Home Aktualności „Szkoła ma przygotować uczniów do życia”. O wyzwaniach, finansach i perspektywach szkolnictwa
AktualnościEdukacjaRozmowy

„Szkoła ma przygotować uczniów do życia”. O wyzwaniach, finansach i perspektywach szkolnictwa

236
rozmowa z zachodniopomorskim kuratorem oświaty
fot. arch. fot. PAP (Leszek Szymański)

Styczeń to czas wystawiania ocen. Przed studentami czas sesji, a przed dziećmi i młodzieżą – koniec pierwszego półrocza. To odpowiedni moment, by ocenić także i oświatę. Niedawno opublikowany został ranking Perspektywy 2025, w którym znów szczecińskiego licea i technika zajęły wysokie pozycje. O kadrze dydaktycznej, finansach, programach i wyzwaniach placówek oświatowych rozmawiamy z Zachodniopomorskim Kuratorem Oświaty Pawłem Palczyńskim.

Malwina Jankowska (MJ):  Za chwilę dzieci i młodzież rozpoczną ferie zimowe, a to oznacza, że czas na koniec półrocza. To dobry czas, by poddać ocenie także i jakość kształcenia w placówkach oświatowych w Szczecinie i regionie. W związku z tym, na sam początek chciałabym zapytać, jakie są główne wyzwania, z którymi mierzą się szkoły ponadpodstawowe w naszym województwie?

Paweł Palczyński, zachodniopomorski kurator oświaty (PP): Szkoła jest organizmem żywym, wiele się w niej dzieje, dzieci często sprawniej nadążają za współczesnym światem niż dorośli. Na nauczycielach spoczywa ogromna odpowiedzialność, powinni być o krok przed uczniami, by uczyć ich pozytywnych postaw, bezpiecznego korzystania z osiągnięć współczesnego świata. Muszą się wciąż doskonalić, wciąż wybiegać do przodu, realizując jednocześnie pracę „przy tablicy” i bardzo dużo obowiązków formalnych. Rośnie też liczba dzieci ze szczególnymi potrzebami. Wyzwaniem jest więc duże obciążenie nauczycieli. 

Poważnym  problemem są braki nauczycieli specjalistów, w tym psychologów, a także nauczycieli przedmiotów zawodowych. Braki kadrowe i starzenie się tej grupy zawodowej to problem ogólnopolski. Osobiście, w czasie rozmów z nauczycielami z naszego województwa, spotykam się z informacjami, że często osoby zbliżające się do wieku emerytalnego, nie widzą następcy, któremu mogłyby przekazać swoją wiedzę i doświadczenie.

Szczecińskie licea i technika w Rankingu Perspektywy 2025. Sukcesy i wyzwania regionu

MJ: Wyniki matur oraz sukcesy w olimpiadach są kluczowymi kryteriami rankingu Perspektywy. Czy nasze szkoły otrzymują wystarczające wsparcie w przygotowaniu uczniów do tych egzaminów i konkursów?

PP: Sukcesy w olimpiadach i w rankingach to powód do dumy, ale nie koncentrujmy się na rankingach, bo nie o to w szkole chodzi. Szkoła ma przygotować uczniów do życia, wesprzeć słabszych w pokonywaniu problemów, dodać wiatru w skrzydła tych zdolniejszych. Jako Zachodniopomorski Kurator Oświaty realizuję przy wsparciu urzędu szereg działań, najważniejsze to nadzór pedagogiczny i realizacja polityki oświatowej państwa. Kuratorium organizuje też olimpiady, konkursy przedmiotowe, konferencje dla nauczycieli. W kontekście matur współdziałamy z Okręgową Komisją Egzaminacyjną – właśnie trwa analiza wyników próbnej matury. Sprawdzamy stopień przygotowania uczniów w województwie do tego egzaminu. Analizujemy odpowiedzi na poszczególne pytania, by pomóc dyrektorom w identyfikacji mocnych i słabych punktów, umiejętności, które są na dobrym poziomie i tych, które wymagają jeszcze uwagi. Podobne działania zorganizowaliśmy jesienią – na specjalnym spotkaniu dyrektorów z całego województwa, z udziałem wiceminister oświaty Katarzyny Lubnauer, przedstawiliśmy analizę wyników egzaminów ósmoklasisty i matur dla naszego województwa. Regularnie współpracujemy z ośrodkami doskonalenia nauczycieli, które wspierają nauczycieli między innymi poprzez dedykowane szkolenia. 

