Po ponad 18 dniach poszukiwań i policyjnej obławy odnaleziono ciało pochodzącego z Gryfina Grzegorza Borysa podejrzanego o zabójstwo swojego sześcioletniego syna. Zwłoki odkryto w okolicach zbiornika wodnego Lepusz – kilka kilometrów od mieszkania, w którym doszło do tragedii. Prokuratura potwierdziła, że ciało należy do poszukiwanego przez służby z całej Polski mężczyzny.
Dzisiaj, 6 listopada o godz. 10:30 saperzy z Rozewia znaleźli ciało mężczyzny w zbiorniku wodnym Lepusz, położonym przy drodze ekspresowej S7 – nieopodal gdyńskiego os. Karwiny, na którego obszarze doszło do zabójstwa sześcioletniego dziecka. Prokuratura i policja potwierdziły, że zwłoki należą do podejrzanego Grzegorza Borysa.
– Dziś o godzinie 10:30 saperzy z 43. batalionu z Rozewia ujawnili zwłoki mężczyzny. Na miejscu pracuje prokurator, Żandarmeria Wojskowa oraz policjanci – poinformowała kom. Karina Kamińska, rzeczniczka prasowa KWP w Gdańsku. – Zabezpieczane są ślady, wykonywane są oględziny. Decyzją prokuratora ciało zostanie zabezpieczone do badań sekcyjnych.
Tę informację potwierdziła także prokuratura. Obecnie ustalane będą przyczyny i czas zgonu Grzegorza Borysa.
– Czynności zostały zakończone i pozwoliły na ustalenie, że zwłoki to poszukiwany Grzegorz Borys – powiedziała podczas konferencji prasowej Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka gdańskiej prokuratury. – W celu ustalenia przyczyny śmierci będą prowadzone dalsze czynności, w tym sekcja zwłok.
Obława na pochodzącego z Gryfina mężczyznę trwała od 20 października. W czynnościach udział brały jednostki policji, straży pożarnej i wojska z całej Polski. Jak podaje gdańska policja, teren poszukiwań był bardzo wymagający, a do odnalezienia ciała potrzebny był specjalistyczny sprzęt. Policjanci cały czas wiedzieli, że podejrzany nie opuścił zachodnich terenów Gdyni.
– Nic nie wskazywało na to, że mężczyzna mógł opuścić teren leśny, a kolejne ślady wskazywały, że mógł znajdować się właśnie na tym zawężonym do dwóch hektarów terenie – podkreśliła kom. Karina Kamińska. – Wszystkie informacje, które do tej pory zebraliśmy, wskazywały właśnie na tę lokalizację. Przeszukiwany teren to grzęzawisko. Służby wykorzystywały do poszukiwań specjalistyczny sprzęt, który umożliwiał przecinanie pływających wysp i pod taką wyspą odnaleziono ciało.
Policjanci powrócili w okolicę stawu Lepusz „na podstawie konkretnych informacji”. Mundurowi zaznaczają, że ważnym aspektem poszukiwań była m.in. skrupulatna analiza 15 terabajtów monitoringu oraz sprawdzanie doniesień wysyłanych na specjalnie stworzoną w tym celu skrzynkę mailową.