kagańce muszą być przystosowane do upałów.

Dbanie o odpowiednie warunki podczas spacerów w upalne dni to wyraz naszej troski o zdrowie i dobrostan czworonogów. Dzięki temu lato będzie przyjemnym czasem zarówno dla nas, jak i dla naszych psów.

Powiązane artykuły

już po raz siódmy willa przy al. wojska polskiego 95 została wystawiona przez miasto na sprzedaż. jest ona jednym z najstarszych budynków na łęknie, a kryje w sobie bardzo ciekawą i niebanalną historię. ogłoszony przez prezydenta piotra krzystka przetarg dotyczy nieruchomości gruntowej zabudowanej będącej własnością gminy miasto szczecin, stanowiącej działkę nr 126/2 z obrębu ewid. 1021 o powierzchni 2290 m kw. zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego willa jest przeznaczona na usługi, a ze względu na jej charakterystyczny wygląd stanowi idealne miejsce do urządzenia tam restauracji, pensjonatu bądź hotelu. urzędnicy oceniają stan budowli jako dobry, dzięki czemu nie wymaga dużych nakładów finansowych na przystosowanie, w odróżnieniu od innych zabytków. cenę wywoławczą ustalono na 4,2 mln zł, a od tej kwoty trzeba też odliczyć bonifikatę w wysokości 5 proc. potencjalny właściciel będzie musiał wnieść wadium wynoszące 420 tys. zł. przetarg odbędzie się w trybie ustnym 16 kwietnia o godz. 11:00 w siedzibie urzędu miasta przy pl. armii krajowej 1, w sali obrad rady miasta. w tych murach kryje się bogata historia willa przy al. wojska polskiego 95 została zbudowana w latach 1875-1876 dla kupca i rentiera w. flüggego. od początku odróżnia się od pozostałych budynków tego typu w swojej okolicy za sprawą jej utrzymania w stylu angielskich posiadłości wiejskich, a uroku dodają jej gotyckie wieżyczki – stąd potoczna nazwa „angielski zamek”. w okresie niemieckim wielokrotnie przechodziła z rąk do rąk, jednak na szczególną uwagę zasługuje fakt, że w 1935 roku stała się siedzibą jednego z oddziałów ss. - mieszkali tutaj do czasów ii wojny światowej kapitan marynarki w. lauter, współwłaściciel firmy werner und reinhardt i kupiec paul schegel. to właśnie on przyczynił się do zapisania na kartach historii najczarniejszego rozdziału związanego z willą. wynajął ją bowiem oddziałom ss, które miały tu swoją siedzibę aż do końca ii wojny światowej – czytamy na stronie urzędu marszałkowskiego województwa zachodniopomorskiego. wyjątkowa willa przy alei wojska polskiego znów jest na sprzedaż
Aktualności

Wyjątkowa willa przy alei Wojska Polskiego znów jest na sprzedaż

Już po raz siódmy willa przy al. Wojska Polskiego 95 została wystawiona...

bezpieczny weekend na drogach? nie do końca – pijani kierowcy i setki wykroczeń
Aktualności

Bezpieczny weekend na drogach? Nie do końca – pijani kierowcy i setki wykroczeń

Miniony weekend na drogach upłynął bez poważniejszych wypadków, co można uznać za...

jej historia chwyta za serce. wega odnalazła się dzięki pracownikom zditm
Aktualności

Jej historia chwyta za serce. Wega odnalazła się dzięki pracownikom ZDiTM

Pracownicy ZDiTM codziennie podczas swoich obowiązków służbowych pokonują ulice naszego miasta. Prowadzą...

jarmark wielkanocny w szczecinie – zgłoś swoje stoisko już teraz!
Aktualności

Jarmark Wielkanocny w Szczecinie – zgłoś swoje stoisko już teraz!

Choć do Jarmarku Wielkanocnego w Szczecinie pozostały jeszcze dwa miesiące, organizator –...