Za kilka dni startuje Pogotowie Zimowe dla osób bezdomnych. Temperatury coraz niższe, a to oznacza, że wiele osób będzie potrzebować pomocy, żeby przetrwać zimę. Niestety nie każdy też z pomocy chce skorzystać, dlatego służby miejskie apelują do Szczecinian, jeśli ktoś zobaczy potrzebującego koniecznie powinien zgłosić to do Straży Miejskiej albo pod numerem 112, bo jeden telefon może komuś uratować życie.
265 ciepłych, bezpiecznych miejsc czeka na bezdomnych w Szczecinie. Każdy, kto nie ma gdzie spędzić nocy, zjeść ciepłego posiłku czy się wykąpać może zupełnie za darmo skorzystać z noclegowni czy ogrzewalni. Warunek jest jeden: trzeba być trzeźwym.
Od 1 listopada na bezdomnych w Szczecinie czekać będzie 75 miejsc w noclegowniach. Tam można spędzić noc. Są czynne od godziny 18. W noclegowni można się przebrać, wykąpać i zjeść coś ciepłego. 55 miejsc czeka w noclegowni Stowarzyszenia Feniks przy Zamkniętej 5, które prowadzi też punkt pierwszej pomocy dla osób bezdomnych. Na potrzebujących czeka też 40 miejsc w siedzibie Caritasu przy Nehringa 14.
Przez całą dobę czynne są ogrzewalnie zapewniające toalety i łazienki z przebieralnią. Tam każdy może liczyć na ciepły napój.
Strażnicy miejscy cały czas sprawdzają miejsca, w których mogą żyć bezdomni. Sprawdzają i namawiają, aby pustostan czy altankę zamienić na schronisko.
– Będziemy odwiedzać takie miejsca, w którym wiemy, że są bezdomni i namawiać ze wszelkich sił, jak to robimy każdego sezonu, żeby skorzystali z pomocy schronisk czy ogrzewalni. W najbliższym czasie będziemy te kontrole prowadzić bardzo intensywnie. Mamy taką mapę, która jest aktualizowana każdego sezonu i wiemy gdzie na pewno przebywają bezdomni. To są zwykle pustostany, opuszczone altany na ogrodach działkowych, ale czasami też namioty czy szałasy w lesie – mówi Joanna Wojtach ze szczecińskiej Straży Miejskiej.
Niestety pomoc w wychodzeniu z bezdomności nie jest łatwa i nie każdy chce taką pomoc otrzymać.
– Zdarza się, że bezdomni mieszkają też w samochodach. Mieliśmy takie miejsce pod Trasą Zamkową, gdzie pan od kilku lat mieszkał w samochodzie i żadną miarą nie można go było przekonać, żeby pojechał do schroniska. Nie możemy nikogo zmusić, chyba, że jest to realne zagrożenie życia lub zdrowia i wtedy my podejmujemy decyzję. Najczęściej jednak spotykamy się z odmową, chyba, że warunki są tak ekstremalne, że czasami już ten upór przestaje się tym osobom opłacać, udają się do schroniska, ale nieraz dosłownie na kilka dni i wracają do poprzednich miejsc. Na szczęście są też tacy, którzy zostają pensjonariuszami na dłuższy czas i udaje im się wyjść z kryzysu bezdomności – dodaje Joanna Wojtach.
Niskie temperatury mogą prowadzić do wychłodzenia organizmu, co w skrajnych przypadkach kończy się tragicznie. Niestety często powodem odmowy pójścia do schroniska i przyczyną tragedii jest alkohol.
– Jednym z najczęstszych, a zarazem najbardziej mylnych mitów jest ten, że na rozgrzewkę najlepszy jest alkohol. To nieprawda. Faktycznie przez chwilę osoba pijąca czuje ciepło, to jednak za chwilę jej organizm jest jeszcze bardziej narażony na wyziębienie. Dużym niebezpieczeństwem jest wychodzenie na zewnątrz będąc pod wpływem alkoholu. Wystarczy chwila nieuwagi, śliska, nierówna nawierzchnia i można się potknąć, wywrócić i nie mieć siły się podnieść. Wtedy o tragedię nietrudno. Dlatego też nie należy przechodzić obojętnie obok osób po alkoholu o tej porze roku – człowiek nietrzeźwy zdecydowanie szybciej traci ciepło – mówi asp. Ewelina Gryszpan z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Policjanci i strażnicy miejscy apelują, żeby w każdej sytuacji informować, kiedy zauważymy kogoś kto potrzebuje pomocy.
– Zwracamy się z apelem aby nikt z nas nie był obojętny na potrzeby drugiego człowieka. Zgłoszenia można przekazywać pod numerami telefonów 112 lub pogotowia ratunkowego. Nasze zainteresowanie, być może przyczyni się do tego, że uratujemy komuś życie. Sami również starajmy się okazać życzliwość i wyciągnąć pomocną dłoń w kierunku tych, którzy tej pomocy potrzebują. Nie przechodźmy obok takich osób obojętnie – dodaje asp. Ewelina Gryszpan.
W każdy czwartek o 18.30 bezdomni mogą zjeść ciepły posiłek przy placu Tobruckim. Spotkania przy zupie organizuje Szczeciński Tydzień Ubogich.
