Pomorski Uniwersytet Medyczny jako pierwsza uczelnia w Polsce otwiera nowy kierunek i rozpoczyna rekrutację na pierwsze w Polsce studia II stopnia dla ratowników medycznych. Studia potrwają dwa lata i zakończą się dyplomem magistra. A to otworzy absolwentom nowe możliwości i szanse, da także nowe uprawnienia. Trzeba jednak się spieszyć, liczba miejsc jest ograniczona.
Nowy kierunek to szansa do zdobycia tytułu magistra dla ratowników medycznych i absolwentów studiów I stopnia z ratownictwa medycznego. To także odpowiedź na liczne pytania, które otrzymywała uczelnia. Kierunek powstaje, aby wyszkolić przyszłych liderów wśród ratowników medycznych. Osoby, które nie będą się bały i będą potrafiły podejmować decyzje w najtrudniejszych sytuacjach kryzysowych. W praktyce oznacza to np., że ratownik będzie mógł wykonać badania i zabiegi dotychczas zarezerwowane tylko dla lekarzy jak USG, resuscytację czy intubację. Ratownik będzie mógł zastąpić lekarza w niektórych czynnościach na SOR-ze czy w karetce.
W pilotażowym naborze na przyszłych studentów czeka 30 miejsc. W przyszłym roku akademickim ma ich być zdecydowanie więcej, w tym rekrutacja rozpoczyna się 9 grudnia. Będą to studia niestacjonarne, a nauka rozpocznie się od semestru letniego, czyli w lutym. Zajęcia będą odbywać się w weekendy i w popołudniowych godzinach od środy do piątku.
Studenci będą ćwiczyć zarówno w nowoczesnym Centrum Symulacji Medycznych, ale przede wszystkim na SOR, w karetce i na oddziałach szpitalnych. Będą mieli do wykonania określone liczby zabiegów np. 40 badań ultrasonograficznych u dorosłego, u dziecka i u starszej osoby. Chodzi o to, co zawsze było kością niezgody szczególnie w sytuacjach kryzysowych, gdy liczyły się minuty. Ratownik bez tytułu magistra nie może wykonywać pewnych czynności i podawać np. leków zwiotczających ułatwiających intubację, nie może wykonywać wielu zabiegów. To wydłuża ratowanie życia. Jednak ratownik-magister może więcej, ma dużo większe uprawnienia. Ale żeby je zdobyć potrzebne są godziny praktyk. Dlatego program obejmuje 1300 godzin standardowych zajęć plus dodatkowe 200 godzin przygotowanych przez uczelnię. Koszt semestru to 5,5 tys. zł. Studia potrwają dwa lata, a po ich ukończeniu ratownicy uzyskają tytuł magistra.
Do tej pory ratownicy medyczni otrzymywali tytuł licencjata. Później jeśli podejmowali studia II stopnia- magisterskie to na różnych kierunkach. Było to np. „Zdrowie Publiczne” ze specjalnością „Ratownictwo Medyczne”. Pomorski Uniwersytet Medyczny jako pierwsza uczelnia medyczna w Polsce przygotowała program na studia magisterskie dla ratowników medycznych.
Nowy kierunek to także odpowiedź na potrzeby rynku pracy. Ratownik medyczny znajdzie zatrudnienie nie tylko na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, ale też np. w rozwijającej się w Zachodniopomorskiem branży offshore. Ratownicy potrzebni są do pracy na platformach czy jednostkach pływających. Już w ubiegłym roku PUM uruchomił kierunek „ratownictwo medyczne z bezpieczeństwem morskim i sektora offshore”. Na drugim roku studiuje 28 osób, na pierwszym 36.
Wśród zawodów medycznych jak zawód: lekarza, fizjoterapeuty czy pielęgniarki zawód ratownika medycznego jest najmłodszym.