Home Aktualności „Pantery” ze Świecia pokazały kły. Szczecińscy futsaliści rozgromieni w pierwszym meczu po przerwie
AktualnościSport

„Pantery” ze Świecia pokazały kły. Szczecińscy futsaliści rozgromieni w pierwszym meczu po przerwie

192
futsal szczecin

Po 1,5-miesięcznej przerwie wróciły rozgrywki I ligi futsalu. W pierwszym w 2025 roku meczu Futsal Szczecin uległ Futsalowi Świecie 1:5, w wyniku czego „Pantery” umocniły swoją pozycję na szczycie tabeli grupy północnej.

Gospodarze rozpoczęli mecz dynamicznie, oddając dwa strzały za sprawą aktywnego Vlasovicha. Jednak Bartosz Piotrowski skutecznie interweniował i do końca pierwszej połowy był niemal bezrobotny, ponieważ od 5. minuty Świecianie przejęli kontrolę nad grą. Szczególnie wyróżniał się kapitan Piotr Kaczkowski, który w 7. minucie wywalczył rzut wolny po faulu Baldricha (żółta kartka). Strzał Mrówczyńskiego z rzutu wolnego trafił w mur, ale Kaczkowski zrehabilitował się w 12. minucie, zdobywając bramkę po podaniu „Mrówy”.

Podopieczni Mikołajewicza na pełnej petardzie

Świeckie „Pantery” szybko powiększyły przewagę – w 14. minucie Silva podał do Komura, który podwyższył wynik, a minutę później Kocieniewski wykorzystał rzut rożny od Elsnera, ustalając wynik na 3:0 przed przerwą.

W drugiej połowie gospodarze zmienili bramkarza – Zgara zastąpił Janukiewicza i zanotował kilka udanych interwencji. Od 26. minuty szczecinianie ruszyli do odrabiania strat, ale Piotrowski nadal spisywał się znakomicie. Po przerwie na żądanie Marcina Mikołajewicza, w 32. minucie Kaczkowski zdobył czwartą bramkę po asyście… bramkarza Piotrowskiego!

W 35. minucie gospodarze przełamali defensywę Świecian, zdobywając gola dzięki Bakishau. W odpowiedzi Daniel Semrau, który zastąpił Piotrowskiego, nie dopuścił do kolejnych trafień. Wynik meczu na 5:1 ustalił w 37. minucie Kaczkowski, kompletując hat-tricka po podaniu przez całe boisko od Elsnera. 

Sport i pomoc w jednym – Futsal Szczecin zaprasza na wyjątkowy mecz

Charytatywny wymiar 

Mecz miał nie tylko wymiar sportowy, ale również charytatywny. Przed rozpoczęciem spotkania Szczecinianie zorganizowali kiermasz domowych wypieków, z którego dochód został przeznaczony na leczenie jednej z kibicek drużyny, pani Iwony, chorującej na nowotwór złośliwy piersi. Kibice licznie przybyli na mecz, wspierając zarówno swoją drużynę, jak i szczytny cel akcji charytatywnej.

Powiązane artykuły

już po raz siódmy willa przy al. wojska polskiego 95 została wystawiona przez miasto na sprzedaż. jest ona jednym z najstarszych budynków na łęknie, a kryje w sobie bardzo ciekawą i niebanalną historię. ogłoszony przez prezydenta piotra krzystka przetarg dotyczy nieruchomości gruntowej zabudowanej będącej własnością gminy miasto szczecin, stanowiącej działkę nr 126/2 z obrębu ewid. 1021 o powierzchni 2290 m kw. zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego willa jest przeznaczona na usługi, a ze względu na jej charakterystyczny wygląd stanowi idealne miejsce do urządzenia tam restauracji, pensjonatu bądź hotelu. urzędnicy oceniają stan budowli jako dobry, dzięki czemu nie wymaga dużych nakładów finansowych na przystosowanie, w odróżnieniu od innych zabytków. cenę wywoławczą ustalono na 4,2 mln zł, a od tej kwoty trzeba też odliczyć bonifikatę w wysokości 5 proc. potencjalny właściciel będzie musiał wnieść wadium wynoszące 420 tys. zł. przetarg odbędzie się w trybie ustnym 16 kwietnia o godz. 11:00 w siedzibie urzędu miasta przy pl. armii krajowej 1, w sali obrad rady miasta. w tych murach kryje się bogata historia willa przy al. wojska polskiego 95 została zbudowana w latach 1875-1876 dla kupca i rentiera w. flüggego. od początku odróżnia się od pozostałych budynków tego typu w swojej okolicy za sprawą jej utrzymania w stylu angielskich posiadłości wiejskich, a uroku dodają jej gotyckie wieżyczki – stąd potoczna nazwa „angielski zamek”. w okresie niemieckim wielokrotnie przechodziła z rąk do rąk, jednak na szczególną uwagę zasługuje fakt, że w 1935 roku stała się siedzibą jednego z oddziałów ss. - mieszkali tutaj do czasów ii wojny światowej kapitan marynarki w. lauter, współwłaściciel firmy werner und reinhardt i kupiec paul schegel. to właśnie on przyczynił się do zapisania na kartach historii najczarniejszego rozdziału związanego z willą. wynajął ją bowiem oddziałom ss, które miały tu swoją siedzibę aż do końca ii wojny światowej – czytamy na stronie urzędu marszałkowskiego województwa zachodniopomorskiego. wyjątkowa willa przy alei wojska polskiego znów jest na sprzedaż
Aktualności

Wyjątkowa willa przy alei Wojska Polskiego znów jest na sprzedaż

Już po raz siódmy willa przy al. Wojska Polskiego 95 została wystawiona...

bezpieczny weekend na drogach? nie do końca – pijani kierowcy i setki wykroczeń
Aktualności

Bezpieczny weekend na drogach? Nie do końca – pijani kierowcy i setki wykroczeń

Miniony weekend na drogach upłynął bez poważniejszych wypadków, co można uznać za...

ekran led dla stadionu świtu. są dwie oferty, jedna poza budżetem
Sport

Ekran LED dla stadionu Świtu. Są dwie oferty, jedna poza budżetem

Dwie oferty zostały złożone w przetargu na wykonanie ekranu LED dla stadionu...

jej historia chwyta za serce. wega odnalazła się dzięki pracownikom zditm
Aktualności

Jej historia chwyta za serce. Wega odnalazła się dzięki pracownikom ZDiTM

Pracownicy ZDiTM codziennie podczas swoich obowiązków służbowych pokonują ulice naszego miasta. Prowadzą...