1 października to nie tylko początek miesiąca, ale także rozpoczęcie drugiego rozdziału europejskich pucharów w historii szczecińskiej koszykówki. Miniony sezon w tym aspekcie był słodki-gorzki. Wilki Morskie dobrze prezentowały się w meczach z wyżej notowanymi rywalami. Dawały nam sporo radości wygrywając mecze na arenie międzynarodowej, jednak finalnie zabrakło naprawdę niewiele… Kończąc sezon zasadniczy z bilansem 2 zwycięstw i 4 porażek brakowało zaledwie kilku małych punktów, aby wyjść z grupy i zameldować się w fazie play-in Basketball Champions League. W tym sezonie wszyscy życzymy sobie, jak i wicemistrzom Polski, aby wynik z tamtego roku poprawić. Zadanie to nie będzie, jednak należało do łatwych.
26 czerwca odbyło się losowanie fazy grupowej BCL na sezon 2024/25. Szczecińska drużyna trafiła do grupy B, w której znajdują się także: Unicaja Malaga (triumfator rozgrywek z zeszłego sezonu), belgijskie Filou Oostende oraz zwycięzca eliminacji, którego poznaliśmy dopiero tydzień temu. Jest nim wcześniej wspomniana Aliaga Petkim Spor.
Turecka drużyna jest w gazie! Po sezonie przygotowawczym przystąpiła do eliminacji Ligi Mistrzów, gdzie kolejno pokonała: Heroes Den Bosch, Cholet Basket i PAOK Saloniki. Z kolei w Turcji zagrała przełomowy dla niej sezon, gdzie weszła do fazy play-off pierwszy raz od momentu awansu do ekstraklasy. Wzmocniona kilkoma naprawdę mocnymi zawodnikami pokazuje aspirację do zamieszania w europejskich pucharach. Po sezonie w Dinamo Sassari wylądował tam m.in. Breein Tyree, który swoją dobrą postawą w meczu ostatniej kolejki Ligi Mistrzów przed rokiem pozbawił Kinga szans na wyjście z grupy. Teraz rozegrał indywidualnie bardzo dobry turniej kwalifikacyjny. Warto zwrócić uwagę również na DeWayne Russella oraz Brysona Williamsa. Ten pierwszy ma za sobą dwa udane sezony na parkietach ligi niemieckiej. Williams zaś w tamtym roku grał na zapleczu NBA, a następnie dograł sezon w lidze izraelskiej w barwach Bnei Herzeliya, gdzie notował średnio 17 punktów, 7 zbiórek i asystę na mecz.
Wilki Morskie w „sezonie ogórkowym” również nie zawiodły. Po zdobyciu srebrnego medalu w sezonie 2023/24 nie złożyły broni i chcą być jeszcze silniejsze! Transfery naprawdę wyglądają solidnie i mogą się podobać. Arkadiusz Miłoszewski zbudował fizyczny zespół, który ma być przygotowany do warunków panujących w Lidze Mistrzów. Z minionego sezonu zostali tylko: Andrzej Mazurczak, Przemysław Żołnierewicz i Tony Meier. Trener dołożył do składu: Teyvona Myersa, Jamesa Woodarda, Kassima Nicholsona, Szymona Wójcika, Mateusza Kostrzewskiego, Aleksandra Dziewę, Chada Browna oraz Michała Kierlewicza.
Zespół ze Szczecina po sezonie przygotowawczym miał już okazję sprawdzić się w meczach o stawkę. W weekend zagrał dwa mecze o Superpuchar Polski. W półfinałowym spotkaniu pokonał mistrza Polski Trefla Sopot 83:76, gdzie przez całe 40 minut kontrolował przebieg wydarzeń na parkiecie. W finale podjął WKS Śląsk Wrocław, z którym przegrał jednym punktem w końcówce. Jak na ten okres sezonu, gra szczecinian mogła się podobać. Z pewnością będą nas rozgrzewać dwójkowe akcje Andy’ego Mazurczaka i Chada Browna, bowiem w jednym meczu zagrali już 3 udane alley-oopy! Amerykanin ściągnięty został na podobieństwo Phila Fayne’a z mistrzowskiego sezonu. To coś czego brakowało nam przed rokiem! Dobrze zaprezentował się też Aleksander Dziewa, który jest uważany za hitowy transfer i dało się to już odczuć podczas tego turnieju. Na pochwałę w drugim meczu zasłużył także Przemysław Żołnierewicz, który zdobył 19 punktów, 4 zbiórki i 4 asysty.
Początek spotkania z tureckim Petkim Spor w Netto Arenie już o 18:30!
Jakub Derucki