Przed laty hitlerowscy inżynierowie i konstruktorzy, wykorzystując niewolniczą pracę więźniów, pracowali i udoskonalali własną broń rakietową, znaną szerzej jako V-1 i V-2. Muzeum Historyczno-Techniczne w Peenemünde na wyspie Uznam jest nie tylko wielkim świadkiem historii, ale również jednym z niewielu takich obiektów na skalę światową.
Utworzone w maju 1991 roku muzeum ukazuje historię „Zakładów Doświadczalnych Peenemünde”, składających się z Wojskowego Instytutu Badawczego „Peenemünde-Ost” i terenu testowego Luftwaffe „Peenemünde-West”, a w szczególności rakiet i innych obiektów latających opracowywanych w tym miejscu w latach 1936–1945. To właśnie tam pod okiem takich konstruktorów, jak Wernher von Braun i gen. Walter Dornberger, budowano od podstaw broń, która w schyłkowej fazie II wojny światowej miała uratować III Rzeszę od nieuchronnej zagłady – bezzałogowy pocisk odrzutowy V-1 (pod kierunkiem von Brauna) oraz rakietę pionowego startu V-2 (pod kierunkiem Dornbergera).
Więcej niż ściśle tajne
Oba obiekty były najbardziej utajonymi ośrodkami w hitlerowskich Niemczech, dlatego ich wściekłość na ich ujawnienie musiała być tym większa, że rozpracowali je konspiratorzy z Armii Krajowej. To pomogło angielskim lotnikom w ich zbombardowaniu w nocy z 17 na 18 sierpnia 1943 roku.
– Działaniami wywiadu ofensywnego Armii Krajowej, które rozpracowywały niemiecki przemysł zbrojeniowy na terenie III Rzeszy, w tym ośrodek na Uznam, kierował „Cichociemny”, por. Stefan Ignaszak „Nordyk”, zrzucony do kraju w marcu 1943 r. Urodził się w Börnig koło Dortmundu, w rodzinie emigrantów w Zagłębiu Ruhry. Perfekcyjnie znał niemiecki i zwyczaje Niemców. Z pomocą oficera Oddziału II (wywiad) Sztabu Generalnego WP Augustyna Trägera „Sęka” udało się zwerbować jego syna, Romana „T-2As”/„Juniora”, który jako przymusowo wcielony do Wehrmachtu żołnierz odbywał służbę na Uznam. Dzięki temu AK dotarła do najbardziej utajnionego miejsca w III Rzeszy i rozpracowała je – powiedział w wywiadzie dla PAP historyk IPN Wiesław Kaczmarczyk.
Wystawa w elektrowni
Wystawa muzeum w byłej elektrowni, to przede wszystkim wystawa historyczna, ukazująca historię niemieckiej technologii rakietowej w tamtych czasach, ale także warunki pracy robotników przymusowych wykorzystywanych w zakładach. Zwiedzający zapoznawani są z planami, dokumentami i filmami, m.in. o tym, jak konstruktor rakiet Wernher von Braun współpracował z ówczesnymi władzami Niemiec.
On sam, podobnie jak wielu jego kolegów, w latach 60. ubiegłego wieku pomagał NASA w opracowaniu rakiety Saturn-V, znanej z udziału w misjach programu Apollo. Pozostali konstruktorzy pracowali nad dalszym rozwojem broni masowego rażenia w okresie zimnej wojny.
Niezbędne informacje
Wiedza techniczna wyniesiona z Peenemünde, stanowiła także podstawę opracowania przez siły alianckie pocisków nuklearnych. Według dokumentów znajdujących się w muzeum, specjaliści z Peenemünde po II wojnie światowej brali udział w takich projektach na terenie Stanów Zjednoczonych, Związku Sowieckiego, Wielkiej Brytanii i Francji.
Muzeum jest czynne w godzinach 10:00-18:00 (kwiecień-wrzesień) i 10:00-16:00 (październik-marzec) we wszystkie dni tygodnia z wyjątkiem poniedziałku. Obowiązują bilety normalny (dla osób dorosłych, 12 €), ulgowy (dla stażystów, studentów, osób o znacznym stopniu niepełnosprawności oraz za osobę dla grup liczących 15 osób lub więcej, 9 €), szkolne (na jednego ucznia w klasie, 4 €) i dziecięce (na dziecko w rodzinie od 6 roku życia wzwyż, 2 €). Wszelkie informacje są dostępne pod numerem telefonu +49 (0) 38371 5050, pod adresem htm@peenemunde.de oraz na stronie internetowej museum-peenemuende.de.