Grecki napastnik Pogoni Szczecin Efthymios Koulouris od dawna znajduje się w orbicie zainteresowań wielu klubów z Ekstraklasy. Sam klub chce zrobić wszystko, aby zatrzymać go u siebie do końca sezonu – tak twierdzi Tomasz Włodarczyk z Meczyków.
Grek chce wypełnić zobowiązania wobec szczecińskiego klubu do końca trwania umowy, a ta wygasa wraz z końcem czerwca 2026 roku, jednak nie wyklucza innych możliwości. – Jeżeli jesteś w dobrej formie, otwierają się różne opcje. Z własnego doświadczenia wiem, że w futbolu wszystko może się zmienić w ciągu jednego dnia. Możesz być wszędzie. Rynek transferowy jest teraz otwarty, więc nigdy nic nie wiadomo, ale ostatecznie mam jeszcze półtora roku kontraktu. Będę to respektował do ostatniego dnia obowiązywania umowy i nikt nie wie, co będzie w przyszłości – powiedział w wywiadzie dla TVP Sport.
Nie tylko Biczachczjan. Linus Wahlqvist również opuści Pogoń
Informowaliśmy już wielokrotnie, że zainteresowanie 28-letnim piłkarzem wykazuje m.in. Legia Warszawa, ale zgodnie z informacjami przekazanymi przez Daniela Trzepacza z pogonsportnet.pl wymagania finansowe Pogoni były zbyt duże. – Ponadto przecież „Portowcy” nie chcą zupełnie złożyć broni, dlatego też prawdopodobnie tylko jakaś znakomita oferta zmieniłaby ich podejście do tej kwestii – czytamy.
Nie inaczej twierdzi wspomniany wcześniej Włodarczyk. W ostatnim wydaniu programu „Okno transferowe” przyznał, że celem „Dumy Pomorza” jest zatrzymanie Koulourisa do końca obecnego sezonu, ale wszystko może zmienić się wtedy, gdy przyjdzie atrakcyjna oferta.
Grecki napastnik występuje w barwach Pogoni od 2023 roku, gdzie przyszedł z LASK-u Linz. Do tej pory wystąpił w 51 meczach, w których strzelił 23 gole, a w samym sezonie 2024/25 strzelił 12 bramek w 19 spotkaniach.
Piłkarze strajkują, klub tonie w długach, a prezes na urlopie. Co dalej z Pogonią?