Oddany do użytku w sierpniu park na „Psim Polu”, każdego dnia pełen jest rodzin z dziećmi. To znak, że inwestycja była w tym miejscu bardzo potrzebna. Potwierdzają to pozytywne oceny mieszkańców, którzy jednak wspominają też o pewnym niedosycie.
Pusta niegdyś polana w centrum osiedla przy ul. Zawadzkiego i ul. Szafera, przeszła sporą metamorfozę. Pojawił się duży plac zabaw, wybieg dla psów, ale też bardziej oryginalne domki dla owadów i wieża dla jaskółek. Zamontowana została także pergola kwietna, która jest niestety znacznie skromniejsza niż na wizualizacjach. Przez to park jest tak naprawdę dzisiaj bardziej placem rekreacyjnym. Z tego względu pozytywne opinie mieszkańców przeplatają się z uwagami.
– Zmiana jest na pewno na plus – mówi Paweł, mieszkaniec osiedla i rodzic. – Trudno, żeby nie była w porównaniu z pustym polem. Plac zabaw jest bardzo dobrze wyposażony i świetny dla dzieciaków. Bardzo dobrze, że wreszcie coś takiego tu powstało. Brakuje może tylko więcej ławek, stolików… miejsc, gdzie można by usiąść. Jest tu jeszcze dużo terenu do zagospodarowania.
Można powiedzieć, że nowe Psie Pole może zaoferować to co najważniejsze – przestrzeń rekreacyjną dla dzieci oraz teren do zabawy dla psich pociech. Mieszkańcy najczęściej zwracają jednak uwagę właśnie na pustki w pozostałych częściach Psiego Pola oraz brak zieleni. Tę ostatnią kwestię powinny rozwiązać nasadzenia ok. 300 drzew, które zaplanowane są na jesień. Wciąż jednak niewiele będzie małej architektury typowo parkowej czy miejsc dobrych na piknik.
– Gdyby obok powstał drugi taki plac zabaw, to też by nie starczyło – śmieje się p. Dorota, mieszkanka osiedla. – To tylko pokazuje, że to był bardzo dobry pomysł. Jeszcze czegoś tu brakuje, bo jest ładnie, ale pusto. Mam nadzieję, że w przyszłości ten plac zagospodarują, bo to bardzo potrzebne.
Bardzo dobrze o parku wypowiadają się Szczecinianie, mieszkający na os. Zawadzkiego-Klonowica od dziesięcioleci. Pozytywnie oceniają estetykę miejsca, wspominając duży plac-nieużytek, który istniał tu od samego początku.
– Wcześniej nie było tu nic, puste pole – opowiada p. Bogdan ze starszego pokolenia mieszkańców. – A tak przynajmniej młodzi skorzystają. Dobrze, że coś się dzieje i zmienia na lepsze. Najważniejsze, żeby nikt tego nie zdewastował.
Koszt realizacji to 3,9 mln zł. Dla kilkunastu tysięcy mieszkańców osiedla to bardzo ważna inwestycja, dlatego z pewnością będą czekać na jej kontynuację. Prezentowane na początku plany i wizualizacje prezentowały np. dużą drewnianą altanę na skraju parku. Na razie jednak nie ma informacji o terminie dalszych prac w tym miejscu.