Prawo i Sprawiedliwość zdaje się wkraczać w finalną fazę decyzji dotyczącej wyboru kandydata na prezydenta Polski. W kręgu partii mówi się, że rozważana jest już tylko dwójka nazwisk: Przemysław Czarnek oraz Karol Nawrocki. Są tacy, którzy twierdzą, że nie można jeszcze przekreślać szans Tobiasza Bocheńskiego. Z gry wypadł szczecinianin, były wojewoda, Zbigniew Bogucki.
Kto zostanie wybrańcem PiS? Przemysław Czarnek to postać dobrze znana w obozie Zjednoczonej Prawicy. Reprezentuje konserwatywne skrzydło partii i jest jednym z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Jego wyraziste poglądy i otwarta retoryka przyciągają konserwatywnych wyborców, jednak mogą być wyzwaniem w budowaniu szerszego poparcia.
Z kolei Karol Nawrocki, mimo że mniej rozpoznawalny wśród elektoratu, ma za sobą solidny dorobek jako prezes IPN, gdzie odgrywał istotną rolę w kształtowaniu polityki historycznej. Jego kandydatura może być postrzegana jako bardziej kompromisowa, szczególnie w kontekście potrzeby przyciągnięcia umiarkowanych wyborców w drugiej turze.
Zbigniew Bogucki poza grą
Choć wcześniej spekulowano, że Tobiasz Bocheński również może być brany pod uwagę, jego nazwisko coraz rzadziej pojawia się w kuluarowych rozmowach. Bocheński miał zyskać popularność dzięki swojemu pragmatycznemu podejściu i braku kontrowersji, ale wydaje się, że w starciu z bardziej medialnymi kandydatami stracił szanse.
Z wyścigu wypadł również Zbigniew Bogucki, były wojewoda zachodniopomorski, który początkowo był uważany za „czarnego konia” rywalizacji. Powody tej decyzji nie są oficjalnie znane, ale mówi się, że jego kandydatura nie zyskała wystarczającego poparcia wewnątrz partii. Punktem zwrotnym przy w jego kandydaturze w wyścigu o fotel prezydenta miała być sromotna porażka w wyborach samorządowych, w których ubiegał się o posadę prezydenta Szczecina. W kuluarach można usłyszeć, że Bogucki, który „nie potrafił obronić swojego terenu” nie sprawdzi się w ogólnopolskich wyborach. Z podobnego powodu na znaczeniu straciła kandydatura Bocheńskiego (startował bezskutecznie na prezydenta Warszawy).