Do dzisiejszych czasów przetrwało w mniejszym lub większym stopniu sporo zamków, które postawiono na terenie dzisiejszego województwa zachodniopomorskiego. Ten, który stoi w Swobnicy – wsi położonej w sąsiedztwie Bań – kryje w sobie niesamowitą historię.
Aby zrozumieć kontekst wybudowania tego budynku, trzeba cofnąć się do 1234 roku – wówczas Swobnica, razem z całą ziemią bańską, została nadana zakonowi Templariuszy przez księcia Barnima. Po likwidacji zakonu w 1312 roku majątek templariuszy został przejęty przez joannitów, którzy przez konflikt z mieszkańcami Rurki i okolicznym rycerstwem byli zmuszeni opuścić spalony w 1373 roku majątek w Rurce i przenieść się do pobliskiej Swobnicy.
Właściwa historia swobnickiego zamku rozpoczyna się po czterech latach od tych wydarzeń, kiedy to joannici uzyskali zgodę od książąt szczecińskich na budowę nowej siedziby komandorii.
Nowy zamek został zbudowany na półwyspie nad jeziorem Grodziskim na planie kwadratu o boku 50 m. Otaczał go wysoki na 15 m z wieżą na szczycie. W północno-zachodnim narożniku muru znajdowała się cylindryczna wieża o wysokości 30 m. Wejście miało 16 m wysokości i można było do niego wejść tylko z ganku strażniczego wzdłuż zachodniej ściany przez szeroką na 2 m kładkę nad klifem. Wzdłuż północnej ściany znajdowały się budynki mieszkalne. Dojazd do zamku prowadził przez podzamcze oddzielone głębokim rowem wzdłuż półwyspu. Bramy w zachodnim murze zostały wzmocnione budynkami bramnymi.
W połowie XV wieku zamek został rozbudowany. Naprzeciwko wschodniego muru zbudowano duży dom, do którego przeniesiono kwatery dowódcy i inne pomieszczenia mieszkalne. Do południowej ściany dobudowano skrzydło gospodarcze. Oprócz kaplicy, w dawnym północnym budynku mieściła się zbrojownia.
W 1544 roku zamek został przejęty przez księcia Filipa I Pobożnego. Mianował on nowego dowódcę, Andreasa von Blumenthal. Wraz z rozwojem zakonu stare gotyckie mury przestały wystarczać. Postanowiono więc rozbudować zamek – około 1600 roku wschodnie skrzydło zostało przedłużone o jedną kondygnację. Zwiększyło to znaczenie funkcji mieszkalnej zamku w stosunku do jego funkcji obronnej.
Po pokoju westfalskim z 1648 r., który zakończył wojnę północną, joannici opuścili Swobnicę. Ich posiadłości przeszły w ręce Hohenzollernów, markizów Schwedt. W ciągu następnych lat zamek przechodził z rąk do rąk. Najpierw w 1680 roku stał się własnością księżnej Doroty ze Szlezwiku-Holsztynu, która zleciła jego przebudowę w stylu barokowym. Zburzono północne i południowe skrzydło, zachodnią część fortyfikacji i budynek bramny. Na ich miejscu wzniesiono nowe budynki, dzięki czemu zamek stał się trójskrzydłową rezydencją. Wnętrza były bogato zdobione gipsowymi kominkami, ozdobnymi klatkami schodowymi itp. Na początku XVIII wieku zamek w Swobnicy stał się własnością markiza Friedricha Wilhelma von Brandenburg-Schwedt i wszedł w okres świetności. W 1771 roku, po śmierci Fryderyka Wilhelma, majątek odziedziczył jego brat Fryderyk Henryk. Siedem lat później Fryderyk Henryk nie miał dzieci, a Szwabnica stała się własnością państwa pruskiego.