Szczecin zajął piąte miejsce w konkursie na środki z Krajowego Planu Odbudowy na zakup nowych tramwajów, co oznaczało, że nie zakwalifikował się do otrzymania dofinansowania. Istnieje jednak prawdopodobieństwo, że część z 275 mln zł, które pozostały w puli niewykorzystanych pieniędzy, może do nas trafić.
Przypomnijmy, że po rozstrzygnięciu konkursu w ubiegłym tygodniu korki od szampanów wystrzeliły w Bydgoszczy, Poznaniu i Wrocławiu, które to dostaną pełne założone dofinansowanie na nowe tramwaje. O ich zwycięstwie zdecydowało zrealizowanie tych zadań w całości, i to przy braku pewności co do ewentualnego pozyskania środków zewnętrznych z Unii Europejskiej.
Rezerwa wzbudza nadzieje
Tym samym nie wykorzystano łącznej kwoty 866 mln zł, przeznaczonej na cały nabór, co rozbudziło apetyty wśród tych miast, które znalazły się na liście rezerwowej, a dla niej przewidziano 275 mln zł. Jednak pamiętajmy, że równie dobrze pozostała część tego tortu może przypaść zarówno dla Krakowa (z racji otrzymania 24 pkt i 4. miejsca otrzymał częściową dotację), jak i dla Torunia. Smakiem będą musiały obejść się Łódź i Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, o Gdańsku, Warszawie i Częstochowie nie wspominając.
– Lista rezerwowa oznacza przedsięwzięcia, które spełniają wszystkie wymagane kryteria formalne, horyzontalne i merytoryczne II stopnia (zerojedynkowe kryteria dostępu), a także uzyskały wystarczającą liczbę punktów w ocenie merytorycznej I stopnia, jednak ze względu na to, że wnioskowana liczba tramwajów do dofinansowania przekracza limit 88 sztuk taboru tramwajowego, który może być wsparty w ramach KPO i został określony w Regulaminie konkursu (po uwzględnieniu projektów, które zdobyły więcej punktów), to nie mogą one w tym momencie otrzymać dofinansowania – powiedziała w rozmowie z portalem transportpubliczny.pl Justyna Gawron, główny specjalista w Biurze Organizacji i Zarządzania Centrum Unijnych Projektów Transportowych.
Oznacza to, że projekty ze wspomnianej listy wciąż mają szansę na uzyskanie dotacji, ponieważ zgodnie regulaminem konkursu, jeśli lista ocenionych przedsięwzięć zakwalifikowanych do dofinansowania nie wyczerpuje dostępnych w konkursie środków i równocześnie znajdują się na niej przedsięwzięcia spełniające kryteria wyboru (w zakresie kryteriów merytorycznych I stopnia uzyskały wymaganą liczbę punktów), lecz nie zakwalifikowały się do objęcia wsparciem z powodu przekroczenia limitu liczby tramwajów, to limit ten może zostać zwiększony.
Jak Szczecin wypadł w konkursie na dofinansowanie zakupu tramwajów z KPO?
Kraków weźmie lwią część pieniędzy?
Centrum już wystąpiło do Ministerstwa Infrastruktury o jego powiększenie, co ma pozwolić na wykorzystanie pełnej puli środków. – Jeśli odpowiedź będzie pozytywna, to zostanie zwiększony limit ponad 88 sztuk taboru tramwajowego to pozostałe w konkursie środki zostaną rozdzielone zgodnie z trybem opisanym w § 7a ust. 2 Regulaminu konkursu – mówi rozmówczyni portalu.
W razie wspomnianej sytuacji wsparcie może zostać udzielone w pierwszej kolejności przedsięwzięciom z listy podstawowej, o ile mają dalej zamiar pozyskania dofinansowania na wszystkie tramwaje zgodnie z założeniami pierwotnego wniosku. Oznacza to, że jeśli Kraków zdecyduje się na pozyskanie pozostałej części dofinansowania, wtedy zgarnie lwią część pieniędzy, czyli 223 mln zł.
Szczecinowi i Toruniowi przypadną jedynie 52 miliony, i to do podziału, ponieważ Olsztyn zrezygnował z zakupu nowych pojazdów. Jak już wcześniej informowała „Gazeta Wyborcza”, my możemy dostać 34 miliony, co przekłada się na zakup 5 tramwajów Moderus Gamma w opcji. Pierwotne plany władz stolicy Pomorza Zachodniego przewidywały pozyskanie dofinansowania w wysokości 81,633 mln zł i odblokowanie całości warunkowego zamówienia.
Łódź nie chce składać broni
Wyniki konkursu wzbudziły największy niesmak w Łodzi, której władze zamierzają odwołać się od decyzji CUPT, mimo że jej wniosek zajął przedostatnie miejsce na liście rezerwowej i liczbę punktów podobną do Tramwajów Śląskich (22 pkt). Natomiast na starcie odrzucono wnioski Warszawy, Gdańska i Częstochowy, ponieważ „nie spełniły zerojedynkowych kryteriów dostępu”.