Zainicjowałem też program pod nazwą „Edukacja z wiatrem w żaglach: kurs na rozwój”. To szereg działań, które mają zainspirować szkoły w województwie do rozwoju. Wierzę, że każda szkoła ma potencjał – musi go tylko zidentyfikować, opracować plan działania i weryfikować, czy podjęte działania przynoszą oczekiwany skutek. Nie zawsze musi chodzić wyłącznie o lepsze wyniki egzaminów zewnętrznych, czasem ważniejsze może się okazać polepszenie relacji, czy na przykład podniesienie komfortu pracy uczniów i nauczycieli.

Ogromną rolę pełnią organy prowadzące, często są to samorządy – to one mają duży wpływ na funkcjonowanie szkół oraz ich wsparcie, w tym finansowe. 

MJ:  Zachodniopomorskie Kuratorium Oświaty sprawuje nadzór pedagogiczny nad placówkami w całym województwie. Czy zauważa Pan różnice w poziomie kształcenia pomiędzy większymi miastami, takimi jak Szczecin, a mniejszymi miejscowościami w województwie?  

PP: Od lat statystycznie utrzymuje się taki obraz, że duże miasta przodują. Jednak, gdy spojrzeć w te dane dokładniej, zauważymy, że nie jest to reguła. W rankingu Perspektyw znajdą Państwo dobre szkoły ponadpodstawowe w mniejszych miastach – na przykład w Szczecinku, Nowogardzie czy Kaliszu Pomorskim. Ciekawie też wyglądają wyniki egzaminów zewnętrznych z zeszłego roku, z których wynika, że w naszym województwie wsie miały lepsze wyniki niż małe miasta.

Oczywiście w województwie Szczecin przoduje. Z ostatniej rozmowy z nauczycielami ze szkół, które w zeszłym roku miały sukcesy w olimpiadach międzynarodowych wynika, że duże znaczenie ma bliskość ośrodka akademickiego, wsparcie absolwentów, dobra komunikacja, możliwość zaproszenia ekspertów z innych miast akademickich. To wszystko buduje przewagę dużych miast. 

Kurator oświaty o rankingu Perspektywy 2025: “To oczywiste powody do dumy”

MJ: Jak sam Pan wskazał, przed systemem szkolnictwa, w szczególności w zakresie kadry dydaktycznej, jest wiele wyzwań. Czy w najbliższych latach planowane są inwestycje w infrastrukturę szkolną lub właśnie w rozwój kadry dydaktycznej, które mogłyby wpłynąć na wyniki uczniów?

PP: Kwestie dotyczące infrastruktury w całości leżą po stronie organów prowadzących. Samorządy są w tym zakresie wspierane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej poprzez realizację różnych programów. W minionych latach były to na przykład Aktywna Tablica i Laboratoria Przyszłości. W tym roku w ramach KPO mają ruszyć programy dotyczące zakupu nowych komputerów przenośnych i tworzenia laboratoriów nauk przyrodniczych, technologii, inżynierii i matematyki w szkołach. 

Wiele się dzieje w sprawie rozwoju kadr. W ramach właśnie ogłoszonego rządowego programu wyrównywania szans edukacyjnych „Szkoła dla wszystkich” mają zostać rozdysponowane środki z Europejskiego Funduszu Społecznego Plus. Celem tego programu rządowego jest wsparcie szkół i nauczycieli, zwłaszcza w pracy z uczniami z doświadczeniem migracji i uchodźczym. Według zapowiedzi ministerstwa w najbliższym czasie uruchomione zostaną bezpłatne, finansowane przez MEN, studia podyplomowe dla nauczycieli z zakresu edukacji zdrowotnej, psychologii, zdobycia dodatkowych kwalifikacji lub przekwalifikowania zawodowego. Samorządy również posiadają środki przeznaczone na dofinansowanie studiów podyplomowych, kursów i szkoleń dla nauczycieli. Ponadto ośrodki doskonalenia nauczycieli mają bogatą ofertę szkoleń i kursów. 

MJ: Czy uważa Pan, że wysokie miejsca w rankingach przyczyniają się do zatrzymania młodzieży w regionie po ukończeniu edukacji? Zatrzymanie kapitału ludzkiego w naszym województwie powinno stanowić aktualnie główne wyzwanie. Czy Kuratorium Oświaty planuje wdrożenie holistycznych, komplementarnych programów, które kształtowałyby postawę przywiązania lokalnego wśród dzieci i młodzieży już na wczesnych etapach kształcenia?

PP: Zupełnie odwróciłbym tok myślenia. Powinniśmy być dumni, że młodzież po naszych szkołach dostaje się na studia na najlepsze uczelnie na całym świecie. Jeśli chcą zostać tutaj, to świetnie. Uczelnie w regionie mają szeroką ofertę i w wielu dziedzinach najwyższy poziom, co potwierdziła ostatnia ewaluacja. Jednak jeśli młodzi chcą studiować np. w Holandii, jak jedna z osób nagrodzonych w  międzynarodowych olimpiadach w zeszłym roku, to wspaniale. Nie próbujmy młodzieży podcinać skrzydeł, dmuchajmy w ich żagle, by mogli płynąć tam, gdzie chcą. Niech czują nasze wsparcie, niech wiedzą, że im kibicujemy i jesteśmy z nich dumni. Znam sytuacje, w których uczniowie, którzy z sukcesem odnaleźli się na studiach w innych miastach i krajach, przy okazji wizyty w domu rodzinnym odwiedzają swoje szkoły, udzielają wsparcia jej uczniom, utrzymują kontakt z nauczycielami, bo wiedzą, ile im zawdzięczają. Czy wrócą do swoich miast, miasteczek, wsi po studiach na stałe? To bardziej zależy od tego, czy region będzie dla nich atrakcyjny zawodowo, gospodarczo, społecznie, kulturalnie.

Powiązane artykuły

już po raz siódmy willa przy al. wojska polskiego 95 została wystawiona przez miasto na sprzedaż. jest ona jednym z najstarszych budynków na łęknie, a kryje w sobie bardzo ciekawą i niebanalną historię. ogłoszony przez prezydenta piotra krzystka przetarg dotyczy nieruchomości gruntowej zabudowanej będącej własnością gminy miasto szczecin, stanowiącej działkę nr 126/2 z obrębu ewid. 1021 o powierzchni 2290 m kw. zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego willa jest przeznaczona na usługi, a ze względu na jej charakterystyczny wygląd stanowi idealne miejsce do urządzenia tam restauracji, pensjonatu bądź hotelu. urzędnicy oceniają stan budowli jako dobry, dzięki czemu nie wymaga dużych nakładów finansowych na przystosowanie, w odróżnieniu od innych zabytków. cenę wywoławczą ustalono na 4,2 mln zł, a od tej kwoty trzeba też odliczyć bonifikatę w wysokości 5 proc. potencjalny właściciel będzie musiał wnieść wadium wynoszące 420 tys. zł. przetarg odbędzie się w trybie ustnym 16 kwietnia o godz. 11:00 w siedzibie urzędu miasta przy pl. armii krajowej 1, w sali obrad rady miasta. w tych murach kryje się bogata historia willa przy al. wojska polskiego 95 została zbudowana w latach 1875-1876 dla kupca i rentiera w. flüggego. od początku odróżnia się od pozostałych budynków tego typu w swojej okolicy za sprawą jej utrzymania w stylu angielskich posiadłości wiejskich, a uroku dodają jej gotyckie wieżyczki – stąd potoczna nazwa „angielski zamek”. w okresie niemieckim wielokrotnie przechodziła z rąk do rąk, jednak na szczególną uwagę zasługuje fakt, że w 1935 roku stała się siedzibą jednego z oddziałów ss. - mieszkali tutaj do czasów ii wojny światowej kapitan marynarki w. lauter, współwłaściciel firmy werner und reinhardt i kupiec paul schegel. to właśnie on przyczynił się do zapisania na kartach historii najczarniejszego rozdziału związanego z willą. wynajął ją bowiem oddziałom ss, które miały tu swoją siedzibę aż do końca ii wojny światowej – czytamy na stronie urzędu marszałkowskiego województwa zachodniopomorskiego. wyjątkowa willa przy alei wojska polskiego znów jest na sprzedaż
Aktualności

Wyjątkowa willa przy alei Wojska Polskiego znów jest na sprzedaż

Już po raz siódmy willa przy al. Wojska Polskiego 95 została wystawiona...

bezpieczny weekend na drogach? nie do końca – pijani kierowcy i setki wykroczeń
Aktualności

Bezpieczny weekend na drogach? Nie do końca – pijani kierowcy i setki wykroczeń

Miniony weekend na drogach upłynął bez poważniejszych wypadków, co można uznać za...

jej historia chwyta za serce. wega odnalazła się dzięki pracownikom zditm
Aktualności

Jej historia chwyta za serce. Wega odnalazła się dzięki pracownikom ZDiTM

Pracownicy ZDiTM codziennie podczas swoich obowiązków służbowych pokonują ulice naszego miasta. Prowadzą...

krążą słuchy...kontrolerzy z kamerami
Rozmowy

Krążą słuchy… Kontrolerzy biletów z kamerami – bezpieczeństwo czy dodatkowa kontrola?

Szczecińscy kontrolerzy biletów zostaną wyposażeni w kamery nasobne. Decyzja ta jest wynikiem...