Home Aktualności Kaplica w Żydowcach w dramatycznym stanie. W jej wnętrzach palono ognisko i zniszczono sufit
Aktualności

Kaplica w Żydowcach w dramatycznym stanie. W jej wnętrzach palono ognisko i zniszczono sufit

1.5k
kaplica w żydowcach w dramatycznym stanie. w jej wnętrzach palono ognisko i zniszczono sufit
fot. Michał Rembas

Mieszkańcy Żydowiec z niepokojem patrzą na stan kaplicy przy ul. Chocimskiej, która obsługiwała funkcjonujący do 1976 roku pobliski cmentarz. Obiekt jest niezabezpieczony, z czego korzystają osoby w kryzysie bezdomności, urządzając w jej wnętrzach ogniska.

Wszystko zaczęło się 2-3 lata temu, kiedy doszło do zawalenia się zabytkowej bramy wejściowej. Doszło do tego najprawdopodobniej na skutek działania sprzętu kolejarzy, którzy wykonywali prace remontowe w jej pobliżu. Sprawie przyjrzała się prokuratura, która ostatecznie umorzyła postępowanie. Jednak historia bramy to dopiero wierzchołek góry lodowej. Optymizmem nie napawa również stan wnętrza.

Kaplica była otwarta w ubiegłą niedzielę, dzięki czemu można było zobaczyć na własne oczy to, w jak złym stanie są jej wnętrza. Ktoś palił ognisko w środku, w suficie jest duża dziura, a zniszczone są też pewnie zabytkowe organy. Trzeba zamknąć kaplicę i ją zabezpieczyć, zwłaszcza że w środku są wartościowe witraże – bije na alarm miejski przewodnik Michał Rembas, który zgłosił całą sprawę do Miejskiego Konserwatora Zabytków Michała Dębowskiego.

Kaplicę trzeba zabezpieczyć

Fakt urządzania ogniska potwierdza proboszcz parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny ks. Jan Dziduch TChr. – Jako proboszczowi tej parafii ten problem jest mi znany, jednak nie jestem w stanie codziennie pilnować tego miejsca. Odniosłem się do tego problemu pisząc do MKZ, prosząc go o spotkanie w tej sprawie – powiedział w rozmowie z nami. 

Jednocześnie duchowny udostępnił nam treść odpowiedzi od Michała Dębowskiego, w której czytamy: – Otrzymałem informację od zaniepokojonych mieszkańców, że obiekt jest niezabezpieczony – drzwi są otwarte, a we wnętrzu są ślady obecności osób w kryzysie bezdomności. Bardzo proszę o interwencyjne zabezpieczenie budynku przed dostępem osób niepowołanych oraz podjęcie działań w celu zabezpieczenia stanu technicznego budynku – pisze Dębowski. 

Jednocześnie Miejski Konserwator Zabytków nadal deklaruje wolę współpracy w celu zabezpieczenia zabytku, w tym możliwość udzielenia dotacji celowej z budżetu BMKZ. Problem tkwi w tym, że żadne działania w tym zakresie nie zostały dotychczas podjęte.

kaplica w żydowcach w dramatycznym stanie. w jej wnętrzach palono ognisko i zniszczono sufit
fot. Michał Rembas

Niedługo skończy 100 lat

Kaplica przy ul. Chocimskiej została wybudowana ok. 1930 roku w południowo-wschodniej części powstałego w 1908 roku cmentarza. Pierwotnie była jednoprzestrzenną budowlą w stylu neogotyckim, zakończoną od strony północno-wschodniej trójboczną absydą, zaś od strony południowo-zachodniej zwieńczona była szczytem schodkowym z trzema polami blend. Pod nim znajdowało się główne wejście do kaplicy, a w miejscu dzisiejszych witraży mieściły się półkoliste, otoczone pionowymi, prostokątnymi blendami, okna. 

W 1947 roku obiekt ten zaadaptowano na kościół parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP, a swój współczesny kształt zawdzięcza rozbudowie z lat 60. ubiegłego wieku. Wtedy to nie tylko zamontowano wspomniane witraże, ale przede wszystkim dobudowano od strony południowo-zachodniej drewnianą kruchtę, a od północy – przybudówkę na planie prostokąta. Kaplica była siedzibą tej świątyni do 1990 roku, kiedy to przeniosła się do nowego budynku przy ul. Srebrnej 8. 

kaplica w żydowcach w dramatycznym stanie. w jej wnętrzach palono ognisko i zniszczono sufit
fot. Michał Rembas

Warto też pochylić się nad samym cmentarzem – został on utworzony ok. 1909 roku wskutek działań ówczesnej gminy Sydowsaue, które powzięły działania o utworzenie nowego miejsca pochówku. W momencie jego uruchomienia przewidywano, że wynosząca 0,58 ha powierzchnia wystarczy na 53 lata, licząc średnio 16 pochówków rocznie. Na jego teren prowadziła zachowana po dziś dzień betonowa brama, po której obu stronach umieszczono dodatkowe mniejsze otwory przejściowe. 

Nekropolia została zlikwidowana w 1970 roku, a 6 lat później nakazano zlikwidowanie ocalałych niemieckich nagrobków i złożenie ich przy płocie od strony Wiskordu. W 2009 roku podczas usuwania krzaków zarastających ogrodzenie przesunięto ciężkim sprzętem wspomniane płyty nagrobne, które umieszczono na końcu lipowej alei głównej.

Powiązane artykuły

dzień wcześniaka pod hasłem „oddech dotyk ruch” – nauka i emocje w służbie najmłodszym
Aktualności

Dzień Wcześniaka pod hasłem „Oddech Dotyk Ruch” – nauka i emocje w służbie najmłodszym

W najbliższą sobotę, 15 listopada w Szczecinie odbędzie się wydarzenie poświęcone najmłodszym...

awaria na nabrzeżu wieleckim. utrudnienia w ruchu potrwają do końca tygodnia
Aktualności

Awaria na Nabrzeżu Wieleckim. Utrudnienia w ruchu potrwają do końca tygodnia

Kierowcy poruszający się w rejonie szczecińskiego Śródmieścia muszą liczyć się z utrudnieniami....

groził żonie nożem, mimo sądowego zakazu. 64-latek ze szczecina zatrzymany po raz kolejny
Aktualności

Groził żonie nożem, mimo sądowego zakazu. 64-latek ze Szczecina zatrzymany po raz kolejny

Nie powstrzymał go zakaz sądowy, ani wcześniejsze interwencje. 64-letni mieszkaniec Szczecina ponownie...

nowy port w świnoujściu. rząd planuje budowę projektu przylądek pomerania
Aktualności

Nowy port w Świnoujściu. Rząd planuje budowę projektu Przylądek Pomerania

W Świnoujściu powstanie nowy port z głębokowodnym terminalem kontenerowym. Inwestycja będzie warta...