Sezon na wymianę opon właśnie się rozkręcił, a szczecińskie zakłady wulkanizacyjne przeżywają prawdziwe oblężenie! Już od rana na ulicy Kadłubka tworzą się korki, którym towarzyszą nerwy, dźwięki klaksonów i… interwencje kierowców autobusów. Wszystko przez letnie opony.
O tym, co się działo we wtorkowy poranek, opowiedział nam pan Paweł – mieszkaniec Szczecina, który sam utknął w kolejce.
– Warsztat otwarty był od 8:00, a o 8:10 już stało osiem samochodów w kolejce. Czekałem godzinę i piętnaście minut, zanim udało mi się wjechać – mówi. – Na Asnyka ustawił się sznur aut, które blokowały wjazd na Kadłubka. Autobusy nie miały jak przejechać, więc jeden z kierowców dał upust emocjom i ostro zrugał czekających.
Atmosfera gęstnieje z każdym dniem. Warto mieć również na uwadze to, że Straż Miejska zapowiada, że mandaty za złe parkowanie mogą sięgnąć nawet 5000 zł!
Każdej wiosny scenariusz się powtarza – wraz ze wzrostem temperatur i pierwszymi naprawdę ciepłymi dniami kierowcy szturmem ruszają do warsztatów, by wymienić opony na letnie. To naturalny odruch, ale skutki są zawsze te same: gigantyczne kolejki, zakorkowane ulice w pobliżu zakładów wulkanizacyjnych i frustracja sięgająca zenitu. Mimo że sezonowa wymiana trwa zazwyczaj kilka tygodni, początkowe dni to prawdziwy szczyt – a cierpliwość, jak widać, bywa towarem deficytowym.