Rzut rożny, ładne dośrodkowanie w pole karne i Jonatan Straus strzałem głową otworzył wynik spotkania. W 6 minucie meczu Świt objął prowadzenie z liderem rozgrywek! Radość trwała do 9 minuty… później przyszedł zimny prysznic.
Świt Szczecin świetnie rozpoczął rywalizację w rozgrywkach II ligi piłkarskiej, ku zaskoczeniu odniósł dwa zwycięstwa i remis – przed 4 serią spotkań znajdował się w czołówce tabeli. Dzisiejsza potyczka piłkarzy ze Skolwina był sprawdzianem siły szczecińskiej drużyny. W Grodzisku Mazowieckiem, w starciu z liderem rozgrywek, zaczęło się fantastycznie. Po stałym fragmencie gry już w 6 minucie Świt objął prowadzenie po strzale Jonatana Strausa.
Wraz z czasem, choć ambicje były wysokie, rzeczywistość boiskowa okazała się brutalna. Gospodarze przejęli inicjatywę i jeszcze przed przerwą dwukrotnie trafili do bramki Świtu – w 9 i 42 minucie.
Po zmianie stron, choć szczecinianie próbowali odrobić straty, to gole padały tylko dla gospodarzy. Pogoń Grodzisk Mazowiecki trafiała w 61 i 88 minucie i ostatecznie lider wygrał ze Świtem 4:1
Pomimo przegranej, Świt nadal będzie zajmował miejsce w górnej części tabeli. Ważne będzie, aby zespół szybko wyciągnął wnioski z tego meczu i skupił się na kolejnych wyzwaniach. Najbliższa okazja do rehabilitacji nadarzy się w przyszłym tygodniu, gdy Świt podejmie na własnym stadionie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Najbliższy rywal szczecińskiego teamu w tym sezonie jeszcze nie wygrał – po czterech meczach na swoim koncie ma dwa remisy i dwie porażki.