Najmłodsi mieszkańcy Golęcina nie pobawią się już na placu zabaw na pl. Koczego. Trzy tygodnie temu rozebrano huśtawki, zjeżdżalnie i inne urządzenia do zabawy wraz ze zdewastowanym ogrodzeniem, a jedyną pamiątką po nim jest pozbawiona betonowego obrębu piaskownica.
Taki obrót spraw nie byłby niczym dziwnym, gdybyśmy mieli do czynienia z przebudową tego miejsca. Jednak nie ma na nią co liczyć, bowiem prezes Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska Szymon Osowski przekazał w mediach społecznościowych niezbyt dobre wieści.
– Zapytaliśmy Zakład Usług Komunalnych o to, dlaczego zabrano mieszkańcom północnych dzielnic Szczecina miejsce rekreacji i też, co najważniejsze, czy są plany na nowy plac zabaw. Niestety, w odpowiedzi powiedziano nam, że z uwagi na liczne akty wandalizmu i niespełnianie norm przez znajdujące się tam urządzenia trzeba było zlikwidować ten obiekt. Najgorsze jest to, że nie ma planów na jego odtworzenie – powiedział Osowski.
Zaistniałe okoliczności potwierdziła nam rzeczniczka ZUK Paulina Łątka.
– Plac zabaw przy ul. Grobla był notorycznie niszczony i dewastowany, a jego elementy rozkradane (na przykład panele ogrodzenia prawie w całości zniknęły). Na miejscu wielokrotnie podejmowane były interwencje, urządzenia były naprawiane, a brakujące elementy uzupełniane. Niemniej, każda taka dewastacja stwarzała zagrożenie dla użytkowników placu, a jednocześnie przyczyniała się do stopniowej degradacji urządzeń. W efekcie przestały one spełniać normy PN-EN 1176 i podjęto decyzję o ich usunięciu – przekazała w odpowiedzi na nasze pytania.
Pozostaje cień nadziei na to, że plac zabaw powróci w te rejony wtedy, kiedy zostaną zabezpieczone środki na ten cel, chociażby na wniosek Rady Osiedla.