Wszedł na boisko w 80. minucie, a w 83. minucie zapewnił Górnikowi Zabrze zwycięstwo 1:0. Luka Zahović wczoraj został katem Pogoni, w której został odstawiony na boczny tor. W letnim oknie transferowym przeniósł się ze Szczecina do Zabrza.
19 strzałów Górnika przy zaledwie 5 Pogoni – z czego tylko 2 oddane w światło bramki rywali… tego meczu nie można było wygrać, nawet w polskiej Ekstraklasie.
Mecz nie układał się już od pierwszych minut po myśli Portowców. Już pierwsza akcja mecz mogła się zakończyć dla szczecinian utratą bramki, na szczęście rywale minimalnie chybili.
Kolejne, kombinacyjne akcje sprawiały Pogoni sporo problemów, gospodarze dochodzili do sytuacji strzeleckich, mieli natomiast ogromne problemy ze skutecznością. To, co nie udawało się przez niemal cały pojedynek, udało się Górnikowi w końcówce spotkania. Najpierw na boisko wszedł rezerwowy – uwielbiany swego czasu w Szczecinie Luca Zahović. Trzy minuty po wejściu na boisko były zawodnik Portowców został obsłużony świetnym podaniem w wolne pole, miał dużo czasu na zagranie i finezyjnie przerzucił piłkę ponad Valentinem Cojocaru. Rumun tylko odprowadził ją wzrokiem do siatki, a Górnik zapewnił sobie zwycięstwo 1:0. Ten, który z niesmakiem opuszczał Szczecin tego lata, został wczoraj katem Portowców.
Górnik wygrał zasłużenie 1:0, Pogoń zaliczyła pierwszą porażkę w tym sezonie.
Zobaczcie skrót z meczu.
Trener Urban miał nosa! Luka Zahović zdobył bramkę zaledwie kilkadziesiąt sekund po wejściu na boisko #GÓRPOG 1:0 pic.twitter.com/zMuP0lUTd3
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) August 2, 2024