Październik to od wielu lat wyjątkowy miesiąc dla CKE Stara Rzeźnia, bo to właśnie w tym czasie odbywa się premiera albumu współtworzonego przez Starą Rzeźnię, Grupę CSL oraz Szczecińskie Towarzystwo Fotograficzne. Do tej pory były to już albumy „Szczecin oczywiście!”, „Przedsiębiorczy Szczecin”, „Zielony Szczecin” czy „The Tall Ships Races”, a tym razem autorzy skupili się na tym żeglarskim elemencie miasta. Tak powstał album fotograficzny „Żeglarski Szczecin”.
W czwartek 23 października w Starej Rzeźni miała miejsce oficjalna premiera „Żeglarskiego Szczecina”. Obfitowała w muzykę szantową, masę żeglarskiej wiedzy oraz podziękowań. Na sam początek wieczór uświetnił szczeciński zespół folk-rockowy Emerald z Leszkiem Czarneckim na czele. Dźwięki gitar, akordeonu, ukulele i tamburynu wybrzmiały w szantach „Pieśń wielorybników”, „Pożegnanie Liverpoolu” (jak mówił lider i główny gitarzysta zespołu, ta piosenka miała być słyszana, gdy The Beatles wyjeżdżali z Liverpoolu do Londynu) oraz słynnych „Hiszpańskich dziewczynach”.
Następnie prowadząca prof. Aneta Zelek zaprosiła do rozmowy kilkoro ważnych ludzi związanych z żeglarstwem. Gośćmi Starej Rzeźni byli: żeglarz, działacz społeczny, muzealnik morski, a także doktor nauk przyrodniczych Maciej Krzeptowski, żeglarka i żaglomistrzyni, współwłaścicielka firmy szyjącej żagle Anna Kaźmierczak, popularyzator żeglarstwa, pracujący także w Centrum Żeglarskim w sekcji kajakarstwa Piotr Owczarski, żeglarka i uczestniczka samotniczych regat Joanna Burdziej, żeglarz Maciej Perejczuk oraz szef STF Bogusław „Bodek” Macal.
Rozmówcy podzielili się swoimi przemyśleniami i doświadczeniem związanym ze szczecińskim żeglarstwem i podobnymi tematami. Maciej Krzeptowski opowiedział skróconą historię tego, jak w Szczecinie nie powstało muzeum morskie i jak wielki żal mu w związku z tym doskwiera – jednak przy okazji dowiedzieliśmy się, że sekcja muzealna planowana jest w Morskim Centrum Nauki. Z drugiej strony stwierdził później, że Szczecin jest fantastycznym portem do żeglowania, bo z tego miejsca można bez problemu popłynąć dookoła świata.
Anna Kaźmierczak zdradziła techniczne tajniki pracy przy szyciu żagli, ile pracy i przestrzeni trzeba poświęcić, aby taki żagiel powstał. Mało tego, szycie żagli wciąż pozostaje rzemiosłem, bo wymaga dużo pracy ręcznej i raczej nie zanosi się, by sztuczna inteligencja mogła ją zastąpić.
Piotr Owczarski zwrócił uwagę na niezwykłą wagę wody względem Szczecina, ponieważ zajmuje ona aż ¼ powierzchni miasta, a nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. W przypadku Joanny Burdziej zajawka żeglarska objęła całą rodzinę; żegluje z mężem Arturem, dziećmi, a także sama uczestniczyła w samotniczych regatach, które przepłynęła w niecałe dwie doby. Z kolei Maciej Perejczuk przedstawił się jako fan regat w jesienno-zimowym okresie, kiedy zdaniem wielu niska temperatura tylko przeszkadza w miłym żeglowaniu.
Spotkanie zamknęli project manager w firmie CSL Rafał Kalinowski (reprezentujący panią prezes firmy Laurę Hołowacz) i Bodek Macal, uroczyście odsłaniając album. Można go zakupić w Kubryku Literackim w Starej Rzeźni, a fotografie z albumu można obejrzeć na wystawie w korytarzach CKE do 2 listopada w godzinach otwarcia domu kultury. Autorzy wybierali spośród 3000 zdjęć, więc warto to zobaczyć!












