Raport Głównego Urzędu Statystycznego nie pozostawia złudzeń: w Szczecinie trudno o dobry sen, bo to właśnie stolica Pomorza Zachodniego jest najgłośniejszym polskim miastem w czasie nocnym. A to właśnie hałas jest drugą środowiskową przyczyną gorszego stanu zdrowia. Najbardziej przeszkadzają nam tramwaje, kosiarki i motocykliści.
Główny Urząd Statystyczny postanowił sprawdzić jak bardzo narażeni na hałas są mieszkańcy miast powyżej 100 tys. Raport pozwolił oszacować ile osób żyje w hałasie przekraczającym dopuszczalne normy, w otoczeniu torowisk, lotnisk, wielkich zakładów przemysłowych czy po prostu w sąsiedztwie ruchliwej drogi.
Badania będą powtarzane co 5 lat. Raport opublikowany w tym roku to efekt badań prowadzonych w 2021 roku, nie są to więc najbardziej aktualne wyniki, ale pomiary są oficjalne, urzędowe. Liczbę przekroczeń hałasu porównano z liczbą mieszkańców i powierzchnią miasta.
Raport powstał, bo hałas nie tylko jest uciążliwy, ale przede wszystkim niebezpieczny dla zdrowia. Częsty hałas to m.in. zaburzenia snu i choroby przewlekłe. Powoduje choroby niedokrwienne serca i przewlekłą drażliwość.
„Zanieczyszczenie hałasem jest jednym z głównych zjawisk środowiskowych wpływających na zdrowie i dobrostan milionów Europejczyków. Co najmniej 20% ludności Europy jest narażona na długotrwałe działanie hałasu szkodliwego dla zdrowia” – czytamy w raporcie GUS.
Dokładnie drugą, po smogu, przyczyną środowiskową, która może pogorszyć nasz stan zdrowia. Każdego roku właśnie z powodu hałasu umiera ponad 16% Europejczyków.
Najwięcej osób narażonych na hałas w ciągu doby żyje w Gliwicach i Chorzowie. Na trzecim miejscu tego niechlubnego rankingu znalazł się Szczecin. Aż 7.9% wszystkich mieszkańców miasta codziennie naraża swoje zdrowie. W ciszy najbardziej przeszkadzają nam kosy i kosiarki, kiedy koszone są np. miejskie trawniki i skwery. Te urządzenia wydają dźwięki w granicach 108 dB. Uciążliwi są też motocykliści, którzy na ulicach miast urządzają sobie „zabawy”. A do tego karetki, radiowozy i wozy strażackie.
Jak się jednak okazuje jeszcze gorzej śpi się mieszkańcom Szczecina, a właściwie nie śpi, bo analizując nocne hałasy w miastach okazuje się, że to właśnie w Szczecinie jest najgłośniej. Najbardziej „przeszkadzają” w nocy tramwaje i duże zakłady przemysłowe. Prawie 12% Szczecinian nie może liczyć na spokojny sen.
A Światowa Organizacja Zdrowia za próg hałasu uznaje 80 dB. Hałas powyżej 130 dB uszkadza ucho i wywołuje ból. Kiedy jest za głośno słabnie koncentracja, rośnie natomiast poziom stresu, zmęczenie, drażliwość, trudniejsze staje się komunikowanie z innymi, a w pracy jesteśmy mniej wydajni.
Co więc zrobić gdy jest za głośno i nie daje się normalnie funkcjonować? Za hałas odpowiada ten, kto go wytwarza, czyli jeśli uważamy, że może szkodzić naszemu zdrowiu – trzeba to zgłosić. Jeśli to hałas w domach pomoże Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny, a jeśli uważamy, że w naszym otoczeniu normy są przekroczone wówczas zgłaszamy to do prezydenta miasta. Kontrole emisji hałasu przeprowadza Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.
Raport „Narażenie ludności na hałas w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców” będzie powstawał co 5 lat.