Świat żeglarski pogrążony jest w smutku po dramatycznym wypadku z udziałem meksykańskiego żaglowca ARM Cuauhtémoc – jednostki doskonale znanej mieszkańcom Szczecina z finałów The Tall Ships Races. Ten niezwykle ceniony i majestatyczny żaglowiec był nie tylko dumą meksykańskiej marynarki wojennej, ale także stałym i serdecznie witanym gościem nad Odrą.
Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę 17 maja o godz. 20:20 czasu lokalnego (około 2:00 w nocy czasu polskiego), kiedy Cuauhtémoc wykonywał manewr na East River w Nowym Jorku. Podczas przepływania w pobliżu Mostu Brooklińskiego, maszt żaglowca zahaczył o konstrukcję mostu. W chwili wypadku na pokładzie znajdowało się 277 osób.
W wyniku uderzenia zginęło dwóch członków załogi, a 19 osób odniosło obrażenia. Informacja o wypadku wstrząsnęła nie tylko rodzinami ofiar i członkami załogi, lecz także całą międzynarodową społecznością żeglarską.
„Z ogromnym bólem przyjęliśmy wiadomość o tragicznych wydarzeniach na pokładzie żaglowca ARM Cuauhtémoc – jednostki, która wielokrotnie gościła w Szczecinie i była jedną z najbardziej rozpoznawalnych ikon żeglarskich wydarzeń w naszym mieście” – przekazał zespół Sail Szczecin oraz przedstawiciele Miasta Szczecin – Floating Garden.
W imieniu miasta, organizatorów żeglarskich wydarzeń i jako część rodziny Sail Training International, wyrażono głębokie współczucie dla meksykańskiej marynarki wojennej, załogi Cuauhtémoca, rodzin ofiar oraz wszystkich dotkniętych tragedią.
ARM Cuauhtémoc to nie tylko żaglowiec – to symbol przyjaźni, młodzieżowego szkolenia morskiego i międzynarodowej współpracy. Przez lata budował mosty międzykulturowe, również te z Polską. Jego obecność podczas finałów regat w Szczecinie zawsze wzbudzała ogromne emocje – był nieodłącznym elementem barwnego, żeglarskiego święta.