Home Aktualności Szczeciński Smakosz: Niewykorzystany potencjał miejsca
AktualnościLifestyle

Szczeciński Smakosz: Niewykorzystany potencjał miejsca

2.8k
mala tumska szczecin

Nieregularny przewodnik po knajpach, daniach, trunkach i ciekawostkach kulinarnych Szczecina. Z tego cyklu Szczecinera, przed weekendem będziecie mogli dowiedzieć się , gdzie warto wpaść na szybkie co nieco, gdzie zaprowadzić gości, a gdzie zjeść obiad z rodziną. Miarą naszej rekomendacji będzie liczba małych Szczecinerów.  Im ich więcej – tym bardziej warto.

Rzadko zdarza się, że szybko chcę zapomnieć o wizycie w restauracji. Tak było tym razem. Do  Małej Tumskiej przy ul. Mariackiej nieprędko wrócę. A zapowiadało się tak fajnie.

Idąc wzdłuż kamienicy przy ul. Mariackiej zajrzeć możecie do Małej Tumskiej przez okna. Z dworu wygląda fajnie, a klimatycznie oświetlone stoliki kuszą. Daliśmy się zwieść. 

Weszliśmy. Wszystkie stoliki z klimatem, przy oknach były zajęte. Poza tym pusto. Więc mogliśmy wybierać. Usiedliśmy i po chwili zaczęliśmy się zastanawiać, co jest nie tak? Niby fajnie i z klimatem ale jakoś tak, ciemnawo, oszczędnie i przede wszystkim zimno. Zimno, które zdecydowanie kontrastowało z oczekiwanym przytulnym wnętrzem, które wypatrzyliśmy z ulicy.

Zamawiamy. Wspólnie na początek z ciepłych przekąsek: pieczony pasztet z kaczki (podany na ciepło z plastrem boczku, masłem chrzanowym, konfiturą z żurawiny i ciepłą bułeczką) za 27 zł. Do tego ona, na danie główne wybrała wątróbki drobiowe z patelni, na sałacie z czerwoną cebulą, pomidorami w sosie truskawkowym – koszt 45 zł. Za to mnie eksperymentować się zachciało. Postawiłem na gołąbki z dorsza i kaszy perłowej. Zawinięte w liście włoskiej kapusty, w sosie śmietanowo-kurkowym i koperkiem w cenie 52 zł. 

Nasze potrawy miały pojawić za ok. 20-30 minut, co przy braku klienteli w lokalu sugerowało, że kucharz włoży w nie całe serce. Czekaliśmy dyskutując o zbliżającym się urlopie zimowym, a lustrując lokal staraliśmy się odkryć jego charakter. Nieduże wnętrze, kilka stolików dwuosobowych przy oknach, kilka na środku, w centralnej części bar z dużą liczbą alkoholi, przy ścianie pianino, jest też typowo pubowa wnęka z kanapami. Całość wymaga modernizacji, bo mimo półmroku niedostatki wnętrza było widać gołym okiem. No i ten arktyczny chłód. Tego nie powinno robić się gościom w zimowy czas. 

Zgodnie  z zapowiedzią potrawy zaczęły pojawiać się po 20 minutach. Najpierw pasztet, który wyglądał tak sobie – raczej nie zachęcał, ale jak się okazało pozory myliły. Soczysty, z przypieczonym plastrem boczku i przede wszystkim ciepły. Był na tyle dobry, że szkoda traktować go konfiturą z żurawiny, ponieważ zagłuszała ona jego smak. O pieczywie nie wspominam, bo z wyobrażeniem opisanej w menu „ciepłej pszennej bułeczki” miała tylko tyle wspólnego, że była ciepła. Następnie pojawiły się wątróbki – niestety, przeciągnięte i suche. Sałata była intensywnie potraktowana truskawkowym sosem, do tego jeszcze granat – całość przesłodzona. Smak i soczystość wątróbek zostały skutecznie wysmażone i zagłuszone. Królem dań i tak okazały się gołąbki. Nie wiem, co mnie podkusiło. Przecież na pierwszy rzut oka nic dobrego nie mogło wynikać z połączenia zmielonej ryby zawiniętej w liście kapusty, oblanej śmietaną z kurkami. Jak dla mnie w tym daniu nic się nie zgadzało  – smaki walczyły między sobą, a liście ciągnęły, no i jeszcze ten koperek na to wszystko! Nawet pokrapianie wielkim kawałkiem cytryny zaserwowanej do dania nie pomagało. Spróbowałem, podziękowałem, nie polecam.  A z całości najlepszy okazał się pasztet i właśnie za niego można przyznać jednego skromnego Szczecinera. 

szczeciner

Powiązane artykuły

bezpieczny weekend na drogach? nie do końca – pijani kierowcy i setki wykroczeń
Aktualności

Bezpieczny weekend na drogach? Nie do końca – pijani kierowcy i setki wykroczeń

Miniony weekend na drogach upłynął bez poważniejszych wypadków, co można uznać za...

jej historia chwyta za serce. wega odnalazła się dzięki pracownikom zditm
Aktualności

Jej historia chwyta za serce. Wega odnalazła się dzięki pracownikom ZDiTM

Pracownicy ZDiTM codziennie podczas swoich obowiązków służbowych pokonują ulice naszego miasta. Prowadzą...

jarmark wielkanocny w szczecinie – zgłoś swoje stoisko już teraz!
Aktualności

Jarmark Wielkanocny w Szczecinie – zgłoś swoje stoisko już teraz!

Choć do Jarmarku Wielkanocnego w Szczecinie pozostały jeszcze dwa miesiące, organizator –...

9 lutego - dzień pizzy w szczecinie
Lifestyle

9 lutego – dzień pizzy w Szczecinie. Gdzie zjeść najlepszy placek w mieście?

9 lutego cały świat celebruje Międzynarodowy Dzień Pizzy, a mieszkańcy Szczecina mają...