Po raz pierwszy w historii Szczecina zdarzyło się, aby młodzież zamknęła dla siebie ulicę w celu świętowania zakończenia roku szkolnego, i to w nie byle jaki sposób! Zorganizowana w piątek 21 czerwca na odcinku ulicy Rayskiego pomiędzy placami Zamenhofa i Grunwaldzkim „Stacja Szczecin” spotkała się z niesamowicie ciepłym przyjęciem wśród młodych szczecinian.
To niezwykłe przedsięwzięcie zorganizowali wspólnie Interact Szczecin International, Młodzieżowa Rada Miasta Szczecin i Fundacja Pełnia Wyrazu.
– Od dwóch miesięcy dbaliśmy o to, żeby w dniu zakończenia roku szkolnego, w dniu, który bywa trudny dla dzieci i młodzieży, jest związany z dużym obciążeniem, stresem, ocenami, czasami z lękiem przed powrotem do domu, albo tym, co po prostu dzieci przeżyły w roku szkolnym, żeby młode osoby zatrzymały się w przyjaznym miejscu wśród swoich rówieśników, żeby odreagować i spędzić czas przy rozmaitych atrakcjach – mówi Monika Lesner, prezeska Fundacji Pełnia Wyrazu.
Atrakcji dla młodzieży było co nie miara – różnorodne konkursy, quizy, bitwa na freestyle, ścianka graffiti, wystawa prac uczniów Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych w Szczecinie, turniej papier-kamień-nożyce, czy też rozmaite gry planszowe.
– Do wyboru mamy wiele gier, ale największym powodzeniem cieszą się „5 sekund”, „Czółko”, karty oraz, co zaskakujące, szachy. Chętnych było tak dużo, że zabrakło stolików. Dlatego też przygotowaliśmy rozkładaną sztuczną trawę i leżaki, żeby można było na spokojnie cieszyć się wspólną zabawą – podkreśla Wojciech Szumiło ze Stowarzyszenia Społeczna Przestrzeń.
Członków Stowarzyszenia pozytywnie zaskoczył fakt, że planszówki cieszą się sporym zainteresowaniem wśród „pokolenia Z”.
– Dużo się mówi o tym, że długo spędzamy przed komputerem czy telefonem, ale widać, że młodzież też tego nie chce i pragnie spotykać się na żywo z rówieśnikami. I właśnie planszówki są znakomitym sposobem na wspaniałą rozrywkę – zaznacza Natalia Wysocka.
Frekwencja podczas pierwszego takiego eventu w dziejach Szczecina zdecydowanie przerosła oczekiwania organizatorów, oczywiście w pozytywnym sensie.
– Na pewno nie spodziewaliśmy się tego, że tyle osób tutaj dzisiaj przyjdzie. Jest nam niezmiernie miło, że tyle ludzi postanowiło przyjść i zostać nawet na dłużej, bo też dużo osób przebywa z nami od samego początku – przyznaje Piotr Szularz, prezydent Interact Szczecin International.
Należą się ogromne wyrazy uznania dla organizatorów, którzy włożyli masę swojego serca i energii po to, aby efekt towarzyszący „Stacji Szczecin” był spektakularny i znakomity, a młodzież mogła w świetny sposób pobyć ze sobą i wzajemnie się integrować. Oby było w przyszłości więcej takich wydarzeń!