Pogoń Szczecin przegrała 0-1 ze szwajcarskim Servette FC Chênois Féminin w meczu, który mógł dać awans do dalszej walki i kobiecą Ligę Mistrzów. Bramkę na wagę wgranej Szwajcarki zdobyły w doliczonym czasie gry. Szczecinianki mecz kończyły w osłabieniu.
Jak przebiegają eliminacje do piłkarskiej Ligi Mistrzów kobiet? Walka zaczęła się od gier eliminacyjnych w turniejach, organizację jednego z nich przyznano Szczecinowi. Zespół Pogoni trafił do grupy nr 7 i w pierwszym meczu zmierzył się z faworyzowanym Servette SCCF ze Szwajcarii, a skład drugiego półfinału uzupełniają grecki PAOK oraz izraelski Kiryat Gat.
Mecz przebiegał pod dyktando Szwajcarek, ale szczecinianki świetnie radziły sobie e defensywie. Próbowały odgryzać się kontrami, ale żaden z ataków nie przyniósł gospodyniom bramki. Ważnym momentem w meczu była 76 minuta, kiedy to Alexis Legowski zobaczyła czerwony kartonik. Ostatni kwadrans meczu piłkarki Pogoni grały w osłabieniu.
W doliczonym czasie gry Rimantė Jonušaitė zdobyła niewiarygodną bramkę i tym samym Szwajcarki wygrały 1:0, awansując do finału turnieju. Szczecinianki 7 września o godz. 12:00 zagrają w meczu o trzecie miejsce z izraelskim Maccabi Kiryat Gat. Niestety, nawet wygrana w drugim meczu nie daje już żadnego awansu i Pogoń w Lidze Mistrzów nie zagra.
Pomimo tej porażki szczeciniankom należą się słowa pochwały, na boisku dały z siebie wszystko, co mogły.
Przypomnijmy, zespół trenera Piotra Łęczyńskiego w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu Ekstraligi wywalczył pierwszy tytuł mistrzowski w historii klubu. W tym sezonie w rozgrywkach ligowych piłkarki Pogoni również świetnie sobie radzą, w trzech meczach odniosły trzy wygrane i z kompletem zwycięstw są w czołówce tabeli